Zamknij reklame

Kolejny tydzień lipca tuż tuż i powoli zbliżamy się do połowy wakacji, mimo że większość uczniów miała przedłużone wakacje z powodu koronowirusa. Mimo to oczywiście w świecie nadgryzionego jabłka wciąż coś się dzieje. Przyjrzyjmy się wspólnie tradycyjnemu już podsumowaniu Apple, które przygotowujemy dla Was każdego dnia powszedniego, nowościom, które miały miejsce dzisiaj i w weekend. W pierwszym newsie przyjrzymy się ciekawym przewidywaniom dotyczącym nowości od Apple, w drugim skupimy się na nowości, jaką Skype dodał do iPhone’a, a na koniec skupimy się na Apple Pencil, który potencjalnie powinien wkrótce naucz się nowej funkcji.

Już za kilka dni możemy spodziewać się nowych produktów Apple

Wczoraj na Twitterze, a konkretnie na profilu użytkownika @L0vetodream, pojawiły się nowe informacje na temat przyszłych kroków Apple. Warto dodać, że przeciekacz @L0vetodream zdążył ostatnio zawczasu ujawnić dokładną nazwę macOS 11, czyli Big Sur, wraz z wieloma nowościami, które pojawiły się w aktualnych najnowszych systemach operacyjnych iOS i iPadOS 14 czy watchOS 7, zatem jego informacje można uznać za całkiem godne zaufania. Niestety, wspomniany przeciek nie podał żadnych informacji na temat tego, jakich produktów powinniśmy się spodziewać, stwierdzając jedynie, że te nadchodzące produkty są już gotowe do zakupu przez pierwszych konsumentów. Jeszcze przed pierwszą tegoroczną konferencją krążyły plotki, że Apple zaprezentuje na WWDC zupełnie nowe i przeprojektowane iMaki, ale w ostatniej chwili planowano ją odwołać. Jest więc całkiem prawdopodobne, że doczekamy się wprowadzenia nowych iMaców. Telefonów Apple’a na pewno nie zobaczymy, bo Apple tradycyjnie prezentuje je na wrześniowej konferencji, poza tym niedawno widzieliśmy rozpoczęcie sprzedaży iPhone’a SE 2. generacji. Zobaczymy więc, co Apple wymyśli (i czy w ogóle) – jeśli tak się stanie, możesz być pewien, że wszystkie aktualności znajdziesz na Jablíčkář i naszej siostrzanej stronie Latanie dookoła świata z Apple.

Skype poznał nową funkcję na iPhonie

Jeśli chcesz prowadzić rozmowy wideo na swoim iPhonie lub iPadzie, możesz oczywiście skorzystać z FaceTime. Ale o czym będziesz okłamywać, FaceTime firmy Apple w pewnym sensie uśpił czas. O ile konkurencyjna aplikacja oferuje niezliczoną ilość różnych funkcji, które na pewno mogą się przydać w określonych przypadkach, to FaceTime nadal pozostaje FaceTime i nie zmienia się znacząco, czyli poza maksymalną liczbą użytkowników, którzy mogą uczestniczyć w jednej rozmowie wideo. Jeśli korzystasz ze Skype'a na komputerze Mac lub komputerze, na pewno zauważyłeś funkcję rozmycia tła lub zmiany tła na dowolny obraz. Na razie ta funkcja była dostępna tylko na urządzeniach stacjonarnych, ale dziś Skype doczekał się aktualizacji, dzięki której ze wspomnianej funkcji można korzystać także na iPhonie czy iPadzie. Warto zaznaczyć, że w Skype ta funkcja działa naprawdę niezawodnie. Oczywiście nie wszędzie go użyjesz, np. w domu jest zupełnie bezużyteczny, ale z pewnością może się przydać w kawiarni czy biurze.

skype
Źródło: Skype.com

Wkrótce Apple Pencil powinien zaoferować nową funkcję

Jeśli jesteś nowoczesnym artystą, który lubi rysować i tworzyć różne dzieła sztuki na iPadzie, prawdopodobnie posiadasz także Apple Pencil. Apple Pencil to dla wielu użytkowników iPadów absolutnie niezbędny pomocnik, co potwierdzam z opinii otaczających mnie osób. Oczywiście Apple nie zostawia Apple Pencila gdzieś w tle i stara się go ciągle udoskonalać. Według dostępnych informacji, jabłecznik powinien oferować nową funkcję, dzięki której użytkownik będzie mógł uzyskać kolor konkretnego rzeczywistego przedmiotu. Nie potwierdza tego żaden z ostatnio opublikowanych patentów Apple’a. Według niego Apple Pencil powinien zostać wyposażony w fotodetektory, za pomocą których wystarczyłoby dotknąć przedmiotu czubkiem jabłkowego ołówka, który rejestrowałby kolor dotykanego przedmiotu. Podobne technologie stosowane są np. w lakierniach, gdzie za pomocą specjalnego urządzenia mierzy się kolor przedmiotu (np. części samochodowej), a następnie miesza się dokładny odcień koloru. Pomimo tego, że technologia ta nie jest już przełomowa i Apple spokojnie mógłby na nią wpaść, trzeba odnotować, że kalifornijski gigant w ciągu jednego roku zarejestruje kilkaset patentów, a większość z nich i tak nie stanie się rzeczywistością. Zobaczymy, czy ten konkretny patent będzie wyjątkiem i naprawdę zobaczymy w przyszłości funkcję „droppera” w Apple Pencil.

.