Zamknij reklame

Kiedy Apple wprowadziło iPhone'a 14 Pro, wielu osobom szczęka opadła. Wiedzieliśmy, że będzie coś na kształt Dynamic Island, ale nikt nie spodziewał się, co Apple wokół niej zbuduje. Tak, to prawda, że ​​nawet po roku jego wykorzystanie nie jest 100%, mimo że jest to element ciekawy i skuteczny, ale gdzie indziej nie ma szans na sukces. Albo tak? 

Póki co Dynamic Island można spotkać jedynie w iPhone’ach, a mianowicie w ubiegłorocznym iPhonie 14 Pro i 14 Pro Max oraz tegorocznym iPhone’ie 15, 15 Plus, 15 Pro i 15 Pro Max. Pewne jest, że jest to trend, w który Apple będzie wyposażał swoje telefony komórkowe, dopóki nie wymyśli, jak ukryć pod wyświetlaczem całą technologię niezbędną do pełnej funkcjonalności Face ID. Ale co z iPadami i co z komputerami Mac? Czy kiedykolwiek to dostaną?

Dynamiczna wyspa na iPadzie? 

Jeśli zaczniemy od prostszego, czyli iPadów, opcja naprawdę jest tutaj, szczególnie w przypadku iPadów Pro, które mają Face ID (iPad Air, mini i iPad 10. generacji mają Touch ID w górnym przycisku). Ale Apple musiałby drastycznie zmniejszyć swoje ramki, żeby miało sens z jego strony przeniesienie technologii na wyświetlacz. Na razie z powodzeniem chowa się w ramce, ale przyszła generacja z technologią wyświetlaczy OLED, która prawdopodobnie planowana jest na przyszły rok, może to zmienić.

Z drugiej strony, dla Apple rozsądniejsze mogłoby być utworzenie w wyświetlaczu tylko małego wcięcia dla funkcji Face ID. Nie będzie to przecież żadna nowość w dziedzinie tabletów, gdyż Samsung odważnie wykorzystuje wcięcie w swoim duecie przednich aparatów w tabletach Galaxy Tab S8 Ultra i S9 Ultra i korzysta z niego już od dwóch lat.

MacBooki mają już wycięcie 

Kiedy przejdziemy na bardziej zaawansowaną platformę komputerową macOS i komputery Mac, mamy już tutaj rzutnię. Został wprowadzony w nowych, przeprojektowanych 14- i 16-calowych MacBookach Pro, a następnie został przyjęty w 13-, a następnie 15-calowym MacBooku Air. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku iPhone'ów, jest to jedynie przestrzeń niezbędna, aby zmieścił się w nim aparat. Apple zmniejszył ramki wyświetlacza, w których nie mieścił się już aparat, więc musiał zrobić dla niego miejsce w wyświetlaczu.

Musiał także wygrać z oprogramowaniem, choćby pod względem tego, jak kursor myszy będzie współpracował z rzutnią czy jak będą wyglądać zrzuty ekranu. Nie jest to jednak element aktywny, jakim jest Dynamic Island. Jeśli przyjrzymy się jego zastosowaniu w iPadach, teoretycznie mógłby oferować taką samą funkcjonalność, jak na iPhone'ach. Możesz dotknąć go palcem, aby zostać przekierowanym do aplikacji takich jak Muzyka, która jest tutaj wyświetlana itp. 

Ale prawdopodobnie nie będziesz chciał tego robić na komputerze Mac. Choć mogłyby wyświetlać informacje o odtwarzaniu muzyki, nagrywaniu dźwięków za pomocą dyktafonu itp., to przesuwanie kursora w tym miejscu i klikanie w cokolwiek nie ma większego sensu.  

.