Zamknij reklame

Choć mogłoby się wydawać, że Apple w ostatnim czasie zwolniło tempo rozwoju swoich pojazdów autonomicznych, rzeczywistość wydaje się być inna i według dotychczasowych danych firma dysponuje flotą 55 samochodów testowych. Nie wiadomo, ile na razie Apple zainwestuje napompowany do swojego projektu Titan, według serwera The Information se z może wynieść około 1 miliarda dolarów, przy czym cała branża zainwestowała dotychczas około 16 miliardów dolarów w pojazdy autonomiczne.

O projekcie Apple nie mówi się zbyt wiele głównie dlatego, że sama już Titan kilkakrotnie przechodził restrukturyzację, a także zmniejszał liczbę zaangażowanych w nią osób. Zamiast 1 osób dne pracuje około 600, kiedyś też wydawało się, że zamiast samochodu Apple pracował tylko nad rozwiązaniem programowym dla innych firm na wzór CarPlay.

Jednak Apple nie jest jedyną firmą skupiającą się na rozwoju pojazdów autonomicznych. Według serwera The Information jest to zaledwie jedna z trzydziestu firm, które w ostatnich latach zainwestowały duże pieniądze w rozwój „samochodów autonomicznych” i jasne jest, że dalsze miliardy zostaną przeznaczone na rozwój, zanim technologia stanie się użyteczna i samochody są gotowe na premierę.

Jednak już pod koniec 2018 roku profesor Krzysztof Czarnecki z kanadyjskiego Uniwersytetu Waterloo we współpracy z niemieckimi naukowcami odkrył, że inteligentne pojazdy, które potrafią identyfikują pułapki na drodze i dzięki brakowi emocji potrafią zachować zimną krew, mają jeden zasadniczy problem z winą firmy samochodowe.

Koszty rozwoju pojazdów autonomicznych

Większość z nich nie tylko prezentuje, ale także testuje swoje pojazdy słoneczne obszarach USA takich jak Kalifornia, Arizona, Teksas czy Floryda. Technologia jest zatem gotowa do pracy w idealnych warunkach, gdy jest słonecznie lub przynajmniej drogi i czujniki są czyste. Oznacza to jednak, że technologia nie jest dostrojonaé do użytku podczas deszczu czy śniegu, a jak właśnie odkrył profesor Czarnecki, samochody mają w takich warunkach problem z identyfikacją obiektów czy ruchu drogowegoíoznaczenie ch.

Tak, są też firmy takie jak Waymo czy Argo + Ford, które już testują lub zaczynają testować samochody również w takich sytuacjach. Ale to wciąż za mało, a Waymo na przykład przyznaje, że to jego czujniki powinieny pracować w lekkim deszczu, ale technologia nadal nie została w pełni dostosowana do śniegu, ulewnego deszczu i burz. „To naprawdę zauważalny martwy punkt. Niewiele mówi się o rozmieszczeniu pojazdów autonomicznych w złych warunkach” – dodał. dyrektor wysunął tę sprawę na pierwszy planý dyrektor Scale AI Alexander Wang.

Do kiedy producenci samochodów będą unikać testowania pojazdów autonomicznych w pogorszył się warunki pozostają kwestią otwartą. Dziś ich funkcjonalność postrzegana jest jako przewaga konkurencyjna, i tym samym, czy Apple będzie chciało w nadchodzących latach zaistnieć na rynku samodzielne prowadzenie pojazdu samochody, muszą przełamać lody. I niemal dosłownie.

Koncepcja Apple Car FB
Zdjęcie: Samochód Wow

Źródło: iDropNews; Przewodowa

.