Jean-Louis Gassée dalej Twój blog o kolejnym złym kwartale dla BlackBerry:
„W zeszłym tygodniu spółka opublikowała swoje liczby za ostatni kwartał i są one ciekawe, choć nie w taki sposób, w jaki chciałby Henis (dyrektor generalny BlackBerry, przyp. red.). Prognozowano przychody w wysokości 3,4 miliarda dolarów i zysk na akcję w wysokości 0,07 dolarów; w rzeczywistości sprzedaż wyniosła 3,1 miliarda i, co ważniejsze, strata 0,13 dolara na akcję.
Dane te przykuły uwagę traderów giełdowych do tego stopnia, że akcje BBRY straciły w ciągu jednego dnia handlowego 28% swojej wartości, wracając do poziomu sprzed roku.
Sukces producentów telefonów zależy oczywiście od tego, jak szybko udało im się zareagować na wprowadzenie na rynek pierwszego iPhone'a. O ile Samsung zadziałał stosunkowo szybko, Nokia wychodzi z najgorszego z porysowanymi uszami, o tyle BlackBerry tonie na samym dnie. Nie bez powodu mówią w biznesie: „Dostosuj się lub giń”.
Oceń firmę w I kwartale i w czasie, gdy nowe modele (Z1, Q10, Q10) dopiero wchodzą na rynek, a OS5 jest w fazie rozwoju, jest to zupełnie przedwczesne.
Choć akcje spadły, nie musi to oznaczać niczego. Gdyby jednak ten trend pojawił się w III lub IV kwartale, byłby to problem.
Jak zwykle na „stronach Apple” wszystko trzeba porównać do „najfajniejszego i najlepszego iPhone’a”…
Około miesiąc temu wymieniłem iP5 na Q10 i jestem w pełni usatysfakcjonowany i nigdy nie wrócę do iOS.
1. Dość łatwo jest ocenić firmę nawet w I kwartale, czyli wtedy, gdy znacznie odbiega ona od założonego szacunku, co najwyraźniej tutaj miało miejsce, nie ma znaczenia, czy nowe modele są dopiero na początku sprzedaży, firma po prostu nie spełnił znacząco oczekiwań, więc jest to FAIL.
2. Nawet jeśli akcje poszły w dół, może to tak naprawdę nic nie oznaczać, ale jeśli w ciągu jednego dnia spadły o więcej niż jedną czwartą wartości, można się założyć, że BB wyrywa im włosy z głowy.
3. Jeżeli wymieniłeś iPhone'a 5 na Q10 to nikt Ci tego nie zabierze, ale nie rozumiem po co w dalszym ciągu śledzisz ten portal o "najgorszej" firmie na świecie, a w dodatku dokładasz do tego swoją cegiełkę z takimi opiniami, które są całkowicie oderwane od rzeczywistości, BB jest w niesamowitym kryzysie i poniżanie siebie tak naprawdę nie uczyni z ciebie geniusza i nie uratuje społeczeństwa.
To oczywiście w porządku.. wszyscy mamy pewne wizje. Ktoś lubi wchodzić na pokład tonącego statku. To zdecydowanie romantyczne. Niedawno kupiłem też Nokię. Ale na pewno nie dlatego, że nie jestem zadowolony z iOS. Właściwie nawet nie powiedziałeś, co cię złościło? :-)