Bez wątpienia jeden z najbardziej udanych produktów Spotify Odkryj tygodnik. Spersonalizowana playlista, która w każdy poniedziałek ląduje „w Twojej skrzynce odbiorczej” i zawiera od dwudziestu do trzydziestu utworów, których prawdopodobnie jeszcze nie słyszałeś, ale które powinny jak najbardziej odpowiadać Twojemu gustowi. Teraz Spotify spróbuje zrobić coś podobnego z nowościami muzycznymi.
Playlista o nazwie Release Radar będzie udostępniana każdemu użytkownikowi w każdy piątek i będzie zawierała najnowsze utwory, ale także powinna odpowiadać temu, czego zwykle słuchasz. Jednak ułożenie takiej playlisty jest znacznie bardziej skomplikowane niż w przypadku Discover Weekly.
„Kiedy wychodzi nowy album, nie mamy jeszcze o nim zbyt wielu informacji, nie mamy danych dotyczących transmisji strumieniowych, a nawet nie mamy przeglądu playlist, na których się on znajduje, czyli praktycznie dwóch głównych czynniki składające się na Discover Weekly” – ujawnił Edward Newett, menadżer techniczny odpowiedzialny za Release Radar.
Dlatego Spotify w ostatnim czasie mocno eksperymentowało z najnowszymi technikami głębokiego uczenia się, które koncentrują się na samym dźwięku, a nie na powiązanych danych, takich jak dane przesyłane strumieniowo itp. Bez tego praktycznie niemożliwe byłoby tworzenie spersonalizowanych playlist z nowymi utworami.
Podczas gdy Discover Weekly koncentruje się na ostatnich sześciu miesiącach słuchania, Release Radar tego nie robi, ponieważ Twój ulubiony zespół mógł nie wydać albumu w ciągu ostatnich dwóch lat, czyli zwyklego czasu pomiędzy albumami. Właśnie dlatego Release Radar sprawdza Twoją pełną historię słuchania, a następnie próbuje znaleźć pasujące wydania z ostatnich dwóch do trzech tygodni.
Co więcej, nie chce skupiać się wyłącznie na nowej muzyce artystów, których już masz w swojej bibliotece, ale podobnie jak Discover Weekly oferuje także zupełnie nowych wokalistów czy zespoły. Jest to oczywiście trudne, bo np. zupełnie nowi artyści nie zostali jeszcze odpowiednio sklasyfikowani, ale to dzięki algorytmom głębokiego uczenia się Release Radar ma działać również w tym zakresie. Bardzo interesujące będzie sprawdzenie, czy ta usługa odniesie taki sam sukces i popularność jak Discover Weekly.
Bardzo się cieszę, że pożegnałem się z Apple Music i mogę teraz cieszyć się tą usługą, dzięki której słuchanie muzyki staje się wspaniałą przygodą i odkrywaniem nowych horyzontów. Naprawdę dałem szansę muzyce Apple, ale jest to usługa dostosowana do słuchaczy będących w większości dyskofilami, co również jest mylące i bardzo często wkurzające.
dokładnie tak samo, przerzuciłem się z Apple Music na Spotify i po dwóch miesiącach zrobiłem też subskrypcję rodzinną
Też to mam. Porównali ceny z Apple, więc mnie też to nie zaszkodziło :-)
Spotify jest świetne. Mam tylko nadzieję, że Apple tego nie wyeliminuje. Konkretnie, Muzyka to jeden z niewielu produktów Apple, który pozostawia mnie całkowicie zimnym.
Nie mogę go jeszcze nigdzie znaleźć. Prawdopodobnie jest to rzecz, która zostanie uruchomiona później. Inaczej rozmawiałem ze znajomym, który ma Tidal Hifi i potwierdził mi, że nie ma różnicy w jakości między płytą CD nawet na przyzwoitym sprzęcie. W przeciwnym razie odkryłem świetną rzecz do usuwania reklam ze Spotify, więc dam ci wskazówkę.
http://spotifree.gordinskiy.com/
Pewnie zgodziłbym się z tą różnicą, ale jednocześnie dodam, że jest zauważalna różnica między jakością strumienia Apple Music a Spotify :-) na korzyść kogo, można się domyślić.