Zamknij reklame

Jeśli śledzisz wydarzenia na świecie, prawdopodobnie zauważyłeś masowe protesty przeciwko brutalności policji i rasizmowi w USA. Fala protestów stopniowo rozprzestrzeniła się na inne części świata i dotknęła także duże korporacje, które teraz mentalnie rywalizują o to, kto wykona największy (marketingowy) gest. W rezultacie kilka długo oczekiwanych wydarzeń zaplanowanych na kolejne dni, w tym prezentacja firmy Sony, zostało przełożonych.

Microsoft po raz kolejny określił rozgrywkę na PC jako „doświadczenie konsolowe”

Zacznijmy łatwo. Microsoft po raz kolejny pokazał, że nie boi się sięgać po wprowadzające w błąd rozwiązania demonstrując możliwości nadchodzącej generacji konsol. Jak to miało miejsce wiele razy w przeszłości, w przypadku niedawno opublikowanego demo ekskluzywnego Xboxa Scorn okazało się, że demo nie działało na Xboksie nowej generacji, ale na wysokiej klasy komputerze PC wyposażonym w super mocny procesor. Karta graficzna nVidia RTX 2080 Ti i mocny (i bliżej nieokreślony) procesor AMD Ryzen. Potwierdził to dyrektor studia deweloperskiego Ebb Software Ljubomir Peklar. Zwiastun tytułu Scorn został oznaczony komunikatem „materiał w silniku reprezentujący oczekiwaną jakość wizualną Xbox Series X”, więc nikt wprost nie stwierdził, że jest to materiał bezpośrednio z nadchodzącego Xboksa. Jednak dla przeciętnego widza jest to szczegół łatwo przeoczony, a to, co zobaczy na ekranie, automatycznie skojarzy się z nową generacją konsol. Należy zauważyć, że Microsoft wyciągnął wnioski z przeszłości i przynajmniej teraz przedstawia te zastrzeżenia. W każdym razie można się spodziewać, że jakość wizualna podobnych zwiastunów czy wersji demonstracyjnych okaże się w rzeczywistości znacznie gorsza, bo nowy Xbox, niezależnie od tego, jak potężny będzie ostatecznie, nie osiągnie poziomu obliczeniowego RTX 2080Ti.

Firmy produkujące gry przekładają wydarzenia z powodu protestów w USA

W Stanach Zjednoczonych od weekendu odbyły się masowe, ogólnokrajowe protesty przeciwko brutalności policji i rasizmowi, które rozpoczęły się od nieproporcjonalnej akcji (doprowadzającej do śmierci) członków policji w Minneapolis przeciwko Afroamerykaninowi George’owi Floydowi . Fala protestów bardzo szybko rozprzestrzeniła się z Minnesoty na inne stany USA (i dalej na świat), wraz z eskalacją przemocy po obu stronach konfliktu. Obecnie wydaje się, że niektóre części Stanów Zjednoczonych znajdują się na krawędzi wojny domowej, a media (zarówno lokalne, jak i globalne) nie zajmują się niczym innym. Bieżące wydarzenia komentowało już wiele znanych osobistości z różnych branż, celebrytów, ale także dużych korporacji, które oprócz bogobojnych (marketingowych) wypowiedzi zaczęły także przekładać zaplanowane wydarzenia.

Hipokryzja
Źródło: Twitter

Jedną z takich firm jest Sony, która przełożyła planowaną na czwartek prezentację nowych tytułów zaplanowanych na nadchodzące PlayStation 5. Inną jest Activision, która zdecydowała się nie wypuszczać nowej zawartości do najnowszej odsłony Call of Duty, bo „teraz nie jest na to odpowiedni czas”. Deweloperzy z EA Games przełożyli premierę nowej odsłony tytułu Madden NFL 21, a sieci społecznościowe wszystkich liczących się firm z branży gier aż huczą od solidarnościowych tweetów z różnymi wspierającymi hashtagami. Niech każdy sam oceni zachowanie tych korporacji, trzeba jednak zaznaczyć, że po podobnych sytuacjach na świecie nic podobnego się nie wydarzyło.

Hipokryzja Blizzarda
Źródło: Twitter

Do inicjatywy Blackout Tuesday dołączyły serwisy streamingowe

W związku z powyższym nie sposób nie wspomnieć także o firmach zajmujących się streamingiem muzyki czy treści wideo – Apple Music, Spotify, Amazon, YouTube i inne. Dołączyli do inicjatywy Blackout Tuesday, która ma być wyrazem wsparcia w reakcji na bieżące wydarzenia. W przypadku Spotify jest to dodanie 8 minut i 46 sekund ciszy (nawiązującej do równie długiej interwencji policji) do wybranych playlist i podcastów, Apple tymczasowo anulowało streaming radia Beats 1 i całkowicie wyłączyło funkcjonalność For Ty, przeglądanie i radio dla użytkowników w większości krajów w aplikacji Apple Music. W iTunes w systemie Windows te karty również są wyłączone, patrz ilustracja poniżej. Zamiast tego firma oferuje słuchanie playlist z muzyką wybranych artystów i innymi linkami do bieżących wydarzeń. Natomiast zakładka Sklep działa całkiem normalnie(?). W odpowiedzi na obecną sytuację Amazon ogłosił na swoich portalach społecznościowych „dzień ciszy”, YouTube (a także inne) skomentował sytuację w formie tweeta na portalu społecznościowym Twitter. Niektóre amerykańskie wytwórnie płytowe również wzięły udział w Blackout Tuesday.

 

Źródła: Arstechnica, Engadget, TPU, Poboczy

.