Zamknij reklame

Londyńska firma Nothing nie jest zbyt duża i nie posiada kompleksowego portfolio, ale powoli buduje grono fanów, bo zdobywa punkty głównie innowacyjnym designem. Teraz wiemy, kiedy wprowadzą swój trzeci telefon. Tymczasem wciąż daremnie czekamy na dostępnego iPhone’a od Apple’a. 

Nic do tej pory nie pokazało światu jedynie dwóch smartfonów. Telefon Nic (1) i w zeszłym roku Telefon Nic (2). Pierwszy pochodzi z klasy średniej, drugi z wyższej klasy średniej. Nowość o nazwie Nothing Phone (2a) ma być lekkim drugim modelem w cenie około 10 5 CZK. Firma planuje oficjalne przedstawienie go światu 2024 marca XNUMX roku podczas wydarzenia Fresh Eyes. 

Oprócz dwóch smartfonów w ofercie Nothing znajdują się także dwa słuchawki TWS i jeden adapter ładujący o mocy 45 W. Firma zwróciła na siebie uwagę klientów głównie dzięki przejrzystemu designowi, który wyraźnie przykuł uwagę pokazu świetlnego o nazwie Glyph, jaki oferują oba jej telefony. Za marką stoją także Carl Pei, założyciel OnePlus i Tony Fadell. Często nazywany jest ojcem iPoda, ale brał także udział w pierwszych trzech generacjach iPhone'a, zanim opuścił Apple i założył Nest, gdzie został dyrektorem generalnym. Dlatego też Nothing jest często porównywany do „nowego Apple’a”. 

Nowe jelita w starym organizmie? 

Oczywiście nie da się porównać tych dwóch marek. Ale ciekawe jest to, że nie obstawiają wyłącznie najwyższego segmentu. Praktycznie wszyscy pozostali producenci urządzeń z Androidem są w takiej samej sytuacji. Google oferuje swoje lekkie modele także z oznaczeniem „a”, podczas gdy modelu Pixel 8a powinniśmy się spodziewać już w maju. Samsung ma bogate portfolio podzielone na serie, ale też „rozjaśnia” swoją flagową serię Galaxy S, gdy jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia wszedł na czeski rynek z Galaxy S23 FE. FE oznacza tutaj „edycję dla fanów”. 

Podobna strategia nie jest obca także Apple’owi, choć w jego przypadku na nowe modele z pseudonimem SE czekamy nieproporcjonalnie długo i często nas one rozczarowują. Być może nie tyle w przypadku Apple Watch SE, co oczywiście w przypadku iPhone’a SE. To właśnie iPhone SE trzeciej generacji był przestarzały jeszcze zanim firma go wprowadziła. Winę ponosi archaiczny projekt ze stałym przyciskiem na pulpicie. Ponadto obecna cena wynosząca 3 13 CZK jest tutaj śmieszna (a właściwie wywołuje łzy). 

Niestety premiera iPhone'a SE 4 spodziewana jest dopiero w pierwszej połowie 2025 roku, więc oczekiwanie będzie nadal dość długie. Powodem tego jest fakt, że będzie on technologicznie oparty na serii iPhone 16 i dlatego nie można go wprowadzić wcześniej. Ale naprawdę mamy nadzieję, że Apple nie tylko zaprezentuje nam nowe jelita w starym ciele. 

.