Zamknij reklame

Jeśli śledzisz wydarzenia wokół Apple Park, zapewne przynajmniej raz widziałeś popularną relację wideo przedstawiającą przebieg prac w całym kompleksie. Co miesiąc pojawiają się nagrania z dronów, dzięki którym mamy niepowtarzalną okazję obserwować, jak rozwija się cały budynek. Apple Park jest wdzięcznym celem dla wszystkich takich pilotów, dlatego nie jest zaskakujące, że tak wielu z nich ściga się nad nową siedzibą Apple. Zatem było tylko kwestią czasu, zanim wydarzy się jakiś wypadek i rzeczywiście tak się stało. Do awarii doszło w ten weekend, a katastrofę drona zarejestrowano na nagraniu wideo.

Film możecie obejrzeć poniżej, gdyż zachował się materiał filmowy z rozbitej maszyny oraz materiał z drugiego drona, który został użyty do poszukiwań zestrzelonego. Na nagraniu widać, jak dron spada z nieba z bliżej nieokreślonych powodów. Najprawdopodobniej była to awaria, gdyż kolizja z lecącym ptakiem nie została uchwycona. Upadły dron należał do serii DJI Phantom. Właściciel twierdzi, że maszyna przed startem była w dobrym stanie i nie wykazywała żadnych oznak uszkodzeń ani innych problemów.

Jak się okazało podczas „akcji ratunkowej”, do której wykorzystano inny dron, uszkodzona maszyna spadła na dach budynku centralnego. Przypadkowo trafił pomiędzy zamontowane panele fotowoltaiczne, a na filmie nie widać żadnego konkretnego uszkodzenia tej instalacji. Podobnie nie widać większych uszkodzeń drona. Właściciel upadłej maszyny skontaktował się z firmą Apple, która jest świadoma sytuacji. Nie jest jeszcze jasne, jak sobie z tym dalej poradzą, czy zażądają od pilota jakiejś formy odszkodowania za ewentualne uszkodzenia części budynku, czy też zwrócą mu drona.

Filmy nagrane przez drony z okolic Apple Park wypełniają YouTube od ponad dwóch lat. Zatem wypadek był tylko kwestią czasu. Bardzo ciekawie będzie zobaczyć, jak rozwinie się cała sprawa, ponieważ filmowanie nad tym kompleksem jest już zabronione (do określonej wysokości). Sytuacja będzie tym poważniejsza, gdy nowy kampus zostanie zapełniony kadrą i ożywiony (co powinno nastąpić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy). W tym momencie jakikolwiek ruch dronów na niebie nad Apple Park będzie tym bardziej niebezpieczny, że w razie wypadku mogą wystąpić śmiertelne konsekwencje. Apple z pewnością będzie chciał w jakiś sposób uregulować ruch dronów nad swoją siedzibą. Pozostaje pytanie, w jakim stopniu będzie to możliwe.

Źródło: Macrumors

.