Zamknij reklame

W ostatnich miesiącach dość dużo mówi się o nowych MacBookach Pro, które powinny wiązać się ze znaczącą zmianą konstrukcyjną w wersjach 14” i 16”. Przecież potwierdziło to kilka zweryfikowanych źródeł, w tym Marg Gurman z Bloombergalub analityk Ming-Chi Kuo. Poza tym ostatnio dał się słyszeć także znany przeciekacz Jon prosser, zgodnie z którym Apple ma zamiar zaprezentować te nowości już za dwa tygodnie, a mianowicie przy okazji konferencji deweloperów WWDC.

Według Prossera nadchodzący również doczeka się zmiany konstrukcyjnej MacBook Air, który jest dostępny w świeżych kolorach:

Prosser nie dodał jednak do tego oświadczenia żadnych dodatkowych informacji. Jak wspomnieliśmy we wstępie, od dłuższego czasu wiadomo było, że Apple pracuje nad tymi nowymi Macami. Podsumujmy więc, co do tej pory o nich wiemy. Jak wspomnieliśmy we wstępie, MacBook Pro 14” i 16” powinien przynieść znaczącą zmianę konstrukcyjną, której nie było u nas od 2016 roku. W związku z tą zmianą najczęściej wspomina się o powrocie portu HDMI, czytnika kart SD i zasilaniu przez złącze MagSafe. Dopełnieniem tego wszystkiego powinny być trzy dodatkowe porty USB-C/Thunderbolt. Jednocześnie należy usunąć Touch Bar, który zostanie zastąpiony klasycznymi klawiszami funkcyjnymi. Modyfikacji ulegnie także system odprowadzania ciepła, co idzie w parze z nowym chipem M1X. Według Bloomberga powinien on oferować 10 rdzeni procesora (8 wydajnych i 2 ekonomiczne), 16/32 rdzeni graficznych i aż 64 GB pamięci.

Trzeba jednak zaznaczyć, że jak dotąd żadne inne źródło nie wspomniało wprost, że wspomniana prezentacja powinna odbyć się już podczas czerwcowego WWDC. Według wcześniejszych wypowiedzi Bloomberga i Kuo sprzedaż urządzenia i tak powinna rozpocząć się w drugiej połowie tego roku.

.