Zamknij reklame

Hulajnogi elektryczne cieszą się coraz większą popularnością, co widać wszędzie wokół nas. Nie ma się czym dziwić. Hulajnogi elektryczne stanowią niezwykle prosty sposób transportu, a niektóre z lepszych modeli nie mają problemu z pokonywaniem znacznie dłuższych dystansów, co czyni je idealnym towarzyszem wszelkiego rodzaju wycieczek. Świetnym przykładem jest gorąca nowość Kaaboo Skywalker 10H, co spycha zwykłe hulajnogi z obecnego rynku na dalszy plan. Miałem okazję dokładnie przetestować tę hulajnogę elektryczną i muszę przyznać, że jak na razie jestem niezwykle zaskoczony jej możliwościami.

Hulajnoga Kaabo Skywalker 10H

Marka Kaaboo dopiero niedawno weszła na rynek czeski i prezentuje hulajnogi elektryczne, które stawiają poprzeczkę dość wysoko innym producentom. Podobno powinien to być najlepszy z najlepszych, jaki jest aktualnie dostępny. Od razu trzeba przyznać, że w przypadku modelu Skywalker 10H stwierdzenie to nie jest dalekie od prawdy, gdyż hulajnoga zaskakuje nie tylko specyfikacją, ale przede wszystkim użytkowaniem, osiągami i ogólną funkcjonalnością.

Oficjalna specyfikacja

Zgodnie z naszym zwyczajem, najpierw zobaczmy, co tak naprawdę obiecuje producent względem produktu. Na pierwszy rzut oka świetny silnik o mocy 800 W, który potrafi rozwinąć prędkość do 50 km/h, niestraszny mu nawet 25° wzniesień. W połączeniu z akumulatorem 48V 15,6Ah powinien zapewnić zasięg aż do 65 kilometrów, natomiast ewentualne ładowanie od tzw. „od zera do stu” zajmie około 8 godzin. Pod względem bezpieczeństwa model wyposażony jest w światła przednie, tylne i hamulcowe, niebieskie podświetlenie, hamulce tarczowe na obu kołach w połączeniu z elektronicznym hamulcem silnikowym oraz zawieszenie przednie i tylne. Oczywiście można go też po prostu złożyć i umieścić np. w bagażniku samochodu. Należy jednak wziąć pod uwagę wagę 21,4 kilograma. Pod względem wielkości produkt ma wymiary 118,6 x 118,6 x 120 centymetrów.

Przetwarzanie i projektowanie

Muszę przyznać, że pod względem wykonania i ogólnego projektu ta hulajnoga elektryczna spisał się znakomicie. Jego solidniejsza konstrukcja i elegancki czarny design od razu wskazują, że nie jest to całkiem zwyczajny model miejski, ale coś większego - bardziej dominującego. Jednocześnie sama deska, na której stoisz podczas jazdy, jest nieco szersza i tym samym przygotowuje Cię do szybszej jazdy. Takich różnic widzimy więcej. Mocniejsza jest także kierownica, a nawet opony, dzięki czemu możliwe jest pokonywanie jeszcze bardziej wymagających nawierzchni.

Zatrzymam się na chwilę nad samymi kierownicami, które są niezwykle istotne w prowadzeniu pojazdu i znajdziemy na nich wszystko, czego tak naprawdę do jazdy potrzebujemy. Jednocześnie nie możemy zapomnieć o możliwości regulacji wysokości. Po lewej stronie kierownicy znajduje się stacyjka, w której należy umieścić kluczyk – bez niego po prostu się nie obejdzie, dźwignia tylnego hamulca i dwa stosunkowo ważne przyciski. Jeden włącza oświetlenie (światła przednie i tylne), a drugi służy do obsługi klaksonu. Po prawej stronie znajdziemy okrągły wyświetlacz pokazujący wszystko, czego potrzebujemy. W szczególności jest to aktualny bieg, prędkość i inne informacje o przebytym dystansie i tym podobne. Z boku wspomnianego wyświetlacza, bezpośrednio nad dźwignią przedniego hamulca, znajduje się kolejna dźwignia, która pełni funkcję gazu. Za jego pomocą regulujemy prędkość.

Recenzja Kaabo Skywalkera 10H

W każdym razie chciałbym wrócić do wspomnianego podświetlenia. Choć jego obecność niezwykle mnie uszczęśliwiła i praktycznie przeniosła w czasie, gdyż jego wygląd przypomina mi neony z GTA: San Andreas, to i tak mam do niego drobną skargę. Przycisk do jego aktywacji znajduje się z przodu deski, w kierunku przedniego koła. Zdecydowanie wolałbym powitać go w bardziej sympatycznej formie, na przykład po lewej lub prawej stronie kierownicy. Dzięki temu podświetlenie można stylowo włączać i wyłączać nawet podczas jazdy – bez konieczności zginania pleców.

Własne doświadczenie

Początkowo podszedłem do hulajnogi z większym szacunkiem niż do innych modeli, które mogę tylko polecić każdemu. W tej chwili udało mi się zachwycić wydajnością, jaką faktycznie oferuje ten model. Najpierw hulajnogą Kaabo Skywalker 10H pojechałem po zamkniętej drodze, gdzie dokładnie zapoznałem się ze wszystkimi opcjami i funkcjami, z których faktycznie można skorzystać. Z tego powodu chciałbym wskazać trzy prędkości krokowe – 1 (najwolniejsza), 2 i 3 (najszybsza). Przyspieszenie jest praktycznie takie samo dla wszystkich, różnice można jednak dostrzec w prędkości maksymalnej. O ile na „jedynce” nie przekroczyłem 25 km/h, to na „dwójce” udało mi się osiągnąć nieco ponad 33-35 km/h. Na trzecim biegu udało mi się jechać z prędkością około 45 km/h. Wierzę, że przy moich 75 kilogramach uda mi się osiągnąć obiecane 50 km/h, jednak sytuacja nie pozwoliła mi tego zrobić nawet za jednym razem.

Recenzja Kaabo Skywalkera 10H
Przycisk aktywacji podświetlenia

Krótko mówiąc, prędkość jest domeną tej hulajnