Zamknij reklame

We wtorek Google zaprezentowało na swojej konferencji programistów I/O 2019 nowego Androida Q. Dziesiąta generacja systemu otrzymała szereg nowych funkcji, które jeszcze bardziej przybliżają go do konkurencyjnego iOS. Wiele skupia się na zapewnieniu większego bezpieczeństwa, ale nie brakuje też natywnego Dark Mode, który również powinien być jedną z głównych nowości iOS 13.

Czasy, gdy Apple ze swoim systemem iOS wyprzedzało Google o wiele kilometrów, już dawno minęły, a Android stał się w ostatnich latach systemem konkurencyjnym. Oczywiście prawdą jest, że każda z platform ma swoje zalety i wady, a i tak znaleźlibyśmy znaczną liczbę użytkowników, którzy nie wyobrażali sobie produktywnej pracy z jednym lub drugim systemem.

Ale różnica między obydwoma systemami jest coraz mniejsza, a nowy Android Q jest tego wyraźnym dowodem. W niektórych obszarach – zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo i prywatność – inspiracja jest mile widziana, ale w innych może być niepotrzebna. Podsumujmy zatem nowe funkcje Androida Q, przy wdrożeniu którego Google inspirował się Apple.

Kontroluj gesty

Apple miał przycisk Home, podczas gdy Google miał tradycyjne trzy przyciski Wstecz, Strona główna i Ostatnie. Apple w końcu pożegnał się z przyciskiem Home i wraz z pojawieniem się iPhone'a X przeszedł na gesty, które są przydatne na wiele sposobów. Dokładnie te same gesty są teraz dostępne także w systemie Android Q – przesuń palcem w górę od dolnej krawędzi, aby wrócić do ekranu głównego, przesuń w górę i przytrzymaj, aby wyświetlić uruchomione aplikacje, lub przesuń w bok, aby przełączyć się do aplikacji dodatkowej. Na dolnej krawędzi telefonu umieszczono także wskaźnik podobny do tego, który znamy z nowych iPhone'ów.

Gesty w podobnym stylu oferował już poprzedni Android P, jednak w tym roku są one skopiowane 1:1 od Apple’a. Nawet znany bloger John Gruber z Daring Fireball:

Powinni byli nazwać go Androidem R jako „zdzierstwo”. Taki jest interfejs iPhone'a X. Bezwstydność takiego kopiowania poraża. Czy Google nie ma dumy? Nie masz poczucia wstydu?

Prawda jest taka, że ​​Google mógł przyjąć gesty bardziej na swój sposób, a nie skorzystać z pomysłu Apple'a i zastosować go w swoim systemie. Z drugiej strony dla przeciętnego użytkownika oznacza to tylko pozytyw i jeśli przesiądzie się z Androida na iOS, nie będzie musiał uczyć się nim sterować.

Ograniczenia w śledzeniu lokalizacji

iOS zawsze był o krok do przodu, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i prywatność. Google już piąty rok nadrabia zaległości w ofercie konkurencji i dodaje do Androida Q możliwość określenia ograniczeń lokalizacyjnych dla poszczególnych aplikacji. Użytkownicy będą wówczas mogli wybrać, czy aplikacje będą miały dostęp do lokalizacji Zawsze, Tylko podczas używania lub Nigdy. Ponadto zostaną poproszeni o wybranie jednej z trzech wymienionych opcji w wyskakującym oknie po uruchomieniu aplikacji. Dokładnie ten sam system i identyczne ustawienia działają również na iOS. Jednak inspiracje w tym zakresie są mile widziane.

Focus Mode

Nowy Focus Mode to w zasadzie nic innego jak Androidowa wersja funkcji Screen Time, którą Apple wprowadziło w zeszłym roku wraz z iOS 11. Choć nie tak wyrafinowany, Focus Mode pozwala na ograniczenie indywidualnego dostępu do wybranych aplikacji, nawet przez rodziców, swoim dzieciom. Podobną funkcjonalność można było już skonfigurować w poprzednich wersjach Androida, ale teraz użytkownicy otrzymali bezpośrednio natywną aplikację. Google chce przenieść to na starszego Androida P w jednej z nadchodzących aktualizacji.

Inteligentna odpowiedź

Uczenie maszynowe to alfa i omega współczesnych systemów, ponieważ pozwala inteligentnym asystentom przewidywać zachowanie użytkownika na podstawie wcześniejszych działań. W przypadku iOS Sugestie Siri są doskonałym przykładem uczenia maszynowego. Podobnie na Androidzie Q sprawdzi się Smart Reply, czyli funkcja, która w odpowiedzi na wiadomość zasugeruje pełny adres lub np. uruchomienie aplikacji.

Tryb ciemny

Prawda jest taka, że ​​iOS nie oferuje jeszcze trybu ciemnego, chyba że doliczymy funkcję inteligentnej inwersji, która jest swego rodzaju ograniczonym trybem ciemnym. Powszechnie już jednak wiadomo, że ciemny interfejs użytkownika zaoferuje iOS 13, który zostanie zaprezentowany na początku czerwca. Pod tym względem Apple będzie raczej inspirowany Googlem, choć Dark Mode jest już oferowany w tvOS i macOS. Co ciekawsze, obie firmy wypuściły tryb ciemny w tym samym roku, a zwłaszcza po takim okresie prac.

Jednocześnie Google podkreśla zaletę polegającą na tym, że po włączeniu trybu ciemnego telefony z wyświetlaczem QLED będą oszczędzać baterię. Tego samego stwierdzenia można się spodziewać w przypadku Apple. Jednocześnie obie firmy już od około roku oferują urządzenia z wyświetlaczami QLED, dlaczego więc od dawna nie mamy możliwości ustawienia w telefonach trybu ciemnego?

piksel-3-xl-vs-iphone-xs-max
.