Zamknij reklame

Apple Watch jest teraz nieodłączną częścią portfolio Apple. Te zegarki Apple mogą znacznie uprzyjemnić codzienne życie miłośnika jabłek, mogą służyć do odbierania powiadomień, monitorowania aktywności fizycznej czy snu, a nawet analizowania niektórych danych zdrowotnych. Nie bez powodu zegarki Apple uznawane są za najlepsze inteligentne zegarki wszechczasów, które na razie nie mają realnej konkurencji. Co więcej, ich przybycie wywołało burzliwą dyskusję. Ludzie byli podekscytowani produktem i nie mogli powstrzymać się od zachwytu nad każdą kolejną generacją.

Ale jak zwykle początkowy entuzjazm stopniowo gaśnie. O Apple Watchu mówi się coraz mniej i często wydaje się, że stracił ładunek. W rzeczywistości jednak na pewno tak nie jest. Przecież widać to wyraźnie z informacji o sprzedaży, która z roku na rok rośnie i na razie nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się odwrócić.

Czy Apple Watch umiera?

Pytanie więc brzmi, czy Apple Watch jako taki umiera. Odpowiedź jednak wspomnieliśmy już nieco powyżej – sprzedaż po prostu rośnie, co możemy uznać za jednoznaczny fakt. Jeśli jednak jesteś fanem Apple i interesują Cię wszelkiego rodzaju nowinki i spekulacje, to być może zauważyłeś, że te inteligentne zegarki stopniowo tracą część swojego uroku. O ile jeszcze kilka lat temu wokół Apple Watcha krążyło mnóstwo spekulacji, które wspominały o szeregu zupełnie przełomowych innowacji i przewidywały nadejście kolejnych zmian, dziś sytuacja jest już znacząco odmienna. Leakerzy, analitycy i eksperci przestają wspominać o zegarku i w ogóle zainteresowanie całej społeczności ewentualnymi przeciekami maleje.

Doskonale widać to w nadchodzącej generacji Apple Watch Series 8. Powinny one zostać zaprezentowane światu już we wrześniu tego roku, a konkretnie wraz z nowym iPhonem 14. Choć na temat nowych iPhone’ów krąży niezliczona ilość różnych spekulacji, Apple Watch jest praktycznie zapomniany. W związku z zegarkiem wspominano właśnie o pojawieniu się czujnika do pomiaru temperatury ciała. Nic więcej nie wiemy o produkcie.

Apple Watch na fb

Dlaczego nie ma zainteresowania spekulacjami na temat Apple Watcha

Ale jak to możliwe, że jeszcze wiele lat temu obserwatorzy Apple byli znacznie bardziej zainteresowani możliwymi nowościami, podczas gdy teraz Apple Watch jest raczej na uboczu. Nawet w tym przypadku znaleźlibyśmy stosunkowo proste wyjaśnienie. Winę ponosi zapewne obecna generacja Apple Watcha Series 7. Przed oficjalną prezentacją tego modelu często mogliśmy natknąć się na różne spekulacje, które przewidywały całkowitą zmianę konstrukcji zegarka. W końcu zgadzały się z tym nawet najbardziej wiarygodne źródła. Istotą zmiany miała być kwadratowa konstrukcja zamiast zaokrąglonych narożników, ale w finale w ogóle do tego nie doszło. Jeszcze większą niespodziankę czekała fanów Apple’a – pod względem designu praktycznie nic się nie zmieniło. Możliwe więc, że ten błąd ma również częściowy udział.

Renderowanie iPhone'a 13 i Apple Watch Series 7
Tak miał wyglądać iPhone 13 i Apple Watch Series 7

Sprzedaż Apple Watcha rośnie

Pomimo wszystkich wspomnianych rzeczy, Apple Watch wciąż kwitnie. Ich sprzedaż sukcesywnie rośnie, co potwierdzają chociażby dane firm analitycznych Canalys i Strategy Analytics. Na przykład w 2015 r. sprzedano 8,3 mln sztuk, w 2016 r. 11,9 mln sztuk, a w 2017 r. 12,8 mln sztuk. Następnie nastąpił punkt zwrotny w przemawianiu na korzyść Apple Watcha. Następnie Apple sprzedało 22,5 mln, w 2019 r. 30,7 mln, a w 2020 r. nawet 43,1 mln sztuk.

.