Zamknij reklame

Jedną z zalet redaktorów technologii jest to, że uzyskują dostęp do wielu urządzeń, których nie muszą kupować. W ten sposób możemy zajrzeć pod maskę konkurencji, a tak naprawdę kosztuje nas to tylko czas, który inwestujemy w testowanie. W ten sposób do naszej redakcji trafią nie tylko nowe iPhone'y, ale także elastyczne telefony Samsung. A oto nasze szczere podejście do nich. 

Jeśli spojrzymy na obecne portfolio iPhone'ów, to ma ono wyraźną konkurencję w zakresie produkcji telefonów z Androidem. Podstawowe modele konkurują np. z serią Samsung Galaxy S22 i S22+ czy Google Pixel 7. Modelom 14 Pro bezpośrednio przeciwstawiają się Samsung Galaxy S22 Ultra czy Google Pixel 7 Pro i oczywiście inne telefony premium z cena powyżej 20 4 CZK i obecnie najwyższe możliwe wyposażenie. Jeśli chodzi o Samsunga, to wciąż są dwa modele, które tak naprawdę nie mają poważnej konkurencji na rynku światowym. Mowa o modelach Galaxy Z Flip4 i Z FoldXNUMX.

Oczywiście winny jest sens ich konstrukcji. Wąskim okiem można powiedzieć, że Z Flip4 to zwykły telefon z elastycznym wyświetlaczem, gdyż jego wyposażenie jest raczej podstawowe ze względu na ograniczone rozmiary obudowy, nawet jeśli ma najlepszy obecnie chip od Qualcomma. Przegrywa głównie w obszarze aparatów, gdy te lepsze po prostu nie mieszczą się. Fold4 to zupełnie inna liga. To urządzenie za 44 XNUMX CZK faktycznie ma konkurencję tylko w iPhonie w połączeniu z iPadem. 

Galaxy z klapką4 

Ale zadaniem tego artykułu jest raczej przyjrzenie się, czy użytkownicy Apple'a w jakiś sposób tracą, ponieważ Apple nie dostarczył im jeszcze składanego iPhone'a. Odpowiedź nie jest do końca jasna, bo tutaj mamy dwa bardzo różne urządzenia, do których też trzeba podejść inaczej. W jednym przypadku można powiedzieć, że raczej nie, w drugim raczej tak.

Pierwszym z nich jest Galaxy Z Flip4. Szczerze mówiąc, w porównaniu do iPhone'a 14 (Plus) tak naprawdę punktuje jedynie designem, całą resztę oferuje na przykład Galaxy S22, który ma lepsze aparaty (w naszym przypadku Flip4 ma tę zaletę, że ma układ Snapdragon 8 Gen 1 w porównaniu do kontrowersyjnego Exynosa 2200). Sens użytkowania jest trochę inny i trochę retro, więc otwieranie i zamykanie głównego wyświetlacza nie przestanie Cię bawić nawet po miesiącu. Poza tym zewnętrzny wyświetlacz, który jest niewielki, ale przydatny, można dopasować do Galaxy Watcha, co też jest fajne. Nie przeczy to jednak faktowi, że można mieć taki sam wygląd iPhone'a i Apple Watcha.

Tryb Flex też nie jest zły, choć na Foldzie bardziej się wyróżnia, bo tutaj dostajemy tylko dwa mniejsze, dzieląc ekran na dwie części. Galaxy od Flip4 jest zatem kompaktowy, przystojny i ma idealne wyposażenie dla swojego bardziej lifestylowego celu, ale niewielu użytkowników Apple będzie miało powód, aby wymienić go na swojego iPhone'a. Tyle że nadal byłby tak znudzony tym samym wyglądem iPhone'a, że ​​chciałby czegoś diametralnie innego, jeśli chodzi o znaczenie sposobu użytkowania. Więc nie, mimo że widzieliśmy wiele koncepcji iPhone'a z klapką, można się bez niego obejść.

Złożenie Galaxy Z4 

Inaczej jest z Foldem, bo nie chce być tylko smartfonem, ale też tabletem. Po zamknięciu jest to zwykły telefon Samsung, po otwarciu jest to zwykły mały tablet Samsunga. Ale ma świetną nadbudowę Androida 12 zaprezentowaną przez producenta, która jest oznaczona jako One UI 4.1.1 i daje większy potencjał w warunkach mobilnych ogromnego wyświetlacza.

Wewnętrzny wyświetlacz stara się więc zapewnić intuicyjną wielozadaniowość i trzeba przyznać, że mu się to udaje. Potrzebujesz tylko jednego urządzenia, bez konieczności noszenia dwóch lub zajmowania się tym, po które sięgniesz (żywotność baterii). Masz zewnętrzny wyświetlacz do rzeczy zwykłych, wewnętrzny do bardziej wymagających. Pozbądźmy się ograniczeń technicznych w postaci folii i rowka, niezależnie od tego, czy Apple uda się w swoim rozwiązaniu zdebugować te największe dolegliwości, czy nie. Z Fold4 ma sens.

Nie każdy, kto ma iPhone'a, potrzebuje iPada. Ale gdybyś miał iPhone'a z możliwością rozszerzenia go do iPada, byłbyś zachwycony. Poza tym grubość można spokojnie ugryźć, bo lepiej mieć urządzenie grube i wąskie, niż cienkie, ale szerokie. Jednocześnie wyposażenie Folda jest niemal bezkompromisowe, co również działa na jego korzyść.

Więc nie i tak 

Flip4 jest przyjemny w obsłudze i łatwy do polubienia, ale to wszystko. Fold4 to maszyna multimedialna, która zadowoli każdego entuzjastę technologii Androida, fani Apple'a ją wypróbują, a potem po prostu sucho stwierdzą, że ma Androida i dlatego jest bezużyteczny, co jest oczywiście tylko ślepą opinią. 

Gdyby Apple wprowadziło iPhone'a Flipa z podstawowym wyposażeniem, nie miałbym powodu przedkładać go nad linię Pro tylko ze względu na design, jeśli zależy mi na sprzęcie z najwyższej półki. Co nie znaczy, że nie zadowoli mniej wymagających użytkowników. Ale gdyby Apple wprowadziło iPhone'a Fold, byłbym pierwszy w kolejce, także dlatego, że nadal uważam iPada za raczej bezużyteczne urządzenie, jeśli posiadasz iPhone'a i Maca. Ale nadal podoba mi się wygoda otwierania iPhone'a i posiadania z niego iPada i naprawdę chciałbym zobaczyć, jak Apple poradzi sobie z tą koncepcją. Więc tak, naprawdę byłoby tu za czym się opowiadać i szkoda, że ​​Apple wciąż nie oferuje nam swojego rozwiązania.

Na przykład możesz kupić tutaj Samsunga Galaxy Z Flip4 i Z Fold4

.