Dziś jest smutny dzień dla fanów notebooków VAIO, ponieważ Sony pozbywa się działu PC i całkowicie opuszcza rynek komputerów PC. Notebooki japońskiej firmy od dawna utrzymują się w czołówce i pod wieloma względami dorównują MacBookom. To komputery Vaio przyniosły oddzielne klawisze, które dziś widzimy na wszystkich klawiaturach Apple. Jednak nawet pod koniec lat 90. niewiele wystarczało i laptopy Sony mogły działać na systemie OS X zamiast Windows.
Wszystko zaczęło się zanim Steve Jobs wrócił do Apple, kiedy firma zdecydowała się udzielić licencji na swój system operacyjny osobom trzecim, dając początek klonom komputerów Mac. Program nie trwał jednak długo i Steve Jobs całkowicie go odwołał wkrótce po przybyciu do Apple. Uważał, że firma niszczy swój ekosystem i reputację. Jednak w 2001 roku chciał zrobić wyjątek dla laptopów Sony.
Relacje między Apple i Sony mają dość długą historię, zaczynającą się od przyjaźni i podziwu między współzałożycielem Apple i współzałożycielem Sony, Akie Moritą. Steve Jobs regularnie odwiedzał siedzibę japońskiej firmy i rzekomo wywarł ogromny wpływ na niektóre produkty Sony – wykorzystując chipy GPS w aparatach czy eliminując dyski optyczne w konsoli PSP. Apple z kolei inspirował się sklepami detalicznymi SonyStyle podczas tworzenia Apple Stores.
Już w 2001 roku Apple przygotowywał swój system operacyjny na architekturę Intela, na pełne cztery lata przed ogłoszeniem przejścia z PowerPC. Steve Jobs pojawił się wraz z innym wysokim rangą pracownikiem Apple podczas ferii zimowych na Hawajach, gdzie dyrektorzy Sony regularnie grali w golfa. Steve czekał na nich przed polem golfowym, aby pokazać im jedną z rzeczy, nad którą pracował Apple – system operacyjny OS X działający na Sony Vaio.
Całość została jednak źle zgrana w czasie. Firma Sony zaczynała wówczas dobrze radzić sobie na rynku komputerów osobistych i właśnie zakończyła optymalizację między sprzętem a systemem Windows. Dlatego przedstawiciele japońskiej firmy byli przekonani, że taka współpraca nie będzie tego warta, co położyło kres całym staraniom Steve'a Jobsa o przeniesienie OS X na komputery firm trzecich. Ciekawe, jak sytuacja zmieniła się w ciągu 13 lat. Podczas gdy dziś Sony całkowicie wycofuje się z rynku, komputery Mac są najbardziej dochodowymi komputerami na świecie.
Podoba mi się, jak ciągle mówi o opłacalności produktów APPLE itp. Jeśli chodzi o komputer PC/MAC, miło jest zapytać, w jaki sposób pracownicy sklepów APPLE RESELLER drukują fakturę za Twój zakup.... Zapytaj ich, jaką mają kasę/system księgowy, gdy widzisz, jak przekazują datki na rzecz Air…
Nie, świat nie jest taki czarno-biały. a Apple wcale nie jest narzędziem do pracy…. Niech APPLE powie w mediach, czego chce, ale w biurze stwardnienie rozsiane go pokonało i on go bije, a ja naprawdę nie widzę jeszcze rozwiązania. Zostaw te bzdury o iWORKS i tym podobnych, spróbuj przełączyć się na nie ze środowiska MS, a następnie napisz. A to tylko tekst i tabela...
Ośmielam się sprzeciwić. Same liczby są warte cholery. Pages i Keynote to niesamowite programy, praca nad nimi jest absolutnie niesamowita i nieporównywalna z Office. Liczby to inna historia, brakuje im funkcji i nie są tak wszechstronne jak Excel. Ale Pages i Keynote są znacznie lepsze niż Word czy PP;)
Zdecydowanie się zgadzam. Tylko liczby do południa.. Lepsze pod wieloma względami, ale oczywiście pod względem podstawowych funkcji. Przede wszystkim pojedyncze tabele w jednym arkuszu oddzielone spacją.. To coś pomiędzy Excelem a stronami. Nie ma tak zaawansowanych funkcji, ale opcje formatowania są świetne.
Musiałem przeoczyć, ale jak Twój komentarz ma się do tematu artykułu?
Tak, znam przynajmniej jednego praskiego APR, który korzysta z systemu Windows przy kasach fiskalnych. Ponieważ na komputerze Mac istnieją wszechstronne systemy księgowe i kasjerskie, takie jak FlexiBee, fakt ten świadczy bardziej o możliwościach właściciela niż o jakości platformy.
