Zamknij reklame

Mac OS to świetny system operacyjny, ale może się zdarzyć, że będziemy musieli skorzystać z aplikacji MS Windows, a Wine lub jego płatna alternatywa Crossover będzie dla nas niewystarczająca. W tym momencie pojawia się problem wirtualizacji i jaki program na rynku wybrać. Po wypróbowaniu alternatyw wybrałem Parallels Desktop, który jest teraz dostępny w wersji 6. Zobaczmy, co nowego przyniesie, a czego nie.

Osobiście używam MS Windows tylko do pracy i mam stary Windows XP, co nie jest najnowocześniejszym krzykiem, ale do tego, co robię, w zupełności wystarczy. Używam Parallels Desktop wyłącznie do pracy z systemem SAP, ponieważ frontend Java nie spełnia moich wymagań. Niezależnie od pracy z użytkownikami, którzy są przyzwyczajeni do środowiska MS Windows i mogą bardzo bać się OS X.

Parallels Desktop 6 obsługuje obecnie tylko Leoparda i Snow Leoparda, więc posiadacze OSX Tiger tym razem nie mają szczęścia. Znalazło to jednak odzwierciedlenie w poprawie szybkości hostowanych systemów. Ulotki promocyjne Parallels obiecują nawet 80% wzrost w stosunku do poprzedniej wersji i zwiększoną prędkość podczas grania w gry na maszynie wirtualnej. W tym miejscu chciałbym się nad tym zastanowić, że nie mam możliwości przetestowania szybkości grania w gry. Do grania używam iPhone'a lub wspomnianego już Wine. Mam pod tym względem dość złe doświadczenia z wirtualizacją, nawet w przypadku Parallels Desktop 5, gdzie wypróbowałem jedną grę (Rose Online) i niestety nie była to właściwa decyzja.

W nowej wersji na pierwszy rzut oka zmieniła się ikona i wygląd okna z maszynami wirtualnymi. Tak czy inaczej, po bliższym przyjrzeniu się ustawieniom maszyny wirtualnej i ustawieniom programu, nie można znaleźć większych różnic w ustawieniach w porównaniu z poprzednią wersją PD.

Jednak podczas uruchamiania wirtualnego systemu Windows XP następuje zmiana. Windows XP uruchamia się kilka sekund szybciej niż w poprzedniej wersji (licząc ekran logowania), a pełne logowanie trwa około 20-30 sekund szybciej (uruchomienie antywirusa, przejście w tryb „koherencji” itp.). Praca z aplikacjami jest szybsza, łącznie z ich uruchamianiem. Trochę smutno pomyśleć, że w pracy mam laptop HP EliteBook 4880p Core I5 ​​z tym samym systemem operacyjnym, Windows XP i na moim 2-letnim MacBooku Pro na maszynie wirtualnej na PD6, Sap Netweaver Developer Studio uruchamia się za około 15 -20 sekund szybciej niż w pracy (w PD5 NWDS uruchamiał się wolniej). Podobnie jak Sap Logon, a praca z nim jest również bardziej zwinna.

Nowość, ta wersja umożliwia także uruchomienie następujących nowszych systemów:

  • Ubuntu 10.04
  • Fedora 13
  • OpenSuSE 11.3
  • Rdzeń Windows Server 2008 R2
  • Rdzeń Windows Server 2008

Jeśli używasz programu Parallels Desktop 5 lub starszego i korzystasz z wirtualizacji tak jak ja, tj. do zastosowań produktywnych lub do wypróbowania nowych systemów operacyjnych, takich jak Chrome OS, lub dowolnego systemu operacyjnego typu *NIX, zdecydowanie polecam aktualizację do wersji 6. Wszystkie funkcje systemu będą szybsze. Jeśli używasz PD do gier, nie mogę w pełni polecić tej aktualizacji, ponieważ nie testowałem. W każdym razie, jeśli ktoś używa PD do gier, byłbym wdzięczny, gdyby mógł podzielić się z nami w dyskusji.

aktualizacja: Jeśli chodzi o przedział cenowy, nowa wersja PD kosztuje 79,99 euro, natomiast aktualizacja z wersji 4 i 5 kosztuje 49,99 euro. Użytkownicy starszych wersji nie dadzą się jednak oszukać. Do końca września te stare wersje, które nie są już wspierane przez producenta, można zaktualizować w tej samej cenie, czyli 49,99 euro.

W przeciwieństwie do konkurencji, mam tu na myśli oczywiście VMware. VMware oferuje swój produkt z 30% rabatem dla nowych klientów, a obecnym klientom oferuje aktualizację za jedyne 9,99 USD. Ta okazja jest również oferowana użytkownikom dowolnej wersji programu Parallels Tools i wygasa z końcem 2010 roku.

.