Etui zapewniające pełną ochronę iPhone'ów cieszą się coraz większą popularnością, niezależnie od tego, czy są używane na co dzień, czy tylko w przypadku wyjazdu w ekstremalne warunki. BravoCase do iPhone'a 5 to takie etui, które z całą pewnością można używać na co dzień. Zapewnia pełną ochronę przed upadkami, kurzem i wodą i jest wykonany z aluminium.
Opakowanie sprawdziliśmy w sierpniu LifeProof Frē, we wrześniu HitcasePro a teraz przyjrzyjmy się kolejnemu egzemplarzowi serii superodpornych etui. Jednak w przeciwieństwie do dwóch produktów wymienionych powyżej, BravoCase działa trochę inaczej. Nie zapewnia ochrony obudowy, w którą wkłada się iPhone'a, ale jest połączeniem aluminiowej konstrukcji i bardzo wytrzymałej folii. Dlatego twierdzenie, że BravoCase jest nawet wodoodporny, może wydawać się niewiarygodne, ale tak naprawdę wszystko zostało zaprojektowane tak, aby iPhone mógł wytrzymać każde warunki.
Podstawą sukcesu z BravoCase jest właśnie rozłożenie folii, którą należy bardzo dokładnie „przykleić” do wyświetlacza iPhone'a. BravoCase nie jest dostarczany z byle jaką folią, ale z bardzo twardym i mocnym materiałem na folie. Paradoksalnie jednak nie ma to żadnego wpływu na sterowanie wyświetlaczem, a przyszło mi do głowy, że iPhone'em można z tą folią nawet lepiej sterować niż z innymi klasycznymi foliami ochronnymi.
Ważne jest, aby folia od BravoCase zakrywała górny aparat, sensor i głośnik, ale jednocześnie w żaden sposób nie utrudniała ich użytkowania. Pogorszenie jakości dźwięku jest znikome w porównaniu do LifeProof Frē czy Hitcase Pro. W przypadku przycisku Home solidna folia jest podniesiona, aby zapewnić płynne działanie.
Po nałożeniu folii pojawia się sama aluminiowa obudowa, która nie jest szczególnie wytrzymała, a jej design też może być ciekawy. Obie oddzielne części połączone są siedmioma śrubami z łbem torx, co jest jedną z zalet i jednocześnie wad całej obudowy. Wspomniane konkurencyjne produkty można założyć szybciej (nie trzeba siedmiokrotnego skręcania), z drugiej strony posiadają one różne mechanizmy zatrzaskowe, które niepotrzebnie powiększają wielkość opakowania. To osobista preferencja każdego, która metoda jest dla niego bardziej odpowiednia. Jeśli planujesz umieścić swojego iPhone'a w etui i nie zdejmować go w najbliższej przyszłości, BravoCase nie stanowi żadnego problemu.
Po wkręceniu aluminiowa część zakrywająca złącze Lightning po prostu klika i iPhone jest gotowy na najgorsze. Wcześniej jednak trzeba sprawdzić dokręcenie pozostałych śrubek wokół przycisku włączania telefonu i wokół przycisków głośności. Jeśli nie są wystarczająco szczelne, woda może przedostać się przez nie. Nieco mylące jest to, że nie są to już śruby z łbem Torx (w zestawie znajduje się śrubokręt Torx), więc trzeba zabrać ze sobą własny śrubokręt.
BravoCase nie uniemożliwia dostępu do wszystkich elementów sterujących. Wszystkie przyciski sprzętowe działają bez zarzutu, z tyłu znajdują się otwory na aparat i lampę błyskową, a także na logo Apple. Tylko tutaj i w dwóch pozostałych miejscach z tyłu obudowa nie jest aluminiowa. Dla lepszego odbioru sygnału z tyłu znajdują się dwie plastikowe części, ponieważ aluminium nie pomaga zbytnio w odbiorze sygnału. Dostęp do złącza Lightning również jest bezproblemowy, obok niego znajduje się zaślepka na złącze jack 3,5 mm, a w zestawie dostępny jest także przedłużacz.
Dużą zaletą BravoCase jest to, że iPhone 5 nie jest dzięki niemu zbyt gruby, wymiary zwiększą się znacznie bardziej na boki, ale jest to zrozumiałe i jednocześnie akceptowalne. Zabezpieczenie ekranu w postaci wytrzymałej folii spełnia swoje zadanie. Na pierwszy rzut oka folia jako element chroniący przed wodą i deszczem nie budzi wielkiego zaufania, jednak folia BravoCase jest naprawdę wykonana z bardzo wytrzymałego materiału, dzięki czemu można ją zanurzyć nawet na głębokość dwóch metrów na pół godzina. Z iPhonem nie wchodziłem aż tak głęboko, ale przetrwał zanurzenie w wodzie.
W przypadku BravoCase problemem może być waga, znacznie większa niż kilka dodatkowych milimetrów. W końcu w 70-gramowym iPhonie 112 zauważalne jest już tylko 5 gramów więcej. Jednak BravoCase jest zdecydowanie ciekawą alternatywą dla tych wszystkich nieporęcznych etui, które mogą odstraszyć wielu użytkowników. Cena 1 koron to względny standard w tym segmencie opakowań, więc zapewne nie będzie ona zbyt decydująca przy wyborze.
Dziękujemy SunnySoft.cz za pożyczkę.
Uwaga: Na załączonych zdjęciach folia ochronna będąca częścią BravoCase nie jest nałożona na iPhone'a.
dobry kot :D
w końcu to tylko telefon i jeśli potrafisz się choć trochę zachować, nie potrzebujesz etui ani etui.
To zależy od tego, jaką masz pracę...
Ana, czy to zależy od tego, czym się zajmuję w pracy? Zednik chyba nie powinien zabierać iPhone'a do pracy, jeśli już - to jego sprawa ;)
Nawet iPhone 5 może zostać zarysowany, niestety, nawet jeśli będziesz się z nim obchodzić ostrożniej. Okładka pasuje, z wyjątkiem tej….To naprawdę niezły twardziel, przepraszam.