Zamknij reklame

W środę informowaliśmy Was o dość ciekawej wiadomości, według której Apple Watch Series 7 ma otrzymać czujnik do nieinwazyjnego pomiaru ciśnienia krwi. Na tę informację wpadł portal Nikkei Asia, który rzekomo czerpie bezpośrednio z łańcucha dostaw jabłek, a więc posiada informacje praktycznie z pierwszej ręki. W każdym razie czołowy analityk i redaktor Bloomberga, Mark Gurman, ustosunkował się teraz do całej sytuacji, która jest już stosunkowo jasna.

Wiadomość o wdrożeniu nowego czujnika zdrowia przyszła wraz z informacją o opóźnieniu wprowadzenia. Według doniesień dostawcy napotkali krytyczne komplikacje po stronie produkcyjnej, przez co nie byli w stanie wyprodukować wystarczającej liczby sztuk na czas. Winę ponosi długo oczekiwany nowy projekt, w którym trzeba również umieścić więcej komponentów, z maksymalnym naciskiem na jakość projektu. W tym kierunku wspomniano również o czujniku do pomiaru ciśnienia krwi. Warto zaznaczyć, że stwierdzenie to zaskoczyło praktycznie całą społeczność Apple. Zdecydowana większość nie spodziewała się czegoś takiego w tym roku, bo np. Mark Gurman już wcześniej twierdził, że w tegorocznej ofercie nie znajdzie się żaden gadżet/czujnik zdrowotny.

Renderowanie Apple Watch Series 7:

W pierwszych doniesieniach omawiano wdrożenie czujnika do pomiaru temperatury ciała. Jednak Gurman później wyjaśnił, że Apple niestety musiał odłożyć ten potencjalny gadżet na później, w związku z czym jego premierę zobaczymy najwcześniej w przyszłym roku wraz z Apple Watch Series 8. Wciąż wspominano o rewolucyjnym czujniku do nieinwazyjnego pomiaru poziomu glukozy we krwi, co sprawiłoby, że Apple Watch stałby się przełomowym urządzeniem dla diabetyków. Do tej pory musieli polegać na inwazyjnych glukometrach dokonujących pomiaru na podstawie próbki krwi. Na coś podobnego jednak przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, zresztą pierwszy funkcjonalny sensor od jednego z dostawców Apple’a już jest na świecie.

Czy będzie czujnik ciśnienia krwi?

Wróćmy jednak teraz do pierwotnego raportu na temat wdrożenia czujnika ciśnienia krwi. Informacja ta pojawiła się praktycznie zaledwie kilka tygodni przed faktyczną prezentacją nowej linii zegarków Apple’a i pojawia się pytanie, czy w ogóle możemy wierzyć tym stwierdzeniom. Nie trwało to długo i Mark Gurman, który ma w swojej okolicy dobrze poinformowane źródła, wszystko skomentował na swoim Twitterze. Według jego informacji szanse na pojawienie się nowego czujnika zdrowia są praktycznie zerowe. Zamiast tego przeszkody po stronie produkcyjnej są spowodowane nową technologią wyświetlania.

Przedstawiamy Apple Watch Series 7

Wśród entuzjastów Apple dość często dyskutuje się obecnie, czy Apple przeniesie prezentację swojego zegarka na październik, czy też zostanie on zaprezentowany światu wraz z nowym iPhonem 13 podczas tradycyjnego wrześniowego przemówienia. Mark Gurman wyraża się w tej sprawie całkiem jasno. Nowa generacja Apple Watcha powinna zostać ujawniona już we wrześniu, niezależnie od tego, czy ich premiera nastąpi np. miesiąc później. W nadchodzących miesiącach zobaczymy zapewne jeszcze więcej ciekawych produktów, którymi gigant z Cupertino chce zwrócić na siebie jak najwięcej uwagi. W tym kierunku mówi się oczywiście o przeprojektowanym MacBooku Pro 14” i 16” ze znacznie wyższą wydajnością, wyświetlaczem mini-LED i innymi gadżetami.

Renderowanie iPhone'a 13 i Apple Watch Series 7

Rok 2022 będzie rewolucyjny dla Apple Watcha

Jeśli z niecierpliwością czekaliście na rewolucyjną zmianę w Apple Watchu, która od razu przekona Was do zakupu nowego modelu, to zapewne warto poczekać do przyszłego roku. To rok 2022 powinien być dość rewolucyjny dla Apple Watcha, bo to właśnie wtedy doczekamy się ciekawych nowości związanych ze zdrowiem użytkowników. Na stole pojawia się możliwość przybycia wspomnianego już czujnika do pomiaru temperatury, lub czujnika do bezinwazyjnego pomiaru poziomu cukru we krwi.

Ciekawa koncepcja obrazująca pomiar poziomu cukru we krwi w oczekiwanym Apple Watch Series 7:

Jednocześnie wspomina się o znacznej poprawie w monitorowaniu snu i innych obszarach. Na razie więc nie mamy innego wyjścia, jak tylko cierpliwie czekać na to, co Apple w końcu ujdzie na sucho. Jednak teraz z łatwością możemy na jednego liczyć. To nowy projekt tegorocznego Apple Watch Series 7, który rezygnuje z zaokrąglonych krawędzi i koncepcyjnie zbliża się na przykład do iPada Air 4. generacji czy 24-calowego iMaca. Widać więc wyraźnie, że Apple chce w ogóle ujednolicić design swoich produktów, na co wskazują także wieści o nadchodzącym MacBooku Pro, który powinien przynieść podobne zmiany konstrukcyjne.

.