Zamknij reklame

Płatności kartami w Stanach Zjednoczonych są na zupełnie innym poziomie niż tutaj, w Czechach, gdzie zbliżeniowo można płacić niemal „wszędzie”. Duża część sklepów, w których można płacić kartą, posiada już terminale zbliżeniowe. Jednak w USA nadal dominują przestarzałe karty z paskami magnetycznymi, a Apple stara się to zmienić swoim systemem Zapłacić.

Wszystko brzmi niemal jak bajka, Apple doszedł do porozumienia z największymi tamtejszymi bankami, więc nie powinno być problemu. Ale może nadejdzie. A może to tylko chwilowy krzyk ślepej gałęzi. Niektórzy sprzedawcy detaliczni współpracują z Wal-Martem nad modyfikacją lub całkowitym wyłączeniem terminali płatności zbliżeniowych, tak aby klienci nie mogli płacić za pomocą Apple Pay.

Wal-Mart, największa na świecie sieć dyskontów, wraz z innymi firmami, od 2012 roku przygotowuje swój system płatności CurrentC, który powinien zostać uruchomiony w przyszłym roku. Merchant Customer Exchange (MCX), jak nazywa się to stowarzyszenie, stanowi realne zagrożenie dla Apple. Apple i jego Pay po prostu indeksują CurrentC, co oczywiście nie podoba się zainteresowanym stronom i robią najprostszą rzecz, jaką mogą – odcinając Apple Pay.

Już miesiąc temu było wiadomo, że Wal-Mart i Best Buy nie będą wspierać Apple Pay. W zeszłym tygodniu Rite Aid, sieć aptek posiadająca ponad 4 lokalizacji w USA, również zaczęła modyfikować swoje terminale NFC, aby uniemożliwić płatności za pośrednictwem Apple Pay i Google Wallet. Rite Aid będzie obsługiwać CurrentC. Podobnie zachowała się inna sieć aptek, CVS Stores.

Walka o dominację wśród płatności mobilnych powoduje rozłam między bankami a sprzedawcami detalicznymi. Banki z entuzjazmem przyjęły Apple Pay, ponieważ widzą potencjał dalszego zwiększania liczby zakupów (a tym samym zysków) dokonywanych kartami debetowymi i kredytowymi. Zatem Apple odniosło sukces w przypadku banków, ale nie w przypadku sprzedawców detalicznych. Spośród obecnych 34 partnerów wymienionych na stronie Apple, ośmiu z nich o różnych nazwach podlega Foot Locker, a jeden to samo Apple.

I odwrotnie, żaden bank nie wyraził poparcia dla CurrentC. Wynika to z faktu, że cały system jest tak zaprojektowany, aby nie był zależny od pośredniego ogniwa, czyli od banków i ich opłat za płatności kartami. Tym samym CurrentC nigdy nie zastąpi plastikowej karty płatniczej jako takiej, a raczej specjalną alternatywę dla klientów posiadających karty lojalnościowe lub przedpłacone danego sklepu.

Gdy w przyszłym roku pojawi się aplikacja na iOS i Androida, zapłacisz za pomocą kodu QR wyświetlonego na Twoim urządzeniu, a kwota zakupu zostanie natychmiast pobrana z Twojego konta. Jeśli zdecydujesz się użyć jednej z kart oferowanych przez partnerów CurrentC jako metody płatności, otrzymasz rabaty lub kupony od sprzedawcy.

Oczywiście podoba się to akceptantom, którzy posiadaliby własny system i jednocześnie byliby zwolnieni z opłat za płatności kartą. Nic więc dziwnego, że poza Wal-Martem do MCX należą (nieznane tu sieci) Gap, Kmart, Best Buy, Old Navy, 7-Eleven, Kohls, Lowes, Dunkin' Donuts, Sam's Club, Sears, Kmart, Bed , Bath & Beyond, Banana Republic, Stop & Shop, Wendy's i wiele stacji benzynowych.

Na rozwój całej sytuacji będziemy musieli poczekać do przyszłego roku. Do tego czasu można się spodziewać, że inne sklepy będą blokować swoje terminale NFC, aby uniemożliwić płatności konkurencji. Można jednak mieć nadzieję, że prostota dotykania Touch ID w Apple Pay zwycięży nad bezsensownym generowaniem kodów QR i powiązaniem z kartami lojalnościowymi w CurrentC. Nie żeby sytuacja w USA bezpośrednio nas dotykała, ale sukces Apple Pay z pewnością wpłynie na jego obecność w Europie.

Jeśli jednak spojrzymy na obecną sytuację z drugiej strony, Apple Pay działa. Gdyby to nie działało, sprzedawcy z pewnością nie blokowaliby swoich terminali NFC w obawie przed utratą zysków z CurrentC. A nowe iPhone'y 6 są w sprzedaży dopiero od miesiąca. Co stanie się za dwa lata, gdy zdecydowana większość używanych iPhone'ów będzie obsługiwać Apple Pay?

Sprzedawcy mogą również zablokować Apple Pay, ponieważ klient nie przekazuje im w ten sposób żadnych danych osobowych. Ani imię, ani nazwisko - nic. Apple Pay jest znacznie bezpieczniejszy niż konwencjonalne karty płatnicze w USA. Swoją drogą, czy czujesz się bezpiecznie, że wszystkie dane (oprócz PIN-u) są zapisane na kawałku plastiku, który w każdej chwili możesz zgubić?

MCX próbuje zastąpić coś bezpiecznego czymś mniej bezpiecznym (aplikacje innych firm nie mogą przechowywać danych w Bezpiecznym elemencie, tj. komponencie chipa NFC), czymś wygodnym w zamian za coś mniej wygodnego (Touch ID vs. QR kod) i coś anonimowego. Mieszkając w USA, ConnectC nie byłby dla mnie w ogóle interesującą usługą. A Ty, którą metodę wolisz?

Źródła: Poboczy, iMore, MacRumors, Daring Fireball
.