Zamknij reklame

We wtorek, 18 października, Apple wprowadziło kilka nowości, w tym następną generację Apple TV 4K (2022). Nadejścia tej wiadomości nikt się nie spodziewał. Gigant z Cupertino zdążył zatem zaskoczyć wielu fanów swoim nowym Apple TV, który na pierwszy rzut oka niesie ze sobą kilka ciekawych nowości. Mimo to producentowi jabłek nie udało się całkowicie przekonać miłośników jabłek. Już od dłuższego czasu pojawiały się wątpliwości, czy produkt taki jak Apple TV w ogóle ma sens.

Krótko mówiąc jednak można powiedzieć, że Apple TV to w dalszym ciągu świetne rozwiązanie dla domu. Niesie ze sobą szereg opcji, na czele z AirPlay, własnym systemem operacyjnym, obsługą gier i wieloma innymi. Nic więc dziwnego, że Apple stara się ulepszyć produkt. Jak wspomnieliśmy powyżej, tegoroczna generacja przyniosła ze sobą na pierwszy rzut oka szereg ciekawych zmian. Ale nie dajcie się zwieść. Kiedy przyjrzymy się bliżej doniesieniom, odkrywamy jeden smutny fakt – tak naprawdę nie ma za czym się opowiadać.

Dużo nowości, żadnej chwały

Nowy Apple TV 4K (2022) na pierwszy rzut oka wciąż jest taki sam. Niemniej jednak oferuje szereg zmian. Przede wszystkim trzeba wspomnieć o jego wyższej wydajności, którą Apple osiągnął dzięki zastosowaniu mocniejszego chipsetu Apple A15 Bionic w połączeniu z 4 GB pamięci operacyjnej. Poprzednia generacja została wyposażona w chip A12 i 3 GB pamięci. Możemy zatem spodziewać się lepszej wydajności po nowej serii, co widać szczególnie wtedy, gdy system jest zwinny lub podczas grania w bardziej wymagające graficznie gry. Jednocześnie poprawiło się również przechowywanie. Podstawowa wersja jest nadal dostępna z 64 GB pamięci, jednak można dopłacić za wersję ze 128 GB. Najbardziej zasadniczą zmianą jest jednak pojawienie się obsługi HDR10+. To dość znacząca poprawa, dzięki której Apple TV 4K lepiej radzi sobie z treściami HDR. Oprócz Dolby Vision będzie także obsługiwał multimedia HDR10+.

Ale na tym mniej więcej się kończy. Inne zmiany obejmują przejście Siri Remote z Lightning na USB-C, cieńszą i lżejszą obudowę (dzięki bardziej energooszczędnemu chipowi A15 Bionic Apple mogło usunąć wentylator i sprawić, że produkt będzie o 12% cieńszy i o 50% lżejszy) i usunięcie napisu TV od góry. Jednocześnie, jeśli zamówisz nowy Apple TV 4K, spodziewaj się, że w zestawie nie znajdziesz już kabla zasilającego do kontrolera – będziesz musiał go dokupić osobno.

Choć na pierwszy rzut oka nowa seria wnosi sporo różnych nowości i powinna w związku z tym przenieść się na zupełnie nowy poziom, rzeczywistość jest nieco inna. To jest niewielka aktualizacja. W końcu zatem dochodzimy do jednego i tego samego pytania. Czy Apple TV 4K w ogóle się opłaca? W tym przypadku oczywiście już od każdego indywidualnego użytkownika zależy, czy Apple TV jest tego warte. Gigant z Cupertino sprawił, że nowa generacja była nawet nieco tańsza. O ile poprzednia seria była dostępna w cenie 4990 CZK w wersji z 32 GB pamięci i za 5590 CZK z 64 GB pamięci, teraz można ją dostać nieco taniej. Jego cena zaczyna się od 4190 CZK (Wi-Fi, 64 GB). lub możesz dopłacić za lepszą wersję (Wi-Fi + Ethernet, 128 GB), która będzie kosztować 4790 CZK.

  • Produkty Apple można kupić m.in AlgeiSklepy czy Pogotowie mobilne (Ponadto możesz skorzystać z akcji Kup, sprzedaj, sprzedaj, spłać w Mobil Emergency, gdzie możesz kupić iPhone'a 14 już od 98 CZK miesięcznie)
.