Zamknij reklame

Natywna przeglądarka Safari boryka się w ostatnich latach ze sporymi problemami i spadkiem popularności. Oczywiście, to musiało się kiedyś pokazać. Najchętniej używaną przeglądarką od dłuższego czasu jest oczywiście Google Chrome, na drugim miejscu znajduje się Safari. Według najnowszych danych StatCounter, Safari zostało wyprzedzone przez Microsoft Edge. Jednak, jak już wspomnieliśmy, można było spodziewać się czegoś podobnego. Ale czy jest jakieś rozwiązanie tego spadku?

Warto przy tym wspomnieć, dlaczego Apple tak naprawdę boryka się z podobnymi problemami. Przeglądarki zbudowane na Chromium są obecnie w centrum uwagi - mogą pochwalić się świetną wydajnością, wydajnością, a dużą rolę odgrywa w tym obsługa różnorodnych dodatków, których jest dostępnych w dużej liczbie. Z drugiej strony mamy Safari, przeglądarkę opartą na silniku renderującym o nazwie WebKit. Niestety przedstawiciel Apple'a nie może pochwalić się tak dobrą książką akcesoriów, a jednocześnie odstaje także pod względem szybkości, co jest niestety wadą.

Jak przywrócić Safari do czasów świetności

Jak więc Apple może ponownie zwiększyć popularność swojej przeglądarki Safari? Już na wstępie trzeba zaznaczyć, że na pewno nie będzie to takie proste, gdyż kalifornijska firma boryka się z wieloma przeszkodami, a przede wszystkim silną konkurencją. Tak czy inaczej, wśród użytkowników Apple’a zaczęła szerzyć się opinia, że ​​nie byłoby szkodliwe, gdyby Apple ponownie wypuściło swoją przeglądarkę na inne systemy operacyjne, szczególnie na Windows i Androida. W teorii ma to sens. Wielu użytkowników posiada iPhone'a firmy Apple, ale jako komputera stacjonarnego używa klasycznego komputera z systemem Windows. W takim przypadku są praktycznie zmuszeni do skorzystania z przeglądarki Google Chrome lub innej alternatywy, aby zapewnić synchronizację wszystkich danych pomiędzy telefonem a komputerem. Gdyby Apple otworzyło przeglądarkę Safari dla Windows, miałoby większe szanse na zwiększenie bazy użytkowników – w tym przypadku użytkownik mógłby normalnie korzystać z natywnej przeglądarki w telefonie i instalować ją w systemie Windows w celu synchronizacji.

Pytanie jednak brzmi, czy nie jest już za późno na coś podobnego. Jak wspomnieliśmy powyżej, wiele osób po prostu przyzwyczaiło się do przeglądarek konkurencji, co oznacza, że ​​zmiana ich przyzwyczajeń z pewnością nie byłaby łatwa. Na pewno nie zaszkodziłoby, gdyby Apple w końcu zadbał o swoją przeglądarkę i nie zaniedbywał jej niepotrzebnie. Właściwie to szkoda, że ​​najcenniejsza firma świata, posiadająca niewyobrażalne zasoby, pozostaje w tyle w tak podstawowym oprogramowaniu jak przeglądarka. Ponadto jest to absolutna podstawa dzisiejszej ery Internetu.

safari

Plantatorzy jabłek szukają alternatyw

Nawet niektórzy użytkownicy Apple zaczęli eksperymentować z innymi przeglądarkami i całkowicie rezygnują z Safari. Należy jednak zaznaczyć, że jest to prawdopodobnie grupa znikoma. Mimo to dziwnie jest obserwować odpływ użytkowników do konkurencji, bo przeglądarka Apple już im po prostu nie odpowiada, a jej użytkowaniu towarzyszą różne problemy. Teraz możemy mieć tylko nadzieję, że Apple skupi się na tym problemie i przyniesie odpowiednie rozwiązanie.

O przeglądarce Safari od dawna mówi się jako o współczesnym przeglądarce Internet Explorer. Co zrozumiałe, nie podoba się to samym programistom pracującym w przeglądarce. Zatem w lutym 2022 deweloper Jen Simmons, który działa w przeglądarkach Safari i WebKit, zamieścił na Twitterze pytanie o konkretne problemy wymagające rozwiązania. Pytanie, czy jest to zwiastun jakiejkolwiek poprawy. Na jakiekolwiek zmiany będziemy jednak musieli jeszcze poczekać do jakiegoś piątku. W każdym razie czerwcowa konferencja deweloperów WWDC już tuż za rogiem, podczas której zostaną ujawnione nowe systemy operacyjne. Czy rzeczywiście czekają nas jakieś zmiany, o nich moglibyśmy przekonać się już w przyszłym miesiącu.

.