Zamknij reklame

Tradycyjnie Apple dał także dziennikarzom możliwość wypróbowania ich od razu po zaprezentowaniu wiadomości bezpośrednio na scenie. W sali demonstracyjnej w Steve Jobs Theatre kilkudziesięciu dziennikarzy najważniejszych światowych mediów miało okazję zobaczyć, co już za kilka dni pojawi się na półkach sklepowych. Oprócz iPhone'ów dziennikarze mogli oczywiście wypróbować także zupełnie nowy Apple Watch Series 4, który oferuje nie tylko nowy design i większy wyświetlacz, ale także co najmniej dwie naprawdę niesamowite funkcje.

Szczęściarze, którzy mieli już w ręku nowy Apple Watch, twierdzą, że gdy na niego spojrzysz, zauważysz, oprócz większego wyświetlacza, że ​​jest cieńszy niż poprzednia generacja. Co prawda zegarek na papierze jest odchudzony jedynie z 11,4 mm do 10,7 mm, ale według dziennikarzy jest to zauważalne już na pierwszy rzut oka i zegarek po prostu lepiej wygląda na dłoni. Niestety, redaktorom nie udało się wypróbować własnych pasków z trzeciej serii, ale Apple przestrzegł nas, że kompatybilność wsteczna jest oczywistością.

Zmiana konstrukcyjna dotyczy przodu zegarka, ale także jego dolnej części, która teraz kryje także czujnik, który w połączeniu z czujnikiem w koronce służy do pomiaru EKG. Apple zadbało także o spód, który wygląda naprawdę fajnie i jest biżuterią, którą nie widujemy zbyt często. Dolna część jest również trwalsza i oferuje połączenie ceramiki i szafiru, dzięki czemu nie powinno być ryzyka stłuczenia szkła chroniącego czujniki, nawet przy mocniejszym upadku.

Kolejną nowością pod względem wzorniczym jest cyfrowa korona, która oferuje nową reakcję dotykową. Dzięki niej przewijanie menu jest znacznie wygodniejsze i przyjemniejsze, a koronka naprawdę pozwala poczuć realizm ruchu na własnej skórze. Mimo że jest to tylko cyfrowy zegarek, w dotyku przypomina nakręcany zegarek. Ponadto przewyższa swoich poprzedników nie tylko funkcjonalnością, ale także designem i wykonaniem.

Ogólnie dziennikarze chwalą Apple Watcha i według nich duży wyświetlacz daje zupełnie nowe możliwości nie tylko aplikacjom od samego Apple’a, ale przede wszystkim deweloperom, którzy mogą zacząć z niego korzystać w zupełnie nowy, bardziej kompleksowy sposób. Aplikacje takie jak Mapy czy iCal są wreszcie prawdziwymi odpowiednikami swoich wersji na iOS, a nie tylko dodatkami. Pozostaje nam więc tylko czekać z utęsknieniem, kiedy w naszej redakcji po raz pierwszy dotkniemy nowego Apple Watcha.

.