Zamknij reklame

Nie zdarza się to zbyt często, ale sprawa dotycząca iPodów i iTunes, w której Apple jest pozwany za wyrządzenie szkody klientom i konkurentom, nie ma obecnie powoda. Przeciwko kalifornijskiemu gigantowi występuje około ośmiu milionów użytkowników, ale głównego powoda brakuje. Sędzia Rogers zdyskwalifikował poprzednie. Powód ma jednak szansę wymyślić nowe nazwiska, aby sprawa mogła być kontynuowana.

Po Apple poszkodowani użytkownicy domagają się 350 mln dolarów odszkodowania (w przypadku uznania ich za winnych naruszenia przepisów antymonopolowych może ono zostać potrojone), ale w tej chwili mają poważny problem – na liście głównych powodów nie ma ani jednego odpowiedniego nazwiska . W poniedziałek sędzia Yvonne Rogers usunęła ostatnią z nich, Mariannę Rosen. Nawet ona nie była w stanie przedstawić dowodu na to, że kupiła iPody między wrześniem 2006 r. a marcem 2009 r.

To właśnie do tego okresu sprawa została zawężona, zanim trafiła do ławy przysięgłych. Przed Rosenem sędzia zdyskwalifikował także dwóch innych powodów, którzy również nie udowodnili, że kupili iPody w określonym czasie. Ponieważ w sprawie faktycznie nie było powoda, przyszedł Apple w zeszłym tygodniu i sędzia wydał orzeczenie na jego korzyść. Jednocześnie jednak nie przystała na propozycję Apple’a, aby z tego powodu cała sprawa została zmieciona ze stołu.

Powodowie mają czas do wtorku na znalezienie nowej osoby, która mogłaby pełnić funkcję głównego powoda reprezentującego około ośmiu milionów użytkowników, którzy faktycznie kupili iPody w tym okresie. Wiodący „określony powód” jest wymogiem w przypadku pozwów zbiorowych. Rosen nie może, ponieważ Apple przedstawiło dowody na to, że jej iPody albo zostały zakupione w innym czasie, niż wspomniała, albo miały złe oprogramowanie.

Prokuratorzy dostają drugą szansę

Sędzia Rogers udzieliła prokuraturze nagany i wskazała, że ​​z pewnością nie podoba jej się zajmowanie się taką kwestią, gdy przysięgli już od tygodnia przesłuchują zeznania. „Martwię się” – stwierdziła Rogers o Rosen i jej zastępcach, że nie wykonali swojej pracy i nie udało im się pozyskać ważnego powoda.

Sędzia Rogers

Na szczęście dla nich sędzia poczuł się zobowiązany wobec „milionów nieobecnych członków klasy” i dał prawnikom drugą szansę. Powodowie mieli czas do poniedziałku wieczorem na przesłanie do Apple listy nowych głównych powodów, aby przedstawiciele kalifornijskiej firmy mogli ją przejrzeć. We wtorek mają zostać one przedstawione ławie przysięgłych.

Ale powód powinien prawdopodobnie znaleźć odpowiedniego kandydata spośród kilku milionów klientów. „Są powodowie chętni i gotowi do zaangażowania się w sprawę i jutro będziemy mieli ich przed sądem” – powiedziała wczoraj prawniczka powodów, Bonny Sweeney.

Proces najprawdopodobniej będzie kontynuowany, a jury podejmie decyzję, czy aktualizacje Apple iTunes i iPoda w przeszłości miały na celu przede wszystkim ulepszanie produktów, czy też systematyczne blokowanie konkurencji. Przedstawiciele Apple’a na czele ze Stevem Jobsem (zeznawał przed śmiercią w 2011 roku) i szefem iTunes Eddym Cuo twierdzą, że wytwórnie płytowe zmuszały ich do ochrony sprzedawanej przez siebie muzyki, a wszelkie ograniczenia konkurencji były jedynie „skutkami ubocznymi”.

Powodowie jednak widzą w działaniach Apple wyraźną intencję zapobieżenia rozszerzeniu się konkurencji na rynku, a jednocześnie firma Apple wyrządziła krzywdę użytkownikom, którzy np. nie mogli pobrać muzyki zakupionej w iTunes i przenieść jej na inny komputer i odtwarzać to na innym odtwarzaczu.

Można znaleźć pełne pokrycie tej sprawy tutaj.

Źródło: AP
.