Masz na myśli systemy takie jak ja drukuję faktury w Excelu/liczbach, potem rzucam papier do księgowej, a ona się tym zajmuje - czy co miałeś na myśli??? A może ktoś ma duży system księgowy w Czechach (ale za granicą jest podobnie) taki jak Helios, Pohoda, Money lub zaklęcie korporacyjne o nazwie SAP - klient dla MAC? Obawiam się, że nie możesz odpowiedzieć na nic innego jak NIE!
To jest powód, dla którego MAC jest szczególnie miłym „klejnotem” w biurze. iSETOS podróżuje po całej Republice Czeskiej od terminala MAC Os do zdalnego serwera, na którym zwykłe konto działa na platformie MS... Nonsens w dyskusjach a prawdziwy proces pracy to ogromna różnica...
Tak, groby księgowości i jakiegoś innego oprogramowania biznesowego w postaci grubych klientów dla Maca nie istnieją. Gdybym ich użył, byłbym zmuszony wykonać pełen wdzięku ruch trzema palcami myszy, co natychmiast przeniosłoby mnie do trybu równoległego, gdzie Windows działałby z grubym klientem księgowym. Ponieważ jednak widzę przyszłość oprogramowania dla przedsiębiorstw w postaci cienkiego klienta, wszystko uruchamiam online jako cienki klient na komputerze Mac. Administratorzy IT w firmie instalujący klasyczne, wewnętrzne aktualizacje oprogramowania na dziesiątkach komputerów, znają się na rzeczy. Wczoraj na przykład zaglądałem przez ramię pani w banku Raiffeisen i ich oprogramowanie na pewno nie działa jak gruby klient...
Pracuję w korporacji, gdzie wszystko działa na Windowsie. Mimo to kupiłem MB Air i pracuję nad nim. Prawdą jest, że nadal istnieje kilka aplikacji, których nie mogę uruchomić na OS X bez Parallels (zwykle tylko IE). Z pakietem biurowym nie mam natomiast najmniejszego problemu. Powód? Używam pakietu MS Office 2011 dla komputerów Mac. Co prawda brakuje tutaj niektórych funkcji, z drugiej strony mają one niesamowite funkcje oprócz wariantu Win. Czyli np. Mac nie jest przeszkodą w normalnej pracy biurowej.
Nie twierdzę, że wszystko jest idealne, ale nie jest tak nawet w świecie Windowsa. I nie zmieniłbym wszystkich zalet i wygody, jakie zapewnia mi Mac.
Kochani, mało się na ten temat wypowiadam, owszem, arkusz Excela mi w zupełności wystarczył (dostarczony w neooffice :-)), ale zapytam, po co mi program księgowy UctoX czeskiej firmy. czy jest dobry czy nie? Myślę, że to mogłoby wystarczyć ludziom?
https://itunes.apple.com/cz/app/uctox/id648019151?mt=12
Przepraszam - do tej pory (chcę wypełnić paragon) do Air... (piszę do IP - jak zwykle)
cóż, autor artykułu o samochodzie i B.Skořep o kozie. W artykule napisano, że komputery Apple są obecnie najbardziej dochodowymi komputerami na rynku komputerowym... i w dużej mierze jest to prawdą. Fakt, że produkty innych firm działają na Apple, a co za tym idzie na OSX, jest oczywisty i nikt nie kwestionuje, że Office odnosi większe sukcesy w dziedzinie oprogramowania biurowego niż iWorks. Poza tym bezsensem jest zrównywanie PC i MS...
więc całe rozumowanie jest trochę dziwnie kiepskie. Apple ma najbardziej dochodowy dział komputerów, jaki istnieje, OSX idzie z nim ręka w rękę i to wszystko, co mówi ten artykuł.
Pół roku temu nawet nie marzyłbym o pracy na czymkolwiek innym niż Windows. Czasami z pogardą podnosiłem MacBooka Air kolegi. Jednak w ciągu kilku tygodni kupiłem iMaca i MacBooka Pro z podziwu dla sprzętu, z wyraźnym zamiarem podwójnego uruchamiania systemu Windows i OSX oraz posiadania Parallels Windows w OSX. Wynik? Dualboot został anulowany. Używam systemu Windows tylko do arkuszy kalkulacyjnych Excel udostępnianych użytkownikom systemu Windows, ale poza tym wszystko jest w systemie OSX. Każdy, kto pisze, że OSX nie sprostał temu zadaniu, nie wie o czym mówi. Poza tym, czy znasz jakieś ważne oprogramowanie, którego nie ma na komputerze Mac?
