Zamknij reklame

Być może pamiętacie zeszłoroczne szaleństwo wywołane przez firmę zegarmistrzowską Swatch. Ten ostatni we współpracy z marką Omega, należącą do Swatch Group, wypuścił niedrogą serię zegarków MoonSwatch, nawiązującą do pierwszego zegarka, który patrzył na księżyc. Firma Apple, wypuszczając teraz nową i zauważalnie bardziej ekskluzywną wersję MoonSwatch Mission To Moonshine Gold, mogła tutaj czerpać inspirację.

MoonSwatches były w zeszłym roku zdecydowanym hitem. Niektórzy potępiali firmę za zhańbienie dziedzictwa, inni mieli naprawdę długie kolejki po ten zegarek, a do wielu nadal go nie dostało. Czekają na dostępność online, która wciąż nie nadchodzi. Swatch sprzedaje te zegarki wyłącznie w swoich sklepach stacjonarnych, gdzie np. w Czechach nie ma ani jednego i trzeba po nie jechać do Wiednia czy Berlina.

Kolejki przeniosły się tym samym ze sklepów Apple do sklepów Swatch. Były to setki osób, które chciały te bioceramiczne zegarki na baterię w cenie około 7 XNUMX CZK tylko dlatego, że nawiązują do legendy i mają na tarczy klasyczne logo producenta. Nie była to jednak seria limitowana, więc można je kupić do dziś, choć i dziś trzeba się po to udać do sklepu. Prawdą jest jednak, że na rynku wtórnym nie sprzedaje się ich już po wielokrotnych cenach, a jedynie po przyzwoitej marży.

Misja Omega × Swatch MoonSwatch do Moonshine Gold

Rok później Swatch będzie próbował jeszcze bardziej, choć w ograniczonym stopniu, zasilić ten sukces. Dziś od godziny 19.00 rusza sprzedaż nowości, czyli The Omega × Swatch MoonSwatch Mission To Moonshine Gold. Problem w tym, że znowu tylko w sklepach stacjonarnych i tylko wybranych, czyli w Tokio, Zurychu, Mediolanie i Londynie. Jak widać z nazwy, ekskluzywne będzie tutaj złoto, a konkretnie jego stop, który składa się z 75% złota, 14% srebra, 1% palladu i 9% miedzi.

sc01_23_BioceramicMoonSwatch_MoonshineGold_double

Ale z tego materiału obecna jest tylko wskazówka chronografu, poza tym jest to klasyczna wersja zegarka Mission to Moon z MoonSwatch z dodatkowymi certyfikatami. Cena wzrośnie tylko nieznacznie, o 25 franków szwajcarskich do łącznie 275 CHF. Jest niemal pewne, że przed tymi czterema sklepami będzie dziś spore zamieszanie, gdyż nikt nie wie, ile zegarków jest dostępnych i czy będą nadal produkowane w stylu klasycznej linii.

Apple Obserwować Series 0

Nawet Apple próbował tego ze złotem na zegarkach. Jego pierwsze egzemplarze dostępne były także w wersjach ze złotą kopertą i warte kilkaset tysięcy CZK. Jednak firma szybko zorientowała się, że przekroczyła normę i dlatego podobna sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła. Próbowała tylko z ceramiką i tytanem (jeszcze przed Apple Watchem Ultra). Jednak sytuacja z Swatch by Apple mogła zrodzić ciekawy pomysł.

Apple Watch Edition w kolorze złotym i czerwonym
Apple Obserwować Edition

Apple Watch to najlepiej sprzedający się zegarek na świecie. Jeśli jednak mówimy o zegarkach klasycznych, żaden zegarek nie sprzedał się w zeszłym roku tak dobrze, jak seria MoonSwatch. Jeśli Apple chce ożywić swój smartwatch, nie musi wpadać na żadne szalone pomysły. Mamy tutaj edycję Hermès, ale to paski wyróżniają się. Gdyby jednak Apple Watch miał tylko złotą koronkę, Apple mógłby wyraźnie odróżnić je od wersji standardowych, uczynić je ekskluzywnymi i odpowiednio podnieść cenę. Z pewnością znalazłyby swoich nabywców, nawet gdyby zrobił je w limitowanej edycji.

.