Zamknij reklame

Kilka tygodni temu, na drugiej w tym roku (i jednocześnie ostatniej) konferencji firmy Apple, byliśmy świadkami prezentacji nowych MacBooków Pro – modeli 14” i 16”. W naszym magazynie omówiliśmy już wystarczająco dużo tych nowych maszyn dla profesjonalistów i przygotowaliśmy kilka artykułów, które pomogą Ci dowiedzieć się wszystkiego, co musisz o nich wiedzieć. Ponieważ te MacBooki mają zupełnie nową konstrukcję, która jest bardziej kanciasta i ostrzejsza niż iPhone'y i iPady, możemy spodziewać się, że przyszły MacBook Air będzie miał podobny wygląd – będzie tylko oferował więcej kolorów, podobnie jak 24-calowy iMac z chipem M1 .

W kilku artykułach w naszym magazynie pisaliśmy także o przyszłym MacBooku Air (2022). Pojawiło się już kilka raportów, przewidywań i przecieków, dzięki którym stopniowo ujawniany jest wygląd i cechy kolejnego Aira. Jak wspomniano powyżej, praktycznie pewne jest, że przyszły MacBook Air będzie dostępny w kilku wersjach kolorystycznych do wyboru przez użytkowników. Można zatem logicznie stwierdzić, że zobaczymy wprowadzenie chipa M2, który będzie częścią tego przyszłego urządzenia. Stopniowo zaczęły jednak pojawiać się także doniesienia, że ​​korpus przyszłego MacBooka Air nie powinien już stopniowo się zwężać, ale mieć taką samą grubość na całej długości – zupełnie jak MacBook Pro.

Zwężana obudowa stała się ikoną MacBooka Air od czasu jego wprowadzenia na rynek w 2008 roku. To wtedy Steve Jobs wyjął maszynę z koperty i zaskoczył świat. Prawdą jest, że ostatnio przecieki wiadomości nie są już tak dokładne, jak kilka lat temu, w każdym razie jeśli wiadomość zacznie pojawiać się naprawdę często, to można założyć, że rzeczywiście będzie. I tak właśnie jest w przypadku przeprojektowanej obudowy przyszłego MacBooka Air, która powinna mieć tę samą grubość na całej swojej długości (i szerokości). Co prawda do tej pory, dzięki kształtowi korpusu, na pierwszy rzut oka łatwo było odróżnić MacBooka Air od Pro. Rozdzielczość urządzenia jest nadal ważna i jeśli Apple będzie trzymać ręce z dala od zwężającej się obudowy, jasne jest, że pojawią się nowe kolory, w których rozpoznamy Air.

Jako że zwężana obudowa jest dosłownie ikoną MacBooka Air, zastanawiałem się, czy rzeczywiście byłby to MacBook Air – i mam ku temu kilka powodów. Po pierwsze, musimy cofnąć się o kilka lat, kiedy Apple wprowadził na rynek 12-calowego MacBooka. Ten laptop Apple'a, który nie miał przymiotnika, miał we wszystkich miejscach tę samą grubość korpusu, podobną do tego, jaką powinien mieć przyszły MacBook Air (2022) - to pierwsza rzecz. Drugim powodem jest to, że Apple w ostatnim czasie używa oznaczenia Air głównie dla swoich akcesoriów – AirPods i AirTag. Z przyzwyczajenia Air jest używany właśnie z MacBookami i iPadami.

MacBooka Air M2

Jeśli spojrzymy na linię produktową iPhone’a czy iMaca, to na próżno szukać tu oznaczenia Air. W przypadku nowszych iPhone'ów dostępne są już tylko modele klasyczne i Pro, podobnie jest (było) w przypadku iMaca. Z tego punktu widzenia na pewno miałoby to sens, gdyby Apple wreszcie raz na zawsze całkowicie ujednolicił nazwy swoich urządzeń, tak aby były one takie same we wszystkich rodzinach produktów. Gdyby więc Apple wprowadziło przyszłego MacBooka Air bez atrybutu Air, bylibyśmy nieco bliżej ogólnego ujednolicenia. Ostatnim urządzeniem (nie akcesorium) ze słowem Air w nazwie będzie iPad Air, którego nazwę również można zmienić w przyszłości. I praca zostałaby wykonana.

Pominięcie słowa Air w nazwie nadchodzącego MacBooka (Air) z pewnością miałoby z pewnego punktu widzenia sens. Przede wszystkim możemy na zawsze zapamiętać MacBooka Air jako urządzenie ze zwężającą się obudową, która jest po prostu niezwykle ikoniczna. Jednocześnie, gdyby to nadchodzące urządzenie miało nosić nazwę MacBook bez atrybutu Air, bylibyśmy nieco bliżej ujednolicenia nazw wszystkich produktów Apple. Miałoby to sens także z punktu widzenia tego, że nowy 24-calowy iMac z M1, który dostępny jest w kilku wersjach kolorystycznych, również nie ma Air w nazwie. Gdyby iPad miał pójść w tym samym kierunku, słowo Air nagle zaczęłoby być używane tylko w odniesieniu do akcesoriów bezprzewodowych, co jest jak najbardziej sensowne – powietrze to po czesku powietrze. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Czy przyszły i oczekiwany MacBook Air (2022) rzeczywiście będzie nosił nazwę MacBook Air, czy też słowo Air zostanie pominięte i będziemy świadkami zmartwychwstania MacBooka? Daj nam znać w komentarzach.

24-calowy imac i przyszły MacBook Air
.