Nosorożec, Vray dla Rhino, 3Dmax…
Porównanie oprogramowania do modelowania 3D dla OSX i Windows: (42 programy, z czego 30 działa na OSX) http://en.wikipedia.org/wiki/Comparison_of_3D_computer_graphics_software
Na przykład ten tylko OSX. http://www.cheetah3d.com
Porównanie oprogramowania do modelowania 3D dla OSX i Windows: (42 programy, z czego 30 działa na OSX) http://en.wikipedia.org/wiki/Comparison_of_3D_computer_graphics_software
Na przykład ten tylko OSX. http://www.cheetah3d.com
Rhinoceros jest już w wersji beta dla OSX.
Liczby nie są ważne. Używam Maca od 7 lat. Na szczęście Autodesk rok temu zdołał rozbić Autocada. McNeel ma wersję beta Rhino już od kilku lat, ale nie jest ona jeszcze ukończona, więc wsparcie ze strony osób trzecich jest zerowe. Oznacza to, że jeśli chcę dobrze wykonać swoją pracę, nie mogę uniknąć od czasu do czasu ponownego uruchomienia bootcampu. Wizualizacje architektury to nie gra komputerowa. Niestety.
Ważne jest to, że nawet dla Rhino3D istnieją alternatywy i wystarczyłoby nauczyć się innego programu, który robi to samo.
Kto?
Nie powiedziałbym, że można używać programu AutoCAD na komputerze Mac. Praca z odnośnikami zewnętrznymi jest uciążliwa i na przykład nie można wstawić do rysunku pliku PDF ani bitmapy. Na razie rozwiązuję autocad na starym HP z winXP.
Nawet dzisiaj mój 8-letni Vaio (teraz jest z moją dziewczyną), naprawdę przydatne narzędzie - zwłaszcza gdy pamiętam, jak Asus itp. zniknął moim kolegom w ciągu dwóch, trzech lat :-).
Czasami piszę to w dyskusji wśród użytkowników Win, dostaję za to minusy :-), ale nigdy VAIO! Miałem trzy (najlepsze modele) i wszystkie z dzisiejszego punktu widzenia to po prostu designerskie zabawki. Jedyne, co może zrobić, to podgrzewać, dmuchać i zbierać energię. Z tego ostatniego, którego Bond także miał w filmie, używa jego żona i musi podłożyć pod niego książkę, żeby jej nie spalić przy smarowaniu kości FCB. W każdym przypadku bateria wytrzymała tylko jedną trzecią podanej WYTRZYMAŁOŚCI. Tak, nadal działają, ale nie działa to w przypadku Apple.
Jestem także byłym użytkownikiem Vaio, miałem TZ, Z, a ostatnio Vaio 13 Pro. Ponadto ostatni został zwrócony w ciągu 1 miesiąca od zakupu. Wiało, bluetooth słabo działał, a wyświetlacz przypominał lustro. Nie zrozumiałem…
Miałem też przed Macem. Niestety niewiele.. Plus Windows :-))
Na pewno nie zmieniłabym teraz jabłka :) Z dmuchaniem nie jest tak strasznie - trzeba czasem odkurzyć/wyczyścić i wtedy jest prawie jak nowe (zależy jak się o nie dba). Baterie na ogół pracowały od dziesięciu do pięciu. Miałem na nim Winy i Linuksa i wszystkie sterowniki działały świetnie - nie można powiedzieć tego samego o wszystkich drobiazgach...
Mam też kawałek Sony VAIO i nigdy więcej go nie użyję. Sony ma dość okropne wsparcie programowe dla tych rzeczy. Jeśli masz coś starszego niż 1 rok, możesz wyrzucić to do kosza i najlepiej kupić nowe. Kupiłem go w momencie startu Win7 i zdobycie wszystkich sterowników było sporym wyzwaniem. Z drugiej strony zapewnił sobie idealne na tamte czasy rozwiązanie i umożliwił mi przejście na komputer MAC.) Zatem kciuki w górę, RIP VAIO
Logo bardzo mi się spodobało… :-/
Dla odmiany cieszę się, że Vaio się kończy. Kupiłem Vaio przed Mac Bookiem Pro (konkretnie VPCYB3V1E) i był świetny. Luźne zawiasy, głośny wentylator... Po 3 miesiącach użytkowania popękały oba dolne rogi. Reklamacja odrzucona, twierdzą, że mój laptop upadł na ziemię. Nigdy więcej!
swoją drogą, mój pierwszy mac (czyli w firmie był to performance), ale mój pierwszy mac (swoją drogą był to 7100) i moja kujva, podobnie jak pierwsza, nad którą pracowałem, to umax! tak, pracowałem nad klonem! cholera.-) i jak 8 to zrobiła :-)) było lepiej niż 7100...
pies bo to logo jest naprawdę okropne, ktoś już je tu wrzucił, jest jak gruszka :-/