Zamknij reklame

Niecałe dwa tygodnie przed premierą Apple TV+ konkurent Netflix opublikował dane o swoich zyskach za trzeci kwartał 2019 r. W raporcie tym uwzględniono także m.in. list do akcjonariuszy, w którym Netflix przyznaje, że istnieje zagrożenie ze strony Apple TV+, ale jednocześnie dodaje, że nie przyznaje się do żadnych większych zmartwień.

CNBC opublikowało na swojej stronie internetowej wyniki działalności Netfliksa za trzeci kwartał tego roku. Przychody wyniosły 5,24 miliarda dolarów, przewyższając konsensus szacunkowy Refinitiv na 5,25 miliarda dolarów. Zysk netto wyniósł wówczas 665,2 mln dolarów. Wzrost liczby użytkowników płacących w kraju wzrósł do 517 802 (oczekiwano 6,26 6,05), a na arenie międzynarodowej wyniósł XNUMX mln (oczekiwano FactSet XNUMX mln).

Największą zmianą dla Netfliksa w tym roku będzie uruchomienie Apple TV+ na początku listopada. Usługa Disney+ zostanie wówczas dodana w połowie listopada. Netflix w swoim oświadczeniu stwierdził, że od dawna konkuruje z Hulu i tradycyjnymi stacjami telewizyjnymi, ale nowe usługi oznaczają dla niego wzrost konkurencji. Netflix przyznaje, że konkurencyjne serwisy mają naprawdę świetne tytuły, ale pod względem treści nie dorównują Netflixowi różnorodnością i jakością.

W swoim raporcie Netflix stwierdza ponadto, że nie zaprzecza, że ​​pojawienie się konkurencji może wpłynąć na jego krótkoterminowy wzrost, lecz w dłuższej perspektywie jest optymistą. Według Netflix rynek skłania się ku usługom przesyłania strumieniowego, a pojawienie się Apple TV+ lub Disney+ może przyspieszyć przejście od telewizji klasycznej do transmisji strumieniowej, co faktycznie przyniesie korzyści Netfliksowi. Zarząd uważa, że ​​użytkownicy będą woleli korzystać z wielu usług przesyłania strumieniowego jednocześnie, niż zrezygnować z jednej usługi i przejść na inną.

Logo Netflix w kolorze czerwonym na czarnym tle

Źródło: 9to5Mac

.