Zamknij reklame

Wczoraj informowaliśmy, że UE zwróciła się do firm informatycznych zajmujących się przesyłaniem strumieniowym treści w Internecie o ograniczenie jakości ze względu na przeciążenie sieci. Powodem jest obecna sytuacja, kiedy wiele osób przebywa w domu, a większa liczba osób korzysta z Internetu nie tylko do pracy, ale także do rozrywki. Ograniczając jakość strumienia, ułatwia pracę sieci.

O ograniczeniu jako pierwszy poinformował Netflix. Ograniczy to przepływ danych dotyczących filmów w Europie na 30 dni. I to dla wszystkich dostępnych rozdzielczości. Przykładowo, nadal będziesz mógł oglądać film w rozdzielczości 4K, jednak jego jakość będzie nieco gorsza od tej, do której jesteś przyzwyczajony. Netflix twierdzi, że to posunięcie zmniejszy jego wymagania wobec sieci o 25 procent. YouTube ogłosił, że tymczasowo ustawi domyślnie wszystkie filmy w UE na standardową rozdzielczość (SD). Jednakże wyższą rozdzielczość można nadal aktywować ręcznie.

Tymczasem Francja zwróciła się do Disneya o opóźnienie uruchomienia usługi przesyłania strumieniowego Disney+. Wiele firm zajmujących się streamingiem odnotowuje duży wzrost liczby subskrypcji. Na przykład gier w chmurze za pośrednictwem Geforce Now nie można obecnie nawet kupić, ponieważ Geforce nie ma wystarczającej liczby serwerów, aby zapewnić płynne działanie. Brytyjski operator BT zauważył, że z powodu pandemii więcej osób pracuje z domu, a korzystanie z Internetu wzrosło w ciągu dnia o 60 procent. Jednocześnie operator zapewniał, że nie jest to nawet zbliżone do tego, co może obsłużyć jego sieć.

.