Zamknij reklame

Przy okazji wczorajszego Keynote Apple pokazał nam długo wyczekiwaną nowość, jaką jest nowy chip Apple M1. Najpierw trafi na MacBooka Air, 13-calowego MacBooka Pro i Maca mini. Jak wszyscy wiecie, jest to rozwiązanie prosto z warsztatu kalifornijskiego giganta, które opiera się na ponad dziesięcioletnich doświadczeniach z chipami z iPhone'ów, iPadów i Apple Watcha oraz na architekturze ARM. Co ciekawe, wszystkie trzy wspomniane komputery Mac są wyposażone w ten identyczny element, ale nadal istnieje między nimi różnica w wydajności. Jak to jest możliwe?

mpv-shot0361
Źródło: Apple

Przyjrzyjmy się samym laptopom Apple. Jeśli spojrzymy na historię, od razu dowiemy się, że model Pro zawsze mógł pochwalić się mocniejszym procesorem, chociażby pod względem liczby rdzeni czy częstotliwości taktowania. Ale w tym roku jest trochę inaczej. Na pierwszy rzut oka laptopy różnią się od siebie jedynie kształtem i ceną, poza tym oferują te same opcje w zakresie przechowywania, tę samą liczbę portów Thunderbolt/USB 4, te same opcje w przypadku pamięci operacyjnej i ten sam chip, o którym mowa powyżej. Nie wspomnieliśmy jednak jeszcze o najważniejszej różnicy, która wyróżnia nowego MacBooka Pro i Maca mini od Aira – wentylatorze.

Bez wątpienia największą różnicą w tych 13-calowych MacBookach jest to, że model Pro ma wentylator, a Air nie. To właśnie ten fakt bezpośrednio odpowiada za odmienną wydajność tych dwóch maszyn i dosłownie określa ich różnicę. Można powiedzieć, że prawie wszystkie dzisiejsze procesory mogą działać znacznie szybciej w odpowiednich warunkach. W każdym razie warunkiem jest wysokiej jakości chłodzenie. Dlatego dane o częstotliwości taktowania nie są już tak istotne - procesory można stosunkowo łatwo podkręcić, na przykład poprzez tzw. Turbo Boost, na wyższą częstotliwość, ale nie są w stanie jej utrzymać ze względu na słabe chłodzenie, a co za tym idzie różne problemy zdarzać się. Wręcz przeciwnie, TDP (w watach), czyli najwyższa możliwa moc cieplna procesora, może wskazywać na znacznie lepszą wydajność.

O TDP możesz przeczytać tutaj:

I to jest dokładnie największa różnica pomiędzy wszystkimi trzema zaprezentowanymi wczoraj Macami, co zostało później potwierdzone przez samo Apple. Wszystkie mają ten sam chip M1 (w przypadku podstawowego Air rdzeń graficzny jest jednak zablokowany) i teoretycznie powinny oferować mniej więcej tę samą wydajność. Jednak obecność aktywnego chłodzenia w postaci wentylatora w komputerach Mac mini i MacBook Pro pozwala produktom zachować ekstremalną wydajność przez znacznie dłuższy czas.

Chłodzenie MacBooka Pro
Wentylator w 13-calowym MacBooku Pro; Źródło: Apple

Dokładne dane na temat wydajności nowych komputerów Mac nie są jeszcze dostępne. Dlatego nie jest jasne, jak te elementy będą się zachowywać pod normalnym obciążeniem. Możemy jednak liczyć na to, że będzie to krok naprzód, który przeniesie możliwości komputerów Apple o kilka poziomów do przodu. Możemy to wywnioskować z niesamowitej wydajności, która kryje się w samym iPhonie. Co sądzisz o nowym chipie M1? Czy uważacie, że przejście na Apple Silicon przyspieszy wydajność platformy Mac, czy też jest to głupi eksperyment, który obróci się przeciwko kalifornijskiemu gigantowi?

.