Już tylko dwa dni dzielą nas od prezentacji nowych iPhone'ów i choć znamy już tegoroczną gamę modeli, to wciąż stoi pod znakiem zapytania ich ceny. Magazyn niemiecki Macerkpofa ale przygotował raport ujawniający ceny początkowe wszystkich trzech nadchodzących modeli. Kwoty podane są w euro, dzięki czemu możemy w miarę dokładnie zorientować się, ile będą kosztować nowe telefony Apple w Czechach.
Najciekawsze jest to, że iPhone Xs będzie znacząco tańszy w porównaniu do swojego poprzednika (czyli iPhone'a X). Ceny telefonu powinny zaczynać się od 909 euro w przeliczeniu na 23 990 koron. Obniżka ceny o 6 CZK jest dość zauważalna i z pewnością przełoży się na spadek ceny low-endowego iPhone'a X. Z drugiej strony tak duża różnica w cenie wydaje się mało prawdopodobna, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę doskonałą sprzedaż iPhone'a obecnego iPhone’a X.
Większy iPhone Xs Plus (krążą też spekulacje na temat oznaczenia iPhone Xs Max) zastąpi wówczas obecnego iPhone’a X pod względem cenowym i w związku z tym jego cena zacznie się od 1 euro. W Czechach 149-calowy flagowiec powinien kosztować 6,5 29 koron. Zakłada się jednak, że w tym roku Apple zaoferuje aż wariant 990 GB, więc cena telefonu może wzrosnąć do 512 40 koron.
Na koniec pozostaje 6,1-calowy model LCD, który często nazywany jest następcą iPhone’a SE. Jednak jego cena może rozczarować znaczną część potencjalnych nabywców. Według źródeł magazynu iPhone 9 (lub iPhone XC) powinien kosztować 799 euro, czyli tyle samo, co obecny iPhone 8. Na rynku krajowym telefon będzie kosztować 20 990 CZK.
Apple rzekomo zdecydowało się na wyższą cenę trzech najtańszych iPhone'ów właśnie ze względu na dobrą sprzedaż iPhone'a X. Przerosły one oczekiwania firmy i analityków, a Apple tylko potwierdził, że wysoka cena smartfona nie jest dla nikogo przeszkodą .
„spadek ceny Baraz iPhone X”
Xc będzie tylko 3 tys. tańsze od XS ?? Co to do diabła jest??
To nie będzie Xc, ale XR. Osobiście widziałbym XR za 19990 i XS za 23990. To 4 tys., ale nadal będzie pomiędzy XS a XS Plus. Tak już jest. A te 20 tysięcy to też dość psychologiczna kwota. Ktoś po prostu z zasady nie zapłaci za telefon więcej niż 20. W Apple zawsze tak jest. Zaczynasz wybierać kuwetę. Konfigurujesz swojego Mac Booka i dowiadujesz się, że kilka tysięcy więcej to Mac Book Pro, a kolejne kilka tysięcy to Mac Book Pro z touch barem. Zawsze trzeba rozważyć, co jest jeszcze tego warte, a co nie.
Osobiście nie do końca rozumiem, co jest nieosiągalnego w telefonie za 24 tys. Telefon ten będzie w zupełności wystarczający przez co najmniej 2, a raczej 3 lata i nie trzeba będzie sięgać po następcę. W skrajnym przypadku użytkownik może z niego wygodnie korzystać przez cały okres wsparcia, a nawet dłużej. To 5 lat. Znam ludzi, którzy płacą 10 30 miesięcznie za cygara i alkohol. Tylko jedna paczka tanich papierosów dziennie to 85 x 2500, a miesięcznie zarabiasz XNUMX. Bardziej chodzi o to, czy chcesz zapłacić pieniądze za telefon. Nie mam z tym problemu. Lubię technologię. Wolę kupić telefon niż wydać go na głupie wakacje. Ale każdemu według własnego uznania.
a w wieku 60 lat usiądziesz ze znajomymi i inni opowiedzą Ci, jak nurkowali i widzieli koralowce, zwiedzili piramidy, wodospady i inne niesamowite przeżycia, a Ty opowiesz, jak w domu patrzyłeś na nadgryzione jabłko , które i tak wyrzucisz za 3 lata. wspaniałe życie!