Zamknij reklame

Jaka jest przyszłość wyświetlaczy i kiedy osiągniemy wyimaginowany szczyt? LCD już za nami, OLED króluje, ale jak długo jeszcze? Już słyszymy, że wkrótce pojawi się technologia micro LED. Pierwszym, który je zaoferuje, może być Apple Watch Ultra. 

Obecnie wyświetlacz OLED jest najbardziej rozpowszechnionym rozwiązaniem wśród telefonów ze średniej i wyższej półki. Jest to rodzaj diody LED, ale jako substancję elektroluminescencyjną zastosowano materiały organiczne. Są one umieszczone pomiędzy dwiema elektrodami, z których co najmniej jedna jest przezroczysta. Technologia ta sięga 1987 roku, kiedy została opracowana przez firmę Eastman Kodak. Ale do telefonów komórkowych trafiło to stosunkowo niedawno, bo np. iPhone 11 miał jeszcze wyświetlacz LCD, który dzisiaj, patrząc na niego, wygląda naprawdę odrażająco.

Jednak i tutaj mamy panele Mini LED. Wyróżniają się nie tylko wyższą jakością, ale także lepszym współczynnikiem kontrastu. Poza tym są bardziej ekonomiczne, co jest istotne. To właśnie wyświetlacz pobiera najwięcej energii z baterii urządzenia, a zmniejszenie jego zapotrzebowania na energię w logiczny sposób wpłynie na zwiększenie samej wytrzymałości. Apple korzysta już z tej technologii nie tylko w iPadzie Pro 12,9”, ale także w MacBookach Pro 14 i 16”.

Micro LED to muzyka przyszłości, ale już wiemy, że nie jest to kwestia czy, ale kiedy nadejdzie. Przecież pierwsze produkty z tą technologią wprowadzono już w 2019 roku, ale były to naprawdę bardzo drogie telewizory. W przypadku Micro LED logicznie rzecz biorąc jest to kwestia miniaturyzacji do jednej setnej wielkości istniejących diod LED. Efektem jest kontrola jasności obrazu na poziomie poszczególnych punktów, tak aby każdy punkt mógł emitować własne światło, które nie potrzebuje żadnego podświetlenia i nie potrzebuje żadnych materiałów organicznych typu OLED. Ponadto technologia ta dodaje zalety LCD, takie jak długa żywotność i wysoka jasność. Ostatnią, ale nie mniej ważną kwestią jest reakcja, która w tym przypadku jest rzędu nanosekund, a nie milisekund, jak w przypadku OLED. Jak się zapewne domyślacie, główną wadą jest cena.

Pierwszą jaskółką będzie Apple Watch Ultra 

Coraz częściej pojawiają się pogłoski, że Apple Watch Ultra przejdzie na tę najnowszą generację technologii wyświetlaczy już w 2025 roku. I ma to sens, skoro mają najmniejszy wyświetlacz ze wszystkich produktów Apple. Wyświetlacze te powinny być dostarczane przez LG firmie Apple. Co więcej, technologia powinna zostać rozszerzona na iPhone'y, iPady, a nawet MacBooki, ale może to zająć nawet 10 lat.

W końcu Apple nie jest liderem we wdrażaniu nowych technologii. Kiedy wprowadziła iPhone'a X z wyświetlaczami OLED, konkurencja już przyjęła je za oczywistość. W szczególności Samsung mógłby go wyprzedzić właśnie dlatego, że ma własny dział wyświetlaczy i dlatego łatwo byłoby mu dostosować technologię do przyszłych telefonów Galaxy. W tym przypadku LG nie wchodzi w grę, ponieważ obcięli swoje telefony. 

Nie ma żadnych plotek, że wkrótce zobaczymy smartfony lub komputery z technologią Micro LED, ale wyraźnie jest to przyszłość tam, gdzie firmy chcą podążać. Kto pierwszy, może wtedy mieć lekką przewagę, choć chyba nie można liczyć na to, że klienci usłyszą jedynie, z jakiej technologii wyświetlaczy korzysta jaka marka. Przecież wybierają raczej według innych parametrów. Większość jednak wciąż czeka, aż technologia stanie się tańsza i bardziej przystępna cenowo, bo w przeciwnym razie nie ma większego sensu umieszczać jej w telefonach. Ale rynek zegarków mógłby pokazać, że jest to możliwe i przede wszystkim ile to kosztuje. 

.