Zamknij reklame

Komunikat handlowy: Huawei Nova 9 kontynuuje tradycję swoich poprzedników. Dostajemy tak luksusowy pakiet, że nawet pierścionek z brylantem nie powstydziłby się. Szklana osłona, doskonałe spasowanie elementów i efektowne wykończenie powierzchni niewątpliwie robią dobre wrażenie. Jednocześnie konstrukcja telefonu daleka jest od taniej ekstrawagancji, jaką czasami obfitują inni chińscy producenci. Nie oznacza to jednak, że Huawei Nova 9 nie wygląda imponująco. Przeciwnie. Główną zasługą jest zakrzywiony wyświetlacz znajdujący się z przodu.

Aparat z potencjałem

Huawei Nova 9 wyposażony jest w poczwórny aparat. Jednostka główna wykorzystuje duży czujnik 50 Mpx w połączeniu z obiektywem z przysłoną f/1,9. Do tego mamy moduł ultraszerokokątny 8 Mpx oraz dwa aparaty 2 Mpx: makro i czujnik głębi. Z przodu umieszczono aparat 32 MP z przysłoną f/2.0.

Dokładne specyfikacje

Tutaj mamy do czynienia z matrycą OLED o przekątnej 6,57″ i rozdzielczości 1080 x 2340. Zgodnie z obowiązującymi trendami mamy też wysoką częstotliwość odświeżania – 120 Hz. Ekran wygląda bardzo dobrze, a korzystanie z niego to czysta przyjemność.

Jak na telefon ze średniej półki, Huawei Nova 9 może pochwalić się niezłymi parametrami. Sercem telefonu jest procesor Qualcomm Snapdragon 778G wykonany w litografii 6 nm. Do tego dostajemy 8 GB RAM-u i 128 GB pamięci wewnętrznej. Jednak w nawiązaniu do specyfikacji warto zaznaczyć, że Huawei Nova 9 nie obsługuje połączenia 5G, co w ciągu ostatnich dwóch lat stało się w zasadzie standardem w tym segmencie. Jest to z pewnością poważny mankament, który przemawia na niekorzyść telefonu.

Huawei Nova 9

Niestety wbudowany akumulator ma tylko 4300 mAh, czyli stosunkowo niewiele jak na dzisiejsze standardy. Z drugiej strony obsługuje szybkie ładowanie o mocy 65 W.

Nowoczesne oprogramowanie

W przeciwieństwie do wersji na rynek chiński, na pokładzie nie znajdziesz wersji europejskiej Huawei Nova 9 Harmonia systemu operacyjnego. Zamiast tego telefon w dalszym ciągu korzysta z interfejsu EMUI 12. Niestety nie oznacza to dostępu do ekosystemu Google’a – w dalszym ciągu jesteśmy skazani na HMS i AppGallery. Ale czy słowo „skazany” jest właściwym określeniem? Nie do końca – a dokładniej: nie dla każdego. EMUI jako interfejs nakładkowy jest wyrafinowany i wygodny w użyciu. Na pochwałę zasługuje z pewnością spójność stylistyczna, której często brakuje telefonom z konkurencyjnymi rozwiązaniami Google. Nie tylko stylistycznie – cały system sprawia wrażenie bardzo przemyślanego, a to duży plus.

.