Microsoft stworzył serię siedmiu reklam, które próbują parodiować Apple i jego nowe telefony. MacRumors.com do tego zauważa:
Reklamy mają na celu pokazanie informacji o produkcie dotyczącej iPhone'a 5s i 5c z postaciami bardzo podobnymi do Steve'a Jobsa i Jony'ego Ivo, chociaż postać Jobsa jest kilkakrotnie nazywana „Tim”.
Jeśli reżyser w filmie ma przypominać Steve'a Jobsa, to wygląda na to, że naprawdę nie mają gustu. Nie jest jasne, w jaki sposób filmy – które w ogóle nie wyjaśniają, w czym Windows Phone jest lepszy od iOS – pomogą osiągnąć cel, jakim jest nakłonienie użytkowników do przejścia na ich platformę.
Reklamy nie radziły sobie jednak dobrze na kanale YouTube Microsoftu. Zostały usunięte. Firma wyjaśniła ten krok dla Next Web zatem:
Film miał być zabawnym zaczepieniem naszych przyjaciół z Cupertino. Ale było już na krawędzi, więc postanowiliśmy to wyciągnąć.
Istnieją dwa sposoby parodii: zabawne i żenujące. Ale Microsoft najwyraźniej wybrał drugą drogę. Jeśli firma z Redmond uważa, że tak wygląda przyjazne i wesołe szturchnięcie, to ma większy problem, niż nam się wydawało.
Przypomina mi to sytuację niektórych czeskich partii politycznych w kontekście propagandy przedwyborczej. Zamiast pokazać, do czego sami są zdolni, plują na drugą stronę.
Całkowicie zgadzam się z artykułem.. Widziałem jeden z nich i zupełnie nie zrozumiałem sensu.. Tragedia, że ktoś coś takiego wymyślił i jeszcze większa tragedia, że ktoś to zatwierdził i wypuścił.. Zamiast kreatywności i radości reklama, czysta rozpacz, beznadzieja i zażenowanie.. Gdyby tylko bawili się produktami, to w ogóle nie musieliby robić tych „dotyk”.. To żenujące i żałosne..