Zamknij reklame

W ciągu tygodnia pojawiły się dwie duże aktualizacje w magazynach osobistych (Flipboard, Zite), które przyniosły wersję na iPhone'a. Wraz z nimi pojawił się także nowy osobisty magazyn Google Currents. Cała nasza trójka oglądała ząb.

Flipboard dla iPhone'a

Zdobywca nagrody za najlepszy interfejs dotykowy roku 2011 trafia także do mniejszych urządzeń z systemem iOS. Właściciele iPadów z pewnością go znają. Jest to swego rodzaju agregator artykułów, kanałów RSS i serwisów społecznościowych. Aplikacja nie na próżno nosi swoją nazwę, gdyż nawigacja w otoczeniu odbywa się poprzez przerzucanie powierzchni. Wersje na iPada i iPhone'a różnią się tutaj nieco. Na iPadzie przewijasz w poziomie, na iPhonie przewijasz w pionie. Funkcjonalne jest także dotknięcie paska stanu w celu powrotu do pierwszego ekranu. Animacja odwracania wszystkich odwróconych powierzchni działa wydajnie i płynnie nawet na starszym telefonie iPhone 3GS. Nawigacja w całym środowisku aplikacji jest równie płynna.

Przy pierwszym uruchomieniu zostanie wyświetlony monit o utworzenie opcjonalnego konta Flipboard. Ten jest przydatny, jeśli posiadasz wiele urządzeń mobilnych Apple. Wszystkie źródła są po prostu zsynchronizowane i nie będziesz musiał niczego ponownie konfigurować. Możesz także zalogować się do sieci społecznościowych Facebook, Twitter, LinkedIn, Flickr, Instagram, Tumbrl i 500px. Jeśli chodzi o Facebooka, możesz śledzić, „lubić” i komentować swoją tablicę. Udostępnianie artykułów jest rzeczą oczywistą.

Kolejną usługą zintegrowaną z Flipboardem jest Czytnik Google. Jednakże czytanie RSS nie jest w tej aplikacji najważniejsze. Kanały są zawsze pokazywane indywidualnie na wyświetlaczu, a przeglądanie poprzez przełączanie co dwa artykuły nie jest zbyt wydajne. Jeśli codziennie otrzymujesz kilka artykułów w formacie RSS, niech tak będzie, ale dzięki dziesiątkom kanałów z wielu źródeł na pewno pozostaniesz ze swoim ulubionym czytelnikiem.

Oprócz artykułów „własnych” do wyboru jest cała gama nowych. Podzielone są na kategorie takie jak Wiadomości, Biznes, Tech&Nauka, Sport itp. W każdej kategorii znajduje się kilkadziesiąt źródeł, które można subskrybować. Pobrane zasoby są pogrupowane na ekranie głównym w kafelki, które można dowolnie porządkować. Jeśli nie masz ochoty czytać, możesz zasubskrybować artykuły z kategorii Zdjęcia i projekty lub Wideo i cieszyć się zdjęciami lub filmami.

Flipboard - bezpłatny

Na żywo dla iPhone'a

Kolejnym magazynem personalnym, który niedawno doczekał się wersji na iPhone’a, jest Zite. Zite, niedawno zakupiony przez CNN, potrafi, podobnie jak Flipboard, wyświetlać listę artykułów niczym gazeta czy czasopismo. Jednak w przeciwieństwie do Flipboard nie współpracuje z predefiniowanymi źródłami, lecz sam je wyszukuje.

Na początek możesz wybierać spośród różnych sekcji, które Cię interesują lub połączyć Zite z Czytnikiem Google, Twitterem, Pinboardem lub Przeczytaj później (brakuje Instapaper). Jednak nie będzie korzystać z tych zasobów bezpośrednio, po prostu zawęzi wybór do tego, co Cię interesuje. Jednakże Zite nie bierze pod uwagę języka i zazwyczaj oferuje zasoby wyłącznie w języku angielskim.

Świetną funkcją jest parser, który podobnie jak Instapaper lub RIL może pobrać tylko tekst i obrazy artykułu i wyświetlić go tak, jakby był częścią aplikacji. Nie zawsze jednak możliwe jest zastosowanie parsera, w takim przypadku artykuł zostanie wyświetlony w zintegrowanej przeglądarce. Ważną częścią są także przyciski, za pomocą których wskazujesz, czy artykuł przypadł Ci do gustu, czy nie. W związku z tym Zite dostosuje swój algorytm, aby artykuły jeszcze bardziej odpowiadały Twoim gustom.

