Zamknij reklame

Pokémon GO to aplikacja mobilna i gra wideo oparta na zasadzie rozszerzonej rzeczywistości. Została uruchomiona już w połowie 2016 roku i nadal cieszy się dużym zainteresowaniem wśród graczy. A tego na pewno nie można powiedzieć o innych tytułach, które zapożyczyły koncepcję z tej i przeniosły ją do swojego otoczenia. Prawie we wszystkich przypadkach były to awarie, które stopniowo się kończyły. 

Pokemon GO przez mobilna aplikacja łączy środowisko gry ze światem rzeczywistym, w którym wykorzystuje się GPS i aparat w telefonie. Gra została opracowana przez deweloperów Niantic, a w produkcji brała udział także firma Pokémon Company, której współwłaścicielem jest Nintendo. Ale nie tylko łapie się tu Pokémony, bo gra oferuje też inne aktywności, jak np. kolejne potyczki pomiędzy graczami, co wnosi do tytułu także elementy PvP, czy też można udać się na napady na silniejsze postacie, by pokonać je ze znajomymi, bo nie jesteś wystarczający, aby zrobić to sam.

No tak, ale inne gry też to wszystko oferowały. W 2018 roku wydano na przykład podobny tytuł Ghostbusters World, w którym zamiast Pokémonów łapano duchy. Nawet jeśli uznałeś ten świat za atrakcyjny, sama gra nie była zbyt udana. I jak się zapewne domyślacie, jego istnienie też nie trwało długo. Jeśli nie wiesz, możesz cieszyć się tą samą koncepcją rozgrywki w świecie The Walking Death. Podtytuł Nasz Świat co dziwne, nadal się trzyma, więc nadal możesz na nim grać.

Nie udało się Harry'emu 

Największą niespodzianką jest z pewnością tytuł Harry Potter: Wizards Unite. Został wydany w 2019 roku, a jego koniec ogłoszono pod koniec ubiegłego roku. Pod koniec stycznia 2022 r. Niantic wyłączyło swoje serwery, przez co nie będzie można już grać w grę. Niezwykłe jest w tym to, że Niantic jest także twórcą tytułu Pokémon GO i dlatego nie udało im się w żaden sposób zrealizować wizji zarobkowej za pomocą tej samej koncepcji. Jednocześnie świat Harry'ego Pottera jest wciągający i wciąż żywy, bo nawet jeśli czytaliśmy książki i oglądaliśmy filmy kilka razy, to wciąż pozostaje seria Fantastyczne Zwierzęta.

W lipcu ubiegłego roku zdobył tytuł Pokémon GO 5 miliarda dolarów. Za każdy rok swojego istnienia wlewał do kasy deweloperów piękny miliard. Widać zatem, że każdy próbuje unieść się na fali swojego sukcesu. Ale jak widać, gdy dwóch robi to samo, nie jest to to samo. Nawet jeśli ktoś zrobi to samo, nie powtórzy to sukcesu. Kto był zainteresowany koncepcją, zagrał w oryginalny tytuł. Kto nie był zainteresowany, może próbował jednego z poniższych, ale nie trwało to długo. 

Udany Wiedźmin? 

Jako jedna z najnowszych koncepcji pojawiających się w Pokemonach Wiedźmin: Zabójca potworów, która wprowadza graczy w złożony świat Wiedźmina. Wyszedł dopiero rok temu, więc dopiero ten pokaże, czy się utrzyma, czy będzie to kolejny zapomniany projekt. Z pewnością byłoby szkoda, bo w App Store ma ocenę 4,6, więc najwyraźniej poradził sobie dobrze. Ale to zależy od tego, czy gracze wydadzą w nim swoje pieniądze, aby mógł zarabiać pieniądze.

Kiedy spojrzysz na wysiłki dużych firm próbujących wkroczyć w rzeczywistość rozszerzoną i wirtualną, trochę zaskakujące jest to, że pożądany sukces wciąż nie nadchodzi. Oczywiście Pokémon GO potwierdza regułę. Może potrzebujemy kogoś, kto faktycznie pokaże nam wszystkie korzyści, które tracimy, gdy nie żyjemy jeszcze w metaświecie. Chociaż to, czego nie ma teraz, może nastąpić stosunkowo niedługo. Spekuluje się przecież, że sam Apple powinien jeszcze w tym roku przedstawić nam produkt współpracujący z AR/VR.

.