Zamknij reklame

Gdy w zeszłym roku Apple wprowadziło nową serię iPhone'a 12, zaskoczyło wielu fanów Apple, „ożywiając” koncepcję MagSafe. Wcześniej było to znane jako złącze do zasilania MacBooków, które można było od razu wpiąć za pomocą magnesów i przez to było nieco bezpieczniejsze, bo np. potykając się o kabel, nie niszczyło całego laptopa. Natomiast w przypadku telefonów Apple jest to szereg magnesów umieszczonych z tyłu urządzenia, które służą do „bezprzewodowego” ładowania, mocowania akcesoriów i tym podobnych. Oczywiście MagSafe trafiło także do najnowszego iPhone'a 13, co nasuwa się pytanie, czy doczekał się on jakichś ulepszeń.

Mocniejsze magnesy MagSafe

Od stosunkowo długiego czasu wśród fanów Apple mówi się, że tegoroczna generacja telefonów Apple ulepszy MagSafe, zwłaszcza magnesy, które dzięki temu będą nieco mocniejsze. Wokół tego tematu krążyło kilka spekulacji, a za tą zmianą stoją przecieki. Przecież o tym mówiono już na początku tego roku, a podobne wieści rozchodziły się powoli od czasu do czasu, aż do jesieni. Jednak zaraz po wprowadzeniu nowych iPhone'ów Apple ani razu nie wspomniał o niczym w związku ze standardem MagSafe i nawet nie wspomniał o wspomnianych mocniejszych magnesach.

Z drugiej strony nie byłoby to takie niezwykłe. Krótko mówiąc, gigant z Cupertino nie zaprezentuje niektórych funkcji podczas odsłonięcia i poinformuje o nich dopiero później, lub zapisze je w specyfikacji technicznej. Tak się jednak nie stało i jak dotąd nie pojawiła się ani jedna oficjalna wzmianka o magnesach MagSafe. Znaki zapytania wciąż wiszą nad tym, czy nowe iPhone'y 13 (Pro) rzeczywiście oferują mocniejsze magnesy. Ponieważ nie ma żadnego oświadczenia, możemy jedynie spekulować.

iPhone 12 Pro
Jak działa MagSafe

Co říkají uživatelé?

Podobne pytanie, czy iPhone 13 (Pro) oferuje mocniejszy MagSafe niż iPhone 12 (Pro) pod względem magnesów, zadało na forach dyskusyjnych wielu użytkowników Apple’a, podobnie jak my. Ogólnie rzecz biorąc, wydaje się, że nie powinno być żadnej różnicy w sile. Przecież na to wskazuje także oficjalne oświadczenie Apple’a – które nie istnieje. Gdyby taka poprawa rzeczywiście nastąpiła, wierzymy, że dowiedzieliśmy się o tym już dawno i nie musielibyśmy w skomplikowany sposób zastanawiać się nad podobną kwestią. Wskazują na to także wypowiedzi samych użytkowników, którzy mają doświadczenie zarówno z iPhonem 12 (Pro), jak i jego tegorocznym następcą. Według nich nie ma różnicy w magnesach.

.