Zamknij reklame

Wszystkie nadchodzące wersje systemów operacyjnych Apple są obecnie w fazie testów beta. Zasadnicza nowość pojawiła się w testowej wersji watchOS o oznaczeniu 4.3.1. Wyświetla teraz powiadomienie, jeśli użytkownik otworzy starszą aplikację. Wygląda na to, że zmierza to w stronę czegoś podobnego do ograniczania wsparcia (i stopniowego blokowania) 32-bitowych aplikacji na iPhone'ach.

Nowa wersja beta systemu watchOS zawiera specjalne powiadomienie, które pojawia się na ekranie, gdy użytkownik uruchomi aplikację WatchKit. Ten interfejs działał głównie z systemem watchOS 1 i wszystkie aplikacje, które z niego korzystają, muszą otrzymać aktualizację. Apple nie wspomina wprost, że podobne aplikacje przestaną działać w przyszłych wersjach systemu operacyjnego. Jeśli jednak spojrzymy na iOS i koniec wsparcia dla aplikacji 32-bitowych, cały proces był bardzo podobny.

Oczekuje się, że Apple przestanie wspierać pierwsze aplikacje korzystające z WatchKit wraz z pojawieniem się systemu watchOS 5, którego powinniśmy się spodziewać w tym roku. Z punktu widzenia aplikacji jako takiej jest to logiczny krok, gdyż cały framework tworzenia aplikacji dla pierwszej wersji watchOS był inny niż obecnie. Ówczesne aplikacje powstawały na obecnym wówczas sprzęcie i liczyły na funkcjonalność, na której bazował pierwszy Apple Watch. Od tego czasu sytuacja się jednak zmieniła, zarówno z punktu widzenia wydajności, jak i z punktu widzenia niezależności samego Apple Watcha.

watchos

To właśnie zależność pierwszego Apple Watcha od iPhone'ów sprawia, że ​​te stare aplikacje są nieodpowiednie. Pierwsze wersje systemu watchOS i Apple Watch przesyłały strumieniowo całą zawartość do zegarka z telefonu. To podejście zmieniło się już w watchOS 2 i od tego czasu aplikacje stają się coraz bardziej niezależne i coraz mniej zależne od sparowanego iPhone'a. Obecnie nie ma powodu utrzymywać przy życiu aplikacji korzystających ze starych i przestarzałych procedur.

Apple w zeszłym tygodniu całkowicie zakończył wsparcie dla watchOS pierwszej generacji, więc to posunięcie jest logicznym dodatkiem. Firma chce wymusić na deweloperach aktualizację swoich aplikacji do nowszych wersji systemów (o ile jeszcze tego nie zrobili, co przy ogromnych zmianach jest raczej niewyobrażalne).

Źródło: 9to5mac

.