Zamknij reklame

Apple wprowadziło w tym roku Apple Watch Series 7 i nie oszukujmy się, nie jest on taki świetny. Jasne, większy wyświetlacz oczywiście się przyda, ale to w pewnym sensie za mało. Widać, że Apple w swojej linii osiąga pułap technologiczny i nie ma już zbyt wiele miejsca na wypchnięcie swojego produktu. Możliwą opcją byłoby jednak poszerzenie portfolio. Przecież od premiery smartwatcha firmy pojawiły się spekulacje na temat wytrzymałego i bardziej sportowego Apple Watcha. 

I to był rok 2015. Co prawda dostaliśmy bardziej sportową wersję Nike, ale to jakoś za mało. Już wraz z wprowadzeniem na rynek pierwszego inteligentnego zegarka Apple wspomniano o trwalszym wariancie, o którym wiosną zaczęto więcej spekulować W tym roku. Optymiści liczyli, że zobaczymy je w tym roku, co oczywiście nie miało miejsca. Zatem rok 2022 wchodzi w grę.

Seria zegarków Apple 8 

Pewne jest, że w przyszłym roku zobaczymy Apple Watch Series 8. Co będą w stanie zrobić? Nie można zakładać, że nastąpią jakieś drastyczne zmiany, które w pewnym sensie przyniosło tegoroczne pokolenie. Tak naprawdę pewny jest jedynie wzrost wydolności, spekuluje się także o różnych funkcjach zdrowotnych, jak np. pomiar poziomu cukru we krwi metodą nieinwazyjną. Ale żaden z nich nie przekona obecnych właścicieli do wymiany obecnych modeli, jeśli będą korzystać z jednej z nowszych serii. Ale to mogłoby zmienić samo poszerzenie portfolio.

Sportowa seria Apple Watch 

Apple pracowało nad wytrzymałością szkła Series 7, twierdząc, że ma ono największą odporność na stłuczenie. Wodoodporność pozostała na poziomie WR50, ale dodano także odporność na kurz zgodnie ze standardem IP6X. Zatem tak, Apple Watch Series 7 jest trwały, ale z pewnością nie w takim stopniu, w jakim byłby naprawdę trwały zegarek sportowy. Chociaż ich aluminiowy korpus może również wytrzymać nieostrożne obchodzenie się, problemem w przypadku drobnych defektów jest estetyka. Wszelkie zadrapania na kopercie zegarka po prostu nie wyglądają ładnie.

Gdy spojrzymy na portfolio klasycznych, wytrzymałych zegarków, do liderów rynku należy Casio z serią G-Shock. Zegarki te przeznaczone są na największe ekstrema i nie mogą się równać z żadnym z aktualnie dostępnych na rynku inteligentnych zegarków różnych producentów. Mimo że Apple Watch jest przedstawiany jako zegarek sportowy, daleko mu do prawdziwego zegarka sportowego. Jednocześnie wystarczyłoby stosunkowo niewiele.

Nowy materiał obudowy 

Apple flirtował już z ceramiczną obudową. Seria G-Shock posiada natomiast egzemplarz wykonany z drobnej żywicy uzupełnionej włóknem węglowym, co zapewnia najwyższą możliwą wytrzymałość przy zachowaniu niskiej wagi. Jeśli weźmiemy pod uwagę aktualnie odporne szkło, Apple musiałby naprawdę sporo czekać, aby stworzyć naprawdę wytrzymały zegarek sportowy. Jeśli szkło będzie tak trwałe, jak twierdzą, wystarczyłaby wymiana aluminium na materiał podobny do tego stosowanego w zegarkach Casio. 

Rezultatem byłby lekki i trwały zegarek pod każdym względem. Pytanie, czy w takim przypadku konieczne byłoby zaczynanie od generacji Series 7. Z pewnością wypadałoby ponownie zabudować także Series 3, choć pytanie brzmi, czy Apple nie chciałby dodać jakichś unikalnych funkcji sportowych, które miałaby ta generacja nie wystarczyć. Trzeba też dodać, że firma powinna popracować nad wytrzymałością. Sportowcy ekstremalni, dla których nowość z pewnością byłaby czymś oczywistym, jednodniowy z pewnością nie będzie usatysfakcjonowany.

Jeśli Apple rzeczywiście pracuje nad wytrzymałym zegarkiem i planuje jego wprowadzenie, nie oznacza to, że powinniśmy czekać na niego do września 2022 roku. Jeśli będzie bazował na aktualnym modelu, swoją nowość może zaprezentować już wiosną. I byłby pierwszym dużym producentem, który zrobiłby coś takiego. Dzięki temu mógłby być pionierem w dziedzinie prawdziwie sportowych smart zegarków. 

.