Zamknij reklame

Tętno to jedna z najczęstszych cech biometrycznych, które próbują mierzyć smartwatche. Czujnik znajdziemy np. w Galaxy Gear 2 od Samsunga, ale jest on także dostępny w nowo wprowadzonych urządzeniach Apple Watch. Możliwość pomiaru własnego tętna może dla niektórych być ciekawą funkcją, jednak jeśli nie jesteśmy w takim stanie zdrowia, że ​​musimy to regularnie sprawdzać, sam odczyt niewiele nam powie.

Przecież nawet jego bieżące monitorowanie nie ma dla nas większego znaczenia, przynajmniej do czasu, aż dane trafią w ręce lekarza, który będzie mógł coś z nich odczytać. Nie oznacza to jednak, że inteligentny zegarek może zastąpić EKG i wykryć np. zaburzenia rytmu serca. Należy zaznaczyć, że pomimo wszystkich ekspertów ds. zdrowia, których Apple zatrudniło do zbudowania zespołu wokół smartwatcha, Apple Watch nie jest urządzeniem medycznym.

Nawet Samsung najwyraźniej nie ma pojęcia, jak sobie z tymi danymi poradzić. To zabawne, że wbudował nawet czujnik w jeden ze swoich flagowych telefonów, dzięki czemu użytkownicy mogą mierzyć swoje tętno na żądanie. Wygląda na to, że koreańska firma po prostu dodała czujnik, aby zaznaczyć kolejną pozycję na liście funkcji. Nie oznacza to, że wysyłanie bicia serca jako metoda komunikacji na Apple Watch byłoby bardziej przydatne. Przynajmniej jest to urocza funkcja. Tak naprawdę tętno odgrywa ogromną rolę w sprawności fizycznej i nic dziwnego, że Apple zatrudniło do swojego zespołu także wielu ekspertów sportowych, na czele z Jayem Blahnikiem.

Jeśli lubisz fitness, być może wiesz, że tętno ma duży wpływ na spalanie kalorii. Uprawiając sport należy trzymać się 60-70% tętna maksymalnego, na które wpływa kilka czynników, ale przede wszystkim wiek. W tym trybie osoba spala najwięcej kalorii. Z tego powodu, jeśli zrobisz to dobrze, możesz szybciej schudnąć, chodząc energicznym marszem, a nie biegając, ponieważ bieganie, które często podnosi tętno powyżej 70% tętna maksymalnego, spala węglowodany, a nie tłuszcz.

Apple Watch ogólnie skupił się mocno na dziedzinie fitness i wydaje się, że bierze ten fakt pod uwagę. Podczas ćwiczeń zegarek teoretycznie mógłby nam podpowiedzieć, czy powinniśmy zwiększyć, czy zmniejszyć intensywność, aby utrzymać tętno w idealnym zakresie, aby schudnąć możliwie najskuteczniej. Jednocześnie może nas ostrzec, kiedy należy przerwać ćwiczenia, gdyż organizm po pewnym czasie przestaje spalać kalorie. Smartwatch Apple’a mógłby zatem z łatwością stać się bardzo skutecznym trenerem osobistym na poziomie, którego nie dosięgną zwykłe krokomierze/bransoletki fitness.

Tim Cook powiedział podczas przemówienia, że ​​Apple Watch zmieni sprawność fizyczną, jaką znamy. Efektywny sposób uprawiania sportu to zdecydowanie krok we właściwym kierunku. Aby zgubić zbędne kilogramy, nie wystarczy biegać bez celu. Jeśli Apple Watch ma pomagać jak osobisty trener i stać się praktycznie drugim najlepszym rozwiązaniem, to za 349 dolarów jest naprawdę tani.

Źródło: Bieganie dla sprawności
.