Zamknij reklame

Komunikat handlowy: Kiedy w 2016 roku po raz pierwszy pojawiła się gra mobilna Pokémon GO, odniosła niemal natychmiastowy sukces, praktycznie na całym świecie. Choć zainteresowanie grą nieznacznie spadło już po pierwszym roku, w ciągu ostatnich trzech lat ponownie zyskała ona na znaczeniu i zarobiła dla swoich twórców w ciągu swojego istnienia ponad sześć miliardów dolarów – czyli niewiarygodne 138 miliardów koron. Jaki jest sekret jej ciągłego sukcesu?

Historia gry mobilnej Pokémon GO

Pomimo – a raczej dzięki – nieustannej popularności, Pokémon nie jest niczym nowym w świecie popkultury. Ujrzała światło dzienne już w latach dziewięćdziesiątych, kiedy to błyskawicznie wyrosła na jedną z najpopularniejszych gier konsola do gier Nintendo. Chociaż „duchowy ojciec” Pokémonów, Satoshi Tariji, którego pomysł zrodził się z jego dziecięcego hobby polegającego na zbieraniu robaków, prawdopodobnie w najśmielszych snach nie wyobrażał sobie takiego sukcesu, jego świat Pokémonów wkrótce powiększył się o seriale animowane, komiksy lub karty kolekcjonerskie

Ponieważ jednak dwadzieścia lat później młodych miłośników Pokemonów nie pociągało już kolekcjonowanie kart, twórcy zdecydowali się na silniejszy kaliber. Po udanej współpracy z Google Maps, w 2016 roku powstała gra Pokémon GO, gra mobilna, która zaoferowała swoim graczom całkowicie przełomową innowację - Rozszerzona Rzeczywistość.

pexels-mohammad-khan-5210981

Sekret sukcesu

To właśnie stało się podstawą bezprecedensowego sukcesu. Grając w zwykłe gry mobilne, gracze ledwo wychodzą z domu, nowa koncepcja zmusiła ich do wyjścia na ulice miast i natury. To właśnie tam ukryto nie tylko nowe Pokemony, ale także okazję do poznania podobnie myślących fanów świata Pokemon. 

Jednak rzeczywistość rozszerzona to nie jedyny sekretny składnik sukcesu – choć na rynku pojawiło się wiele gier o tej samej koncepcji, nawet z popularnego świata Harry'ego Pottera, to nie spotkały się one z niemal tak dużym odzewem. Niezależnie od tego, czy bezprecedensowa popularność Pokémon GO wynika z nostalgii, czy też ze statusu pioniera gier wykorzystujących rzeczywistość rozszerzoną, niewątpliwie stał się on najbardziej udanym produktem w swoim rodzaju.

Nowa fala zainteresowania w czasie Covid

Jednym z czynników, który niewątpliwie umieścił grę na kartach, że tak powiem, była pandemia Covid-19. Twórcy jako jedni z nielicznych potrafili elastycznie reagować na zmieniające się warunki, czyli kwarantanny i rozmaite ograniczenia w poruszaniu się, które towarzyszyły pandemii. 

Choć pierwotnym założeniem gry było wyciągnięcie gracza na zewnątrz i poruszanie się, w czasach covidu twórcy starali się maksymalnie nadrobić ograniczenia. A to chociażby poprzez utworzenie specjalnej ligi, w której gracze będą mogli grać w zaciszu własnego domu, bez konieczności osobistego kontaktu. Nowi gracze zostali zwabieni do zakupu gry różnymi rabatami na bonusy do gry, które przyciągały nowe Pokémony do lokalizacji gracza lub zmniejszeniem liczby kroków wymaganych do zdobycia jaj. I choć po pandemii świat powoli wraca na swoje dawne tory, nowe możliwości bez wątpienia wielu graczy nawet dzisiaj przyjmą z radością z radością. 

Społeczność wokół gry

Ze względu na jej niespotykaną popularność nie było zaskoczeniem, że wokół gry utworzyła się duża społeczność graczy. Spotykają się nie tylko podczas samego grania, ale także na różnych wydarzeniach i festiwalach. Przykładem może być np Festiwal Pokemon GO w Berlinie, która na początku lipca przyciągnęła graczy z całego świata.

Pexels-Erik-Mclean-9661252

I jak to bywa (nie tylko) na festiwalach i podobnych fanowskich imprezach, gracze cieszą się ich zainteresowaniem Towar Pokemonów w postaci tematycznej odzieży lub zabawek. Jednak szczególnie „analogowe” alternatywy gry, takie jak różne tematyczne, przeżywają swój wielki powrót talerze, figurki, a nawet karty kolekcjonerskie a Pudełka wzmacniające Pokemony. Pokémon GO stało się zatem wyraźnie pożądanym impulsem do odnowienia zainteresowania światem Pokémon, zarówno wśród nowego pokolenia dzieci, jak i wszystkich tych, którzy swoje dzieciństwo spędzili w latach dziewięćdziesiątych przy dźwiękach utworu „Złap ich wszystkich!”

.