Zamknij reklame

W ciągu zmiany organizacyjne w strukturach Apple Johny Srouji dostał się do najwyższego kierownictwa firmy. Niedawno został szefem technologii sprzętu i jeśli przyjrzymy się jego biografii, dowiemy się, że Tim Cook miał ważny powód, aby go awansować. Srouji był autorem dwóch najważniejszych innowacji produktowych Apple w ostatnich latach. Brał udział w tworzeniu własnych procesorów z serii A, a także przyczynił się do rozwoju czujnika linii papilarnych Touch ID.

Srouji, arabski Izraelczyk z Hajfy, uzyskał tytuły licencjata i magistra na Wydziale Informatyki Uniwersytetu Technion – Izraelski Instytut Technologii. Przed dołączeniem do Apple Johny Srouji pracował w firmach Intel i IBM. Pracował jako menadżer w izraelskim centrum projektowym u znanego producenta procesorów. Następnie w IBM kierował rozwojem jednostki procesorowej Power 7.

Kiedy Srouji zaczynał pracę w Cupertino, był dyrektorem sekcji zajmującej się chipami mobilnymi i „integracją na bardzo dużą skalę” (VLSI). Na tym stanowisku brał udział w opracowaniu własnego procesora A4, co oznaczało niezwykle ważną zmianę dla przyszłych iPhone'ów i iPadów. Chip pojawił się po raz pierwszy w 2010 roku na iPadzie i od tego czasu przeszedł wiele ulepszeń. Procesor stopniowo stawał się coraz potężniejszy i jak dotąd największym sukcesem tego specjalnego działu Apple jest Procesor A9X, który osiąga „wydajność pulpitu”. Układ A9X, którego Apple używa w iPadzie Pro.

Srouji był także zaangażowany w rozwój czujnika Touch ID, który umożliwił odblokowanie telefonu za pomocą odcisku palca. Technologia ta pojawiła się po raz pierwszy w iPhonie 5s w 2013 roku. Na tym wiedza i zasługi Srouji również się nie kończą. Jak wynika z opublikowanych przez Apple informacji o nowym dyrektorze, Srouji zajmuje się także w firmie rozwojem własnych rozwiązań z zakresu akumulatorów, pamięci i wyświetlaczy.

Awans na dyrektora ds. technologii sprzętu stawia Sroujiego na równi z Danem Riccim, który zajmuje w firmie stanowisko dyrektora ds. inżynierii sprzętu. Riccio jest związany z Apple od 1998 roku i obecnie kieruje zespołami inżynierów pracującymi nad komputerami Mac, iPhone, iPad i iPod.

W ostatnich latach inny inżynier sprzętu, Bob Mansfield, kierował zespołami pracującymi nad komponentami półprzewodnikowymi. Jednak w 2013 roku wycofał się nieco w odosobnienie, kiedy odszedł do zespołu „projektów specjalnych”. Ale Mansfield z pewnością nie stracił szacunku. Ten człowiek nadal przyznaje się do winy tylko Timowi Cookowi.

Awans Srouji na tak widoczną pozycję udowadnia, jak ważne dla Apple jest rozwijanie własnych rozwiązań sprzętowych i komponentów. Dzięki temu Apple ma znacznie więcej miejsca na innowacje dostosowane do swoich produktów i ma większe szanse na ucieczkę od konkurencji. Oprócz chipów z serii A, Apple opracowuje także własne, energooszczędne koprocesory ruchu z serii M oraz specjalne chipy S stworzone bezpośrednio z myślą o Apple Watchu.

Ponadto ostatnio pojawiły się pogłoski, że Apple może w przyszłości oferują również niestandardowe układy graficzne, które byłyby częścią żetonów „A”. Teraz w Cupertino korzystają z nieco zmodyfikowanej technologii PowerVR od Imagination Technologies. Ale gdyby Apple udało się dodać własny procesor graficzny do swoich chipów, mogłoby jeszcze bardziej podnieść wydajność swoich urządzeń. Teoretycznie Apple mógłby obejść się bez procesorów Intela, a przyszłe Macki mogłyby być napędzane własnymi chipami o architekturze ARM, które oferowałyby wystarczającą wydajność, kompaktowe wymiary i niskie zużycie energii.

Źródło: Jabłko Insider
.