Widok magazynu na iPadzie został rozwiązany elegancko, pomiędzy sekcjami poruszamy się przeciągając w poziomie, szybciej przełączamy się pomiędzy nimi przeciągając górny pasek z nazwami sekcji. Artykuły są następnie ułożone pod sobą i można je łatwo przewijać. W przeciwieństwie do iPada zobaczysz tylko nagłówki lub obraz początkowy artykułów, aby zaoszczędzić miejsce na mniejszym wyświetlaczu.

Zawiódł sam ekran artykułu. Na górnej i dolnej stronie pojawią się raczej szerokie paski, co znacznie zmniejszy przestrzeń na sam artykuł. W górnym pasku możesz zmienić styl czcionki, obejrzeć artykuł w zintegrowanej przeglądarce lub kontynuować jego udostępnianie, natomiast dolny pasek służy jedynie do wspomnianego wyżej „polubienia” artykułów. Nie ma możliwości wyświetlenia artykułu na pełnym ekranie. Przynajmniej dolny pasek można było wybaczyć twórcom lub przynajmniej pozwolić go ukryć. Miejmy nadzieję, że popracują nad tym w przyszłych aktualizacjach.

Zite - bezpłatny

Prądy

Najnowszym dodatkiem do rodziny magazynów osobistych jest Currents, który został opracowany bezpośrednio przez Google. Sam Google obsługuje usługę Czytnik, z której korzysta wiele czytników RSS, w tym wspomniane wyżej magazyny osobiste i być może z tego powodu Google zdecydowało się stworzyć własną aplikację na iPhone'a i iPada korzystającą z RSS.

Korzystanie z aplikacji wymaga posiadania konta Google, bez którego nie można korzystać z aplikacji. Logując się, połączy się z Czytnikiem Google i od samego początku będziesz mieć wystarczającą ilość zasobów, to znaczy, jeśli z nich skorzystasz. Początkowo będziesz mieć na przykład kilka domyślnych zasobów dostępnych od razu 500px lub Kult Mac. W sekcji biblioteki możesz dodać dodatkowe zasoby z przygotowanych kategorii lub wyszukać konkretne zasoby. W przeciwieństwie do Flipboard, Currents nie pozwala na utworzenie magazynu z konta na Twitterze. Ale praca z biblioteką jest pełna błędów, czasami dodane zasoby w ogóle się w niej nie pojawiają.

Główny ekran jest podzielony na dwie części, w pierwszej obracane są najpopularniejsze artykuły ze wszystkich kategorii, w drugiej możesz wybrać, które źródło chcesz wyświetlić jako magazyn. Nie ma możliwości wyświetlenia wielu źródeł jednocześnie, dlatego można czytać tylko jedną stronę. Magazyn podzielony jest na bloki na iPadzie, podobnie jak w gazecie, a na iPhonie w postaci pionowej listy.

Dużą wadą Currents jest brak parsera, który posiadają Flipboard czy Zite, natomiast Google posiada technologię Google Mobilizer. Jeśli artykuł wyświetlany w kanale RSS nie jest całością, co w wielu przypadkach nie jest prawdą, Currents wyświetli tylko jego część. Jeśli chce wyświetlić artykuł w całości, aplikacja musi go otworzyć w zintegrowanej przeglądarce, zamiast pobierać tekst z obrazkami z artykułu i wyświetlać go bez innych rozpraszających elementów. Jeśli artykuł nie mieści się na ekranie, w niekonwencjonalny sposób przeglądasz go w częściach, przeciągając palcem na boki.

Artykuły można oczywiście udostępniać, ale brakuje niektórych ważnych usług udostępniania. On jest obecny Instapaper, opieka pielęgniarska Przeczytaj to później jednak jej nie ma. Nie możemy się nawet doczekać, aż to udostępnimy Evernote. Z drugiej strony funkcja rekomendacji zadowoli Google + 1, których nie znajdziesz w innych magazynach osobistych. Ironią działania Google Currents jest to, że nie ma możliwości udostępnienia artykułu we własnym serwisie Google+.

Aplikacja jest w dużej mierze oparta na internecie w formacie HTML5, problem jest taki sam, jak w przypadku aplikacji Gmail z opóźnionymi odpowiedziami w porównaniu z innymi aplikacjami natywnymi. Ponadto nie można jeszcze kupić Currents w czeskim lub słowackim App Store, musisz mieć np. konto amerykańskie.

Prądy - bezpłatnie
 

Przygotowali artykuł Michał Żdanski a Daniel Hruska

.