Zamknij reklame

Nowy Apple TV trafił do sprzedaży w Czechach pod koniec ubiegłego tygodnia. Ponadto, dzięki zestawowi programistycznemu, testowaliśmy go już kilka tygodni wcześniej, ale dopiero teraz mogliśmy przetestować go w pełni. App Store został już otwarty dla dekodera Apple, jednej z największych innowacji. I to dzięki niemu mamy przyzwoity potencjał w Apple TV czwartej generacji.

O sprzęcie nowego Apple TV wiedzieliśmy już wszystko: otrzymał on 64-bitowy procesor A8 (zastosowano go m.in. w iPhonie 6) oraz nowy kontroler z powierzchnią dotykową i zestawem czujników ruchu. Jednak największą nowością jest system tvOS oparty na iOS 9, a zwłaszcza wspomniany App Store.

Apple TV zapakowany jest w zgrabne czarne pudełko, które tradycyjnie jest niewiele większe od samego sprzętu. W pakiecie znajdziesz także nowy kontroler i kabel Lightning do jego ładowania. Poza kablem do podłączenia do gniazdka i bardzo krótką instrukcją nic więcej. Zestaw deweloperski, który Apple wysłał wcześniej programistom, zawierał także kabel USB-C.

Podłączenie Apple TV to kwestia kilku minut. Będziesz potrzebował tylko jednego kabla HDMI, który nie jest dołączony do zestawu. Po pierwszym uruchomieniu Apple TV wyświetli monit o sparowanie pilota — wystarczy jedno naciśnięcie touchpada nowego pilota Apple TV Remote. Lepiej od razu się do niego zgłośmy, aby wyjaśnić szerzące się spekulacje.

Kontroler jak kontroler

Kluczowym elementem w sterowaniu Apple TV czwartej generacji jest głos. Jest jednak połączony z Siri, która obecnie jest dostępna tylko w kilku językach. W związku z tym nie jest jeszcze możliwe sterowanie głosowe nowym dekoderem w naszym kraju oraz w innych krajach, w których asystent głosowy nie został jeszcze zlokalizowany. Dlatego Apple oferuje „Siri Remote” w krajach, w których możliwe jest sterowanie głosowe, oraz „Apple TV Remote” w pozostałych krajach, m.in. w Czechach.

Nie chodzi tylko o dwa różne elementy sprzętu, jak niektórzy myśleli. W przypadku Apple TV Remote niczym się nie różni, jedynie oprogramowanie jest tak potraktowane, że wciśnięcie przycisku z mikrofonem nie wywołuje Siri, a jedynie wyszukiwanie na ekranie. Obydwa kontrolery mają zatem wbudowane mikrofony i jeśli na przykład połączysz się z amerykańskim Apple ID, będziesz mógł korzystać z Siri niezależnie od tego, czy masz pilota Siri Remote, czy Apple TV Remote.

Kiedy więc w przyszłości Siri dotrze także do Czech i będziemy mogli komunikować się z asystentem głosowym po czesku – co możemy mieć tylko nadzieję, że stanie się to jak najszybciej, ponieważ jest to naprawdę istotna część korzystania z nowego Apple TV - Nie będziemy musieli zmieniać żadnych kontrolerów, jak niektórzy się obawiali. Ale teraz wracamy do początkowej konfiguracji.


Wskazówki dotyczące sterowania za pomocą pilota Apple TV

[jedna_pół ostatnia="nie"]Panel dotykowy

  • Aby zmienić rozmieszczenie ikon aplikacji, najedź kursorem na jedną z nich, przytrzymaj palec na touchpadzie i poczekaj, aż przesuną się jak na iOS. Następnie przesuń palcem w prawo, w lewo, w górę lub w dół, aby przesunąć ikony. Aby wyjść, naciśnij ponownie touchpad.
  • Im szybciej przesuniesz palcem po touchpadzie, tym szybsze będzie przewijanie i przeglądanie treści.
  • Podczas pisania tekstu przytrzymaj palec na wybranej literze, aby wyświetlić wielkie litery, akcenty lub przycisk Wstecz.
  • Przytrzymanie palca na utworze spowoduje wyświetlenie menu kontekstowego zawierającego opcje Apple Music.

Przycisk MENU

  • Naciśnij raz, aby cofnąć się.
  • Naciśnij dwa razy z rzędu na ekranie głównym, aby włączyć wygaszacz ekranu.
  • Naciśnij i przytrzymaj jednocześnie przyciski Menu i Strona główna, aby ponownie uruchomić Apple TV.

[/one_half][one_half last="tak"]
Przycisk Home (tuż obok Menu)

  • Naciśnij raz, aby powrócić do ekranu głównego z dowolnego miejsca.
  • Naciśnij dwa razy z rzędu, aby wyświetlić przełącznik aplikacji, który pokaże wszystkie uruchomione aplikacje. Przeciągnij palcem w górę po touchpadzie, aby zamknąć aplikację (tak samo jak w iOS).
  • Naciśnij trzy razy z rzędu, aby wywołać VoiceOver.
  • Przytrzymaj, aby uśpić Apple TV.

Przycisk Siri (z mikrofonem)

  • Naciśnij, aby wywołać wyszukiwanie na ekranie, gdy Siri nie jest obsługiwana. W przeciwnym razie wywoła Siri.

Przycisk odtwarzania/pauzy

  • Naciśnij raz, aby przełączyć klawiaturę między małymi i wielkimi literami.
  • Naciśnij raz, aby usunąć aplikację w trybie przenoszenia ikon (patrz wyżej).
  • Przytrzymaj przez 5 do 7 sekund, aby powrócić do Apple Music.

[/ One_half]


Po sparowaniu kontrolera należy podać hasło Wi-Fi (lub podłączyć kabel Ethernet) oraz podać nazwę Apple ID i hasło. Jeśli masz urządzenie z systemem iOS 9.1 lub nowszym, po prostu włącz Bluetooth i zbliż urządzenie do Apple TV. Ustawienia Wi-Fi przenoszą się same, a hasło do konta Apple wpisujesz na wyświetlaczu iPhone'a lub iPada i tyle... Ale nawet przy tej procedurze nie da się uniknąć konieczności wpisywania hasła bezpośrednio na telewizorze za pomocą pilota przynajmniej raz. Więcej na ten temat poniżej.

[youtube id=”76aeNAQMaCE” szerokość=”620″ wysokość=”360″]

App Store jako klucz do wszystkiego

W przeciwieństwie do poprzedniej generacji, w nowym tvOS nie znajdziemy w zasadzie niczego. Oprócz ustawień wyszukiwania i systemu dostępnych jest tylko kilka aplikacji – Filmy iTunes, Programy iTunes (tylko w krajach, w których dostępne są seriale), Muzyka iTunes, Zdjęcia i Komputer. Ta ostatnia to nic innego jak Home Sharing, czyli aplikacja pozwalająca odtwarzać dowolną zawartość z iTunes w tej samej sieci lokalnej. Ostatnią i chyba najważniejszą aplikacją jest App Store, dzięki któremu odkryjesz pełen potencjał nowego Apple TV.

Większość podstawowych aplikacji jest przejrzysta i działa świetnie. Apple dostaje minusa jedynie za aplikację Zdjęcia, która z niewiadomych przyczyn nie obsługuje biblioteki zdjęć iCloud, która tak dobrze sprawdza się na iPhone'ach, iPadach i komputerach Mac. Na razie masz dostęp tylko do Photostream i udostępnianych zdjęć na Apple TV, ale nie ma powodu, dla którego biblioteka zdjęć iCloud nie byłaby dostępna w przyszłości.

Wręcz przeciwnie, dobra wiadomość jest taka, że ​​App Store już od pierwszego dnia jest w miarę rozbudowany, aplikacji jest naprawdę sporo i ciągle dodawane są nowe. Gorsza wiadomość jest taka, że ​​nieco trudniej jest poruszać się po App Store i w ogóle brakuje kategorii aplikacji (co prawdopodobnie jest tylko stanem tymczasowym). Przynajmniej ranking najlepszych aplikacji jest już dostępny. Ale najlepszym sposobem na znalezienie aplikacji jest nadal wyszukiwanie… ale musisz przynajmniej mieć pojęcie o tym, czego szukasz.

Bolesna klawiatura

Zakup jest taki sam jak na iOS lub Mac. Wybierasz aplikację i od razu widzisz, ile będzie Cię to kosztować. Wystarczy kliknąć, a aplikacja rozpocznie pobieranie. Ale jest pewien haczyk - musisz wprowadzić hasło. Jeszcze większym haczykiem jest to, że domyślnie przed każdym „zakupem” (nawet darmowymi aplikacjami) trzeba podać hasło.

Na szczęście można to zmienić w ustawieniach tvOS i gorąco polecam ustawienie automatycznego pobierania bez hasła, przynajmniej w przypadku treści bezpłatnych. Możliwe jest nawet umożliwienie zakupu płatnych aplikacji (i treści) bez konieczności podawania hasła. W takim przypadku przed dokonaniem zakupu zostanie wyświetlony monit z potwierdzeniem. Unikniesz w ten sposób żmudnego wpisywania hasła za pomocą ekranowej klawiatury i kontrolera, ale też musisz uważać na dzieci, jeśli np. nie potrzebujesz hasła nawet do płatnych aplikacji.

 

Wprowadzanie lub pisanie tekstu to jak dotąd największa przeszkoda w nowym Apple TV. Nowy tvOS ma klawiaturę programową, którą można sterować za pomocą kontrolera dotykowego. W rzeczywistości jest to jeden długi rząd liter, po którym trzeba „przesuwać” palcem w tę i z powrotem. Nie jest to jakieś straszne, ale na pewno nie wygodne.

W krajach, w których obsługiwana jest Siri, nie będzie to stanowić problemu, po prostu porozmawiasz z telewizorem. W naszym kraju, gdzie Siri nie jest jeszcze dostępna, musimy stosować wprowadzanie litera po literze. Niestety, w przeciwieństwie do iOS, dyktowanie również nie jest dostępne. Jednocześnie Apple mógłby łatwo rozwiązać problem poprzez własną aplikację Remote, która jednak nie została jeszcze zaktualizowana dla tvOS. Sterowanie za pomocą iPhone'a, a zwłaszcza wprowadzanie tekstu, byłoby (nie tylko) znacznie łatwiejsze dla czeskiego użytkownika.

Znany z iOS

Wszystkie pobrane aplikacje są ułożone jedna pod drugą na pulpicie głównym. Nie ma problemu z ich przeorganizowaniem lub usunięciem bezpośrednio z pulpitu. Wszystko odbywa się w podobnym duchu jak na iOS. Pierwsze 5 aplikacji (pierwszy rząd) ma specjalny przywilej – mogą korzystać z tzw. „górnej półki”. To duży, szeroki obszar nad listą aplikacji. Aplikacja może w tej przestrzeni wyświetlić jedynie obraz lub nawet interaktywny widget. Na przykład aplikacja natywna oferuje tutaj „polecane” treści.

szeroki zakres zastosowań. Jednak duża część z nich jest bardzo na początku i widać, że czasu na rozwój było za mało. Aplikacje takie jak Youtube, Vimeo, Flickr, NHL, HBO, Netflix i inne są oczywiście gotowe. Niestety nie spotkałem jeszcze żadnego Czecha, więc iVysílání, Voyo, Prima Play i być może Streamu nadal brakuje.

Spośród światowych graczy nie trafiłem jeszcze na Zdjęcia Google, Facebooka czy Twittera (na pewno byłoby co pokazywać w telewizji). Ale możesz znaleźć na przykład Periscope, ale niestety nie obsługuje on jeszcze logowania, a wyszukiwanie w nim jest dość ograniczone.

Wyczuwa się potencjał gry

Ale na pewno znajdziesz wiele gier. Niektóre z nich to po prostu powiększone wersje systemu iOS, inne zaś zostały całkowicie przeprojektowane pod kątem systemu tvOS. Zaskoczyło mnie, że sterowanie touchpadem jest mniej lub bardziej przyjemne w grach. Przykładowo Asphalt 8 wykorzystuje czujniki ruchu w kontrolerze i działa jak kierownica. Ale na pewno sterowanie gamepadem naprawdę bardzo by pomogło.

Apple surowo zabrania gier, które wymagałyby podobnego kontrolera lub zmusza programistów do programowania gry dla prostszego pilota Apple TV Remote oprócz bardziej wyrafinowanych gamepadów. Jest to całkiem zrozumiałe ze strony Apple, bo nie każdy kupuje gamepada, jednak pytanie brzmi, jak twórcy bardziej skomplikowanych gier, takich jak GTA, radzą sobie z takim ograniczeniem. Pod względem wydajności nowy Apple TV byłby jednak w stanie konkurować z niektórymi starszymi konsolami.

Drobne rzeczy, które cieszą lub denerwują

Nowy Apple TV nauczył się włączać i wyłączać telewizor za pomocą polecenia za pośrednictwem kabla HDMI. Kontroler od Apple łączy się poprzez Bluetooth, ale jednocześnie posiada także port podczerwieni, dzięki czemu może sterować głośnością większości telewizorów. Jeśli jednak przypadkowo włączysz AirPlay na iOS lub Macu, Twój telewizor również się włączy. Funkcję tę można oczywiście wyłączyć.

Programiści zapewne docenią fakt, że wystarczy podłączyć Maca do Apple TV kablem USB-C i już można nagrywać cały ekran za pomocą QuickTime w OS X 10.11. Ale piraci będą zawiedzeni – w tym trybie nie da się odtworzyć filmu z iTunes i zakładam, że Netflix i inne serwisy będą miały takie same ograniczenia.

Bardzo często omawiane są ograniczenia rozmiaru aplikacji. Więcej o nowym podejściu Apple przeczytasz tutaj. W praktyce jak dotąd nie miałem problemu, większość aplikacji pasuje bez problemu. Ale na przykład Asphalt 8 rozpocznie pobieranie dodatkowych danych zaraz po pobraniu i uruchomieniu ich po raz pierwszy. Jeśli trafisz na moment, w którym App Store ma problemy lub Twój internet zwalnia, możesz zapomnieć o graniu… kiedy rozpoczynasz wyścig, widzisz, że zostało może 8 godzin do zakończenia pobierania.

Entuzjazm zwycięża

Ogólnie rzecz biorąc, jak na razie jestem zachwycony nowym Apple TV. Byłem bardzo zaskoczony jakością wizualną niektórych gier. Nieco gorzej jest w przypadku gier z kontrolerem, gdzie deweloperzy są mocno ograniczeni. Natomiast do nawigacji w obrębie aplikacji systemowych i treściowych kontroler dotykowy sprawdza się doskonale. Klawiatura ekranowa to kara, ale miejmy nadzieję, że Apple wkrótce rozwiąże ten problem dzięki zaktualizowanej klawiaturze iOS.

Szybkość całego systemu jest niesamowita, a jedyne co spowalnia to ładowanie treści z Internetu. Bez połączenia nie będziesz się zbytnio cieszyć i jasne jest, że Apple po prostu oczekuje, że będziesz online i będziesz miał szybkie połączenie.

Dla niektórych Apple TV może przyjść za późno, więc mają już rozwiązaną „sytuację pod telewizorem” w inny sposób, z innym sprzętem i usługami. Jeśli jednak szukasz rozwiązania czysto Apple’owego, które wpasuje się w cały ekosystem, to nowy Apple TV jest zdecydowanie ciekawym rozwiązaniem typu all-in-one. Za około 5 tysięcy koron dostajemy w zasadzie iPhone'a 6 podłączonego do telewizora.

Foto: Monika Hrušková (ornoir.cz)

Tematy: , ,
.