Zamknij reklame

Do kin trafi w październiku oczekiwany film Steve Jobs przedstawia trzy kluczowe momenty w życiu zmarłego współzałożyciela Apple. Scenariusz autorstwa uznanego Aarona Sorkina nadaje filmowi bardzo niekonwencjonalną konstrukcję, o czym więcej zdradza jeden z aktorów, Michael Stuhlbarg. „Nigdy czegoś takiego nie robiłem” – powiedział Stuhlbarg.

Na przykład czterdziestosiedmioletni Stuhlbarg, który zagrał w filmie Poważny mężczyznaw najnowszym filmie o Steve'ie Jobsie gra Andy'ego Hertzfelda, który był członkiem pierwotnego zespołu programistów komputerów Macintosh.

Jedna z trzech części poświęcona jest prezentacji oryginalnego Macintosha, a Michael Stuhlbarg ujawnia, że ​​dzięki trzem całkowicie odrębnym aktom konieczne było stworzenie unikalnej struktury testowej.

„Proces procesowy był czymś, czego nigdy w życiu nie doświadczyłem i prawdopodobnie nigdy więcej nie doświadczę”. powiedział w wywiadzie dla Collider Stuhlbarga, który cały film uważa za niezwykłe przeżycie. „Aaron Sorkin napisał to praktycznie w formie sztuki składającej się z trzech aktów, gdzie każdy akt jest wprowadzeniem nowego produktu.” Oprócz prezentacji komputera Macintosh w filmie przedstawiona zostanie także premiera komputera NeXT i pierwszego iPoda.

„Próbowaliśmy do każdego aktu przez dwa tygodnie, a następnie kręciliśmy go przez dwa tygodnie. Potem ćwiczyliśmy przez dwa tygodnie, kręciliśmy przez dwa tygodnie, ćwiczyliśmy przez dwa tygodnie i kręciliśmy przez dwa tygodnie” – Stuhlbarg opisał to wyjątkowe doświadczenie. „I to było niesamowite, ponieważ kiedy byliśmy gotowi do zdjęć, byliśmy naprawdę, naprawdę gotowi i to nas wszystkich zjednoczyło w niesamowity sposób” – wspomina.

Według Stuhlbarga proces ten dał aktorom możliwość opowiedzenia historii, której zwykle nie doświadczają na planie. „Czujesz, co ta historia chce ci powiedzieć” – mówi Stuhlbarg, który pochwalił swoją współpracę z Sorkinem, który, jak powiedział, nieustannie udoskonala scenariusz, aby był doskonały.

W filmie Stuhlbarg gra Andy'ego Hertzfelda, który przez wiele lat pracował w Apple, przygotowując się do wprowadzenia komputera Macintosh. Miał bardzo interesującą relację z Jobsem, która miała swoje wzloty i upadki, ale darzyli się wielkim szacunkiem. „Miał ogromną wiedzę na temat tego, co robił, podczas gdy geniusz Jobsa często polegał na jednoczeniu ludzi i wyciąganiu z nich tego, co najlepsze” – Stuhlbarg zastanawia się nad swoją filmową postacią.

Obejrzyj film przed premierą kinową w USA, która odbędzie się 9 października Steve Jobs będzie miał premierę na Festiwalu Filmowym w Nowym Jorku. Z niecierpliwością możemy się spodziewać Michaela Fassbendera w roli głównej, czyli w roli Steve’a Jobsa.

Źródło: Collider
.