Zamknij reklame

Z nowego raportu Bloomberga wynika, że ​​możemy zacząć „niecierpliwie czekać” na nową bitwę pomiędzy technologicznymi gigantami, czyli Microsoftem i Apple. Wszystko oczywiście wynika ze sprawy na zlecenie Epic Games, jednak prawdą jest, że zalążkowa niechęć ma swoje korzenie jeszcze przed toczącą się sprawą sądową. Przez ostatnie kilka lat mogło to wyglądać na idealną współpracę. Microsoft udostępnił Office na iPhone'a i iPada, gdy umożliwił współpracę z Apple Pencil i Magic Keyboard, firma została nawet zaproszona na przemówienie Apple. Ta ostatnia z kolei umożliwiła użytkownikom korzystanie z kontrolerów gier Xbox w swoich systemach. Niezależnie od sytuacji prowizyjnej w App Store, która została rozwiązana już w 2012 roku, była to wzorowa symbioza dwóch odwiecznych rywali.

Jestem komputerem 

Jednak początkowo związek ten został zakłócony przez wprowadzenie własnego chipa Apple. Był to raczej jedynie szturchnięcie firmy w stronę Microsoftu, kiedy to ponownie zatrudniła do promocji aktora Johna Hodgmana, zwanego niezdarnym Panem PC. A skoro Apple uciekł od Intela za chip M1, ten przeciwdziałał temu nawiązując współpracę z panem Macem, czyli Justinem Longiem, który promuje swoje procesory atakujące urządzenia Apple.

Mark Gurman z Bloomberg donosi, że kolejnym punktem zwrotnym w rodzącej się wzajemnej nienawiści firm była próba Microsoftu wypchnięcia usługi gier w chmurze xCloud na platformę Apple iOS. Pierwotnie Apple na to nie pozwalał (podobnie jak Google ze swoją Stadią i wszystkimi innymi), a następnie w pośpiechu wprowadzał nierealistyczne rozwiązanie polegające na możliwości strumieniowego przesyłania gier przy założeniu, że każda gra zostanie zainstalowana na urządzeniu = prowizję od ceny.

Jednak Gurman podaje inne powody. Rzeczywiście mówi się, że Microsoft zaczął nalegać, aby amerykańskie i europejskie organy regulacyjne zajmujące się prawem antymonopolowym zbadały praktyki Apple dotyczące wzrostu udziału w rynku komputerów Mac w czasie stagnacji komputerów PC z systemem Windows. Konkurencja jest zdrowa i konieczna dla rynku, o ile jest prowadzona uczciwie. Niestety, użytkownik najczęściej zostaje pobity przez takie „zgłoszenie”. Ale na dłuższą metę czeka nas niezła bitwa. Na pewno się wzmocni, gdy Apple wprowadzi swoje rozwiązanie dla rzeczywistości mieszanej, co ma nastąpić w 2022 roku i będzie stanowić bezpośrednią konkurencję dla HoloLens Microsoftu. Z pewnością będzie ciekawa walka o sztuczną inteligencję i, co nie mniej ważne, także o infrastrukturę chmurową. 

Microsoft Surface Pro 7 v iPad Pro fb YouTube

 

.