Zamknij reklame

W świecie smartfonów dominują dwa systemy operacyjne. Mowa oczywiście o iOS, który jest nam bliski, ale jest dość niewielki w porównaniu do konkurencyjnego Androida od Google’a. Według dostępnych danych portalu Statista, Apple miał nieco ponad 1/4 udziału w rynku mobilnych systemów operacyjnych, podczas gdy Android działa na prawie 3/4 urządzeń. Ale słowo prawie jest w tym względzie ważne, ponieważ już dziś możemy natknąć się na inne systemy, o których prawdopodobnie nawet nie wiesz, ale niektóre na nie nie pozwalają.

Co gorsza, na rynku prawdopodobnie pojawi się zupełnie nowy system operacyjny o stosunkowo dużym potencjale. Indyjski minister zapowiedział, że drugi pod względem liczby ludności kraj na świecie ma ambicje stworzenia własnego systemu operacyjnego, który docelowo mógłby konkurować z Androidem czy iOS. Choć na razie wygląda na to, że Android nie ma najmniejszej konkurencji, wysiłki mające na celu jego stłumienie są już i pewnie nie znikną. Z punktu widzenia ich sukcesu sytuacja nie wygląda jednak tak różowo.

Mniej znane systemy operacyjne świata mobilnego

Przyjrzyjmy się jednak innym systemom operacyjnym mobilnego świata, które mają minimalny udział w całym rynku. Przede wszystkim możemy tu wspomnieć np Windows Phone czy BlackBerry OS. Niestety oba nie są już wspierane i nie będą dalej rozwijane, czego ostatecznie szkoda. Na przykład taki Windows Phone był kiedyś bardzo popularny wśród fanów i oferował stosunkowo ciekawe i proste środowisko. Niestety w tamtym czasie użytkownicy nie byli zainteresowani czymś podobnym i byli raczej sceptyczni w stosunku do odpowiednich zmian, co doprowadziło system do ruiny.

Kolejnym ciekawym graczem jest KaiOS, który jest oparty na jądrze Linuksa i wycofanym systemie operacyjnym Firefox OS. Po raz pierwszy spojrzał na rynek w 2017 roku i jest wspierany przez amerykańską firmę z siedzibą w Kalifornii. Jednak podstawowa różnica polega na tym, że KaiOS jest przeznaczony dla telefonów z przyciskami. Mimo to oferuje szereg ciekawych funkcji. Może sobie poradzić z tworzeniem hotspotu Wi-Fi, lokalizowaniem za pomocą GPS, pobieraniem aplikacji i tym podobnymi. Nawet Google zainwestował w system 2018 miliony dolarów w 22 roku. W grudniu 2020 r. jego udział w rynku wyniósł zaledwie 0,13%.

System PureOS
PureOS

Nie możemy też zapomnieć o dość ciekawym utworze zatytułowanym PureOS. Jest to dystrybucja GNU/Linux oparta na dystrybucji Debian Linux. Za tym systemem stoi firma Purism, która produkuje laptopy i telefony, kładąc maksymalny nacisk na prywatność i bezpieczeństwo użytkowników. Światowej sławy sygnalista Edward Snowden wyraził nawet sympatię dla tych urządzeń. Niestety obecność PureOS na rynku jest oczywiście minimalna, ale z drugiej strony oferuje dość ciekawe rozwiązanie, zarówno w wersji desktopowej, jak i mobilnej.

Czy te systemy mają potencjał?

Systemów mniej znanych są oczywiście dziesiątki, jednak zostają one całkowicie przyćmione przez wspomniany już Android i iOS, które razem tworzą niemal cały rynek. Ale jest pytanie, które już poruszyliśmy nieco powyżej. Czy te systemy mają w ogóle szansę w porównaniu z obecnymi rozwiązaniami? Na pewno nie w najbliższej przyszłości i szczerze mówiąc, nawet nie potrafię sobie wyobrazić, co musiałoby się stać, aby praktycznie wszyscy użytkownicy nagle poczuli się urażeni sprawdzonymi przez lata i funkcjonalnymi wariantami. Z drugiej strony dystrybucje te przynoszą interesującą różnorodność i często mogą inspirować innych.

.