Zamknij reklame

Przyznam, że o ile nie mam problemu z coroczną wymianą iPhone'a czy Apple Watcha, to w kwestii Maców jestem raczej majsterkowiczem. Choć cena tych maszyn w niższych konfiguracjach i seriach jest już na poziomie iPhone'ów premium, to ze względu na stosunkowo niewielką ilość innowacji, jakie wnoszą, krótko mówiąc, żaden wewnętrzny piosenkarz Apple nie zmusza mnie do częstych upgrade'ów. Dlatego też do niedawna wiernie korzystałem z MacBooka Air z 2016 roku. Tak, MacBooka Air, który miał ramki o szerokości dobrych 1,5 cm i wyświetlacz, którego jakością dorównywał droższymi kalkulatorami. Niemniej jednak maszyna służyła mi naprawdę niezawodnie, a biorąc pod uwagę, że praktycznie wszystkie MacBooki wypuszczone po niej miały klawiatury motylkowe, które prawie wszyscy wokół mnie prędzej czy później psują, myślałem sobie, że wolę chodzić na starym żelazku, niż na żelazku , który będę oddawał do serwisu co pół roku. Kiedy jednak jesienią ubiegłego roku Apple wprowadziło na rynek 16-calowego MacBooka Pro z Magic Keyboard, zacząłem flirtować z pomysłem przejścia na nowego Maca. 

O większym wyświetlaczu w MacBooku myślałem już stosunkowo długo. Airy jednak nie urosły i dla mnie lata temu zatrzymała mnie cena, a ostatnio wspomniana wyżej klawiatura. Dlatego coraz bardziej podobał mi się pomysł zakupu 16-calowego MacBooka Pro. Jednak o czym będziemy rozmawiać – cena 69 990 koron za podstawowy model jest po prostu wysoka – tym bardziej, że od samego początku wiedziałem, że prawdopodobnie nigdy nie wykorzystam w pełni jego możliwości Maca. Jednak na początku tego roku Mobil Emergency rozpoczął bardzo ciekawe wydarzenie pod nazwą Przejdź na nowego MacBooka, w którym można było uzyskać bardzo przyzwoity bonus finansowy na zakup nowego Maca i jednocześnie pozwolić sklepowi odkupić Twoją starą maszynę. Ostatnią wisienką na torcie są prezenty, które MP zapakuje dla Ciebie, gdy kupisz nowy komputer Mac, a następnie odkupisz stary komputer Mac. To wydarzenie było, z odrobiną przesady, ostatnim gwoździem do trumny mojego niezdecydowania. Dzięki niej udało mi się kupić wymarzonego Maca w stosunkowo dobrej cenie, zarówno dzięki bonusowi, jak i możliwości sprzedaży starszego Maca, który moim zdaniem był absolutnie świetny. Przecież gdybym chciał to „wkręcić” gdzieś na bazarze, pewnie nie uniknęłbym targowania się o cenę i w najgorszym wypadku reklamacji na ewentualną niefunkcjonalność pewnych rzeczy, które pojawią się za kilka dni po sprzedaży komputera Mac nowemu właścicielowi, dzięki przepisom dotyczącym homologacji. Dlatego w zeszłym tygodniu zebrałem się na odwagę i w końcu zabrałem się za przejście na nowego Maca. 

MacBook Air 16" z e-sklepu Mobile Emergency
Źródło: Zrzut ekranu MacBooka Pro 16" z e-sklepu Mobile Emergency

Użycie akcji

Zasada całego wydarzenia jest bardzo prosta. Aby przedstawić Ci to jak najlepiej, postaram się rozłożyć to na kolejne wiersze (i tygodnie przez kolejne dwie części tej serii) tak szczegółowo, jak to możliwe. Przejdźmy zatem od razu do jego „początku”. Polega to na wyborze MacBooka i zamówieniu go w sklepie internetowym Mobil Pohotovosti. W moim przypadku był to konkretnie 16-calowy MacBook Pro „w zasadzie” – czyli z dyskiem SSD 512 GB, 16 GB RAM i procesorem Intel Core i7. Maszyna ta standardowo sprzedawana jest za 69 990 koron, jednak dzięki bonusowi wpisowemu, który jest doliczany do ceny zakupionego starego MacBooka, będzie kosztować znacznie mniej. Premia za zakup tej maszyny wynosi 10 000 koron, co moim zdaniem jest więcej niż hojne. W przypadku tańszych Maców mówimy oczywiście o znacznie niższej kwocie, co jest w pełni logiczne. Do tych 10 000 koron osobiście dodałem następnie +- 12 700 koron z góry, po czym strona MP automatycznie wyceniła mi starego MacBooka Air 2016 z pamięcią 128 GB. Już w tej chwili dostałem rabat w wysokości około 22 700 koron, dzięki czemu Mac powinien mnie kosztować jakieś 47 290 koron. Jednak celowo dodałem +-. Nie znałem w tej chwili ostatecznej ceny MacBooka Air, gdyż musieli ją wycenić technicy w sklepie. Biorąc jednak pod uwagę, że Air był w naprawdę dobrym stanie, jakoś nie spodziewałem się, że dostanę znacząco niższą kwotę, co ostatecznie potwierdziło się. 

Oprócz rabatu opartego na bonusie zakupowym i cenie zakupu starej maszyny, możesz liczyć również na to, że Mobil Emergency wyśle ​​Ci prezent w postaci akcesoriów Apple po zakończeniu całej migracji. To również różni się w zależności od modelu, a w przypadku 16-calowego MacBooka Pro możesz wybierać spośród Magic Mouse 2, Apple TV HD lub Magic Keyboard. Inaczej mówiąc, odzyskasz dodatkowe pieniądze, które możesz pozyskać z akcesoriów, na przykład sprzedając je na bazarze. I że nie mówimy o małej kwocie. Przecież cena Apple TV to niecałe cztery tysiące koron, a cena klawiatury tyle samo. Magic Mouse kosztuje wówczas około 2 tysięcy koron, co też nie jest małą kwotą. Jeśli więc ktoś zdecyduje się wysłać te rzeczy dalej, otrzyma cenę MacBooka na bardzo przyzwoitych 45 XNUMX koron, co już jest naprawdę świetne. Zatem po tych wyliczeniach przestałem mieć wątpliwości co do zamówienia i „poszedłem na całość”. Już niedługo miałem na mailu potwierdzenie jej otrzymania, a po kilkudziesięciu minutach także informację od kuriera, który miał mi dostarczyć maszynę następnego dnia. O tym, jak przebiegał transfer, przesyłanie danych i wysyłanie starego Maca do Mobile Emergency, porozmawiamy w kolejnej części. 

.