Zamknij reklame

Wszyscy ciągle mówią o tym, że tytuły AAA nie są dostępne na platformach mobilnych i jak nam to przeszkadza oraz że nasze smartfony są super potężne, ale nie do końca potrafimy wykorzystać ich potencjał. Ale być może jesteśmy wszystkiemu winni. Sądząc po zachowaniu Apple'a, on również nas przejrzał i stara się wprowadzić właśnie taką zawartość, która w nowej prezentacji skupia się bardziej na starych grach niż na doskonałych graficznie tytułach. 

Mowa oczywiście o Apple Arcade, czyli usłudze subskrypcyjnej, która za jedną opłatą udostępni nam obszerną bibliotekę gier bez reklam i zakupów w aplikacji (o ile 200 tytułów można uznać za kompleksową kolekcję) . Jeśli spojrzysz na tytuły dodane w ramach platformy, są to zazwyczaj stare, znane gry, które zostały tylko nieznacznie zoptymalizowane graficznie, w przeciwnym razie w większości zawierają oryginalną zawartość.

Bridge Constructor, Hidden Folks, Crashlands, Spades, Hearts, Splitter Critters, Oddmar, Dandara, Kingdom Rush Frontiers TD, Tiny Wings, Crossy Road… Wszystkie te tytuły, które niedawno dodano do Apple Arcade (z kilkoma wyjątkami), są wyposażone w funkcję epitet „plus” po swoim imieniu. Są to więc stare, dobrze znane gry, po prostu nie trzeba ich kupować osobno i dostaje się je na złotej tacy. I to widać z sukcesem, bo inaczej nie byłoby ich coraz więcej.

Lista przebojów 

Ale Apple Arcade to tylko jeden z przypadków, w których można zaobserwować trend w grach retro. Spotkacie się z tym także na listach przebojów App Store, gdzie tytułom retro towarzyszą proste gry i praktycznie nie ma tytułów zaawansowanych graficznie. Jeśli spojrzeć na gry free-to-play, jedynym naprawdę dojrzałym tytułem jest Pokémon GO, które znajduje się na 42. miejscu. Ale od chwili premiery stał się hitem samym w sobie. Jeśli pójdziesz dalej, PUBG MOBILE znajduje się na 52. miejscu, Call of Duty: Mobile na 65., League of Legends: Wild Rift na 74., a FIFA Football na 81. miejscu. Pozostałe tytuły, aż do miejsca setnego, to po prostu proste gry lub różne tytuły retro. A jeśli nie, przynajmniej z dumą twierdzą, że są retro. Nie są więc przepełnione nowoczesnymi technologiami, niesamowitą grafiką i właściwie nawet niezbyt ciekawą rozgrywką.

Pod względem gier płatnych Pou wciąż wyprzedza Minecrafta, wśród którego czasami interweniuje Plague Inc. GTA: San Andreas znajduje się na 16. miejscu, GTA III na 30., Hitman Sniper na 53. i to w zasadzie wszystko do setki. Np. Alien: Isolation to 102. A ten, nawet jeśli jest to tylko port PC, powinien naprawdę świetnie odzwierciedlać gry AAA. No tak, ale gdy zostaje wyprzedzony przez prawie setkę innych i uczy się prostszych tytułów, jest to dla dewelopera trudna motywacja (tytuły GTA to też porty).

Jedno Słowo, aby wszystkimi rządzić 

I wtedy następuje zjawisko wordle, o którym być może słyszałeś. Jak wyobrażasz sobie najprostszą grę? Po prostu wypróbuj Wordle, a będziesz miał odpowiedź. Właściwie to nawet nie jest aplikacja, to po prostu aplikacja internetowa, której celem jest odgadnięcie jednego słowa dziennie, przy określonej liczbie prób. I to wszystko. To takie proste, a sądząc po reakcjach i aktualnej fali zainteresowania, również uzależnia. 

Z tego wszystkiego jasno wynika, że ​​świat tak naprawdę nie chce grać na telefonach komórkowych w żadne super zaawansowane i zaawansowane technologicznie tytuły. W nich świat nadal będzie zadowolony tylko z tych gier mobilnych, od których zaczął się w momencie pojawienia się App Store. Teraz chciałoby się tylko ożywić tytuł labirynt, kiedy trzeba było przechylić telefon, aby przetransportować piłkę z punktu A do punktu B tak, aby nie spadła ona z boiska i wróciliśmy do początku, czyli w 2008 roku.

.