W ramach redakcyjnych testów wpadł mi w ręce Phillips Fidelio DS9000. Stacja dokująca z głośnikami do iPhone'a i iPoda Touch. I muszę już na wstępie powiedzieć, że byłem totalnie zachwycony.
Fidelio to produkt bardzo dobry pod względem designu. Przód pokryty jest delikatną tkaniną tekstylną, a tył imituje powierzchnię drewnianą. Oczywiście nie zabrakło także złącza dokującego, do którego iPhone lub iPod Touch pięknie się wpasowuje i utrzymuje dzięki podparciu w górnej części. W Fidelio zasadniczo nie ma elementów sterujących, są tylko przyciski głośności. W przeciwnym razie możesz sterować urządzeniem bezpośrednio z iPhone'a lub za pomocą pilota. Dzięki pilotowi można wygodnie zmieniać głośność, pomijać utwory, ale także przemieszczać się po albumach i wykonawcach, co okazało się bardzo przydatnym rozwiązaniem. Kolejną doskonałą funkcją jest możliwość podłączenia źródła muzyki za pomocą klasycznego złącza jack 3,5. Możesz skorzystać z tej opcji, jeśli masz gościa i chcesz odtworzyć ulubioną piosenkę z własnego urządzenia.
Już sam dźwięk zapiera dech w piersiach. Kiedy po raz pierwszy odtworzyłem ten utwór, nie mogłem uwierzyć, że odtwarzam go z iPhone'a. Nie mogłem uzyskać wystarczającej jakości dźwięku. Nigdy nie słyszałem lepszego systemu, który jako źródło wykorzystuje również MP3. O dźwięku nic nie powiem. Nie rezonuje nigdzie niepotrzebnie, nie buczy, a wszystkie parametry dźwięku, jakich oczekujesz, po prostu są. Jedyne, co mi trochę przeszkadzało, to większy poziom basu, niż sobie wyobrażałem, ale dzięki aplikacji bezpośrednio od Philipsa, która zawiera własny korektor, z łatwością poradziłem sobie z tym mankamentem.
Zdecydowanie poleciłbym Fidelio DS9000 osobom, które oczekują świetnej przyjemności z dźwięku, a jednocześnie chcą mieć swoją muzykę w jednym miejscu. Ta stacja dokująca ma ładny wygląd i bardzo dobry dźwięk. Powiedziałbym, że jest przeznaczony przede wszystkim do większych pomieszczeń i domów. Idealnie wyobrażam sobie Fidelio w dużym salonie lub przedpokoju. Potrafi pięknie zabrzmieć w dużej przestrzeni, a ponadto w żaden sposób nie rzuca się w oczy.
Pomimo stosunkowo wysokiej ceny, ok. 11 000 CZK, mogę bez zastrzeżeń polecić Fidelio DS9000.
Już niedługo na rynku pojawi się droższa wersja, ale z AirPlay!
http://pulse.philips.com/blog/2011/03/08/docking-speaker-nirvana-with-soundsphere-speakers-and-apple-airplay/
idź do dużego pokoju. pobierz satelity, chcę pomóc osobom niesłyszącym (słyszącym), które mają w przedpokoju uczciwy drewniany głośnik:*
Cześć Ondro :) Przepraszam za moją ostrą opinię. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że recenzja jest pisana na zamówienie, czy po prostu z nudów… Bo jeśli na zamówienie, to nie zrobiłeś zbyt wiele reklamy dla danej osoby.. Niestety, brakuje najmniejszego wynalazku, nie ma porównania z innym produktem, nie ma zdjęć.. To tak, jakbyś chciał wykrzyczeć światu, że twoi rodzice kupili zabawkę, a ten produkt jest po prostu NAJLEPSZY!!!...(nie nie bierz tego do siebie, to tylko porównanie)... Nie rozumiem, jak redakcja mogła w ogóle wypuścić w świat taki artykuł. Proszę spróbować pozyskać redaktora naczelnego. Dlaczego jablíčkář.cz nie rozwija się z biegiem czasu, zamiast powoli poprawiać jakość swoich postów i artykułów, wydajecie rozpaczliwe krzyki i szczekanie. Ondro, pogarda jest także częścią stworzenia. Pobierz ten artykuł i napisz go od nowa z miłością, z poczuciem, że chcesz coś przekazać czytelnikom. Jeśli uważasz, że to kawał dobrej roboty, chociaż zobacz, jak powinna wyglądać prawdziwa recenzja (test redakcyjny)…
Czarno-biały Zeppelin – http://avmania.e15.cz/bw-zeppelin-test-audiosystemu-pro-ipod
PS: Nie chcę wyzwalać żadnego PŁOMIENIA. To tylko subiektywna opinia.
Rzuciłem na to okiem i niestety muszę się z tym zgodzić. Nie będę tego komentował, żeby nikt nie uwierzył mi na słowo.
Kiedy Applecart ruszył, wyglądało to zupełnie inaczej. Nie twierdzę, że nie da się tego rozwinąć, ale nie sądzę, że idzie to w dobrym kierunku. W każdym razie z przyjemnością przeczytałem większość artykułu i doceniam dobrze wykonaną pracę.
To naprawdę tania recenzja...posłuchajcie stacji dokującej BOSE albo ZEPPELINA, a potem nie piszcie takich bzdur o tym Philipsie!
Słyszałem wiele podobnych produktów, ale nazywanie tego audiobajką wydaje mi się śmieszne. Tylko porządne kable głośnikowe kosztują więcej niż to pudełko, o samych głośnikach nawet nie mówię :-)
Do Dana: Tylko głupiec zapłaci za kable tyle, ile masz na myśli - efekt końcowy jest minimalny w porównaniu ze zwykłymi kablami miedzianymi o odpowiednim przekroju (zrobiliśmy test dla zabawy - zawiąż oczy i przeprowadź to samo przez tysiące kabli i gruba podwójna linia). Porządny starszy wzmacniacz ważący około 20kg (2x100W i więcej) można kupić za około 4000 CZK, pudełka są inne. Kupiłem pudełka x lat temu od majsterkowicza, który rozumie swoje rzemiosło i razem z Aurą zagrali w studiu wszystkie pudełka do 1500 20 CZK za pomocą zesika za 000 CZK i wyrzucili pudełka, które kupiłem za dużo pieniędzy. Jeśli ktoś nie wie, co zrobić z pieniędzmi w Hi-fi, to zatopi ich wszystkich. Ale można do tego podejść ze zdrowym rozsądkiem i gra ładnie za około 10 000 CZK. W moim przypadku stare nagrania jazzowe niczego nie poprawiają...a próbowałem setów u znajomego w Belgii za ćwierć megabajta i więcej...słuchacze też się różnią między tymi, którzy słuchają nut i rytmów, a potem tych, których interesuje wyłącznie dźwięk.