Zamknij reklame

Amerykański magazyn PCMag przyniósł test prędkości transferu nowych iPhone'ów podczas korzystania z mobilnej sieci danych LTE. Wbrew twierdzeniom Apple, wygląda na to, że od zeszłego roku niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o samą prędkość transferu. Na najszybszych modelach Apple wciąż trochę przegrywa z konkurencją.

W ramach testów, które odbyły się w sieciach trzech największych amerykańskich operatorów, okazało się, że nowe iPhone 11 Pro i Pro Max osiągają znacząco wyższe prędkości transmisji niż tańszy iPhone 11. Jednak poza tym tegoroczny top modele w ogóle nie odniosły sukcesu, przynajmniej pod względem prędkości transmisji, przewyższają modele ubiegłoroczne. Chociaż oba korzystają z technologii 4×4 MIMO, iPhone XS osiągnął wyższą szybkość transferu. Co ciekawe, wszystkie tegoroczne innowacje zawierają ten sam modem LTE, czyli Intel XMM7660. Tańszy iPhone 11 ma „tylko” konfigurację zintegrowanych anten 2×2 MIMO.

664864-prędkość pobierania-iPhone'a

Uśrednione wyniki pokazują, że nowe iPhone'y wyraźnie odstają od ubiegłorocznych modeli pod względem maksymalnych prędkości transferu. W praktyce jednak wyniki powinny być mniej więcej identyczne, w tym konkretnym przypadku na ostateczną postać mierzonych danych wpływa mała próbka referencyjna. Duży wpływ na osiągane prędkości maksymalne będzie miał również konkretny operator, do którego podłączony jest telefon – szczególnie w USA może to się znacznie różnić.

Z drugiej strony, to, co oceniają nowe iPhone'y, to lepsza zdolność do odbioru sygnału. To powinno subiektywnie nieco się poprawić w porównaniu do ubiegłorocznych modeli. Jednak największą różnicę w tym zakresie zauważą użytkownicy, którzy przesiadają się z niektórych starszych modeli iPhone'a (iPhone 6S i starsze). Jak będzie z pomiarem w Europie, nie jest jeszcze do końca jasne. Sprzęt wewnątrz telefonów jest taki sam w wersjach dla UE i USA, różnią się jedynie obsługiwane pasma. Będziemy musieli poczekać na wyniki naszego otoczenia.

Źródło: PCMag

.