Zamknij reklame

Apple co roku organizuje kilka swoich wydarzeń, jednak WWDC wyraźnie od nich odbiega. Chociaż było to wydarzenie, podczas którego firma zaprezentowała kiedyś nowe iPhone'y, od 2017 roku nie było żadnych ogłoszeń dotyczących sprzętu. Ale to nie znaczy, że nie powinieneś poświęcać jej uwagi. 

Czy jest jakaś nadzieja dla sprzętu? Oczywiście, że tak, bo nadzieja umiera ostatnia. Niezależnie od tego, czy w tym roku pojawi się MacBook Air, nowy HomePod, czy też zapowiedź produktu konsumpcyjnego VR lub AR, jest to nadal najważniejsze wydarzenie roku Apple. Po pierwsze dlatego, że nie jest to wydarzenie jednorazowe i dlatego, że tutaj firma ujawni, co przygotowała dla nas na resztę roku.

WWDC to konferencja deweloperów. Jej nazwa już jasno wskazuje do kogo jest skierowana – programistów. Ponadto całe wydarzenie nie zaczyna się i nie kończy przemówieniem przewodnim, ale trwa przez cały tydzień. Nie musimy więc tego oglądać, bo publiczność interesuje mniej więcej tylko przemówienie otwierające, ale reszta programu jest nie mniej ważna. To programiści sprawiają, że nasze iPhone'y, iPady, komputery Mac i Apple Watch są tym, czym są.

Wiadomości dla każdego 

Najchętniej oglądanym wydarzeniem roku jest z pewnością to we wrześniu, podczas którego Apple zaprezentuje nowe iPhone'y. I to jest trochę paradoks, bo interesują się nimi nawet ci, którzy ich nie kupują. Natomiast WWDC pokaże nowe systemy operacyjne dla urządzeń Apple, z których wszyscy korzystamy, co da nam nową funkcjonalność. Nie musimy więc od razu kupować nowych iPhone'ów i komputerów Mac, a jednocześnie dostajemy pewną porcję nowości nawet dla naszych starych żelazek, które mogą je w określony sposób ożywić.

Tak więc na WWDC, fizycznie lub wirtualnie, programiści spotykają się, rozwiązują problemy i otrzymują informacje o tym, gdzie ich aplikacje i gry powinny trafić w nadchodzących miesiącach. Ale my, użytkownicy, na tym zyskujemy, ponieważ nowe funkcje zostaną wniesione nie tylko przez system jako taki, ale także przez rozwiązania innych firm, które wdrażają nowe funkcje do ich rozwiązania. Ostatecznie jest to korzyść dla wszystkich zaangażowanych stron.

Jest tego dużo 

Przemówienia WWDC są zwykle dość długie, a ich materiał filmowy przekracza dwie godziny. Zwykle Apple chce wiele pokazać – czy to nowe funkcje w systemach operacyjnych, czy nowości w zakresie różnych narzędzi programistycznych. Na pewno w tym roku usłyszymy o Swifcie (swoją drogą zaproszenie bezpośrednio do niego nawiązuje), Metalu, zapewne także o ARKicie, Schoolwork i innych. Dla niektórych może to być trochę nudne, ale to właśnie te narzędzia czynią urządzenia Apple tym, czym są i dlatego mają swoje miejsce w prezentacji.

Jeśli nic innego, to przynajmniej zobaczymy, w jakim kierunku Apple ponownie zmierza swoje platformy, czy je bardziej ujednolica, czy też bardziej oddala, czy pojawiają się nowe, a stare znikają, czy łączą się w jedną itp. WWDC jest zatem ważniejsze niż samo wprowadzanie nowych generacji urządzeń, bo to wyznacza kierunek, w którym będą one podążać w przyszłym roku, dlatego naprawdę warto zwrócić uwagę na tę konferencję. WWDC22 rozpoczyna się już w poniedziałek 6 czerwca o godzinie 19:XNUMX naszego czasu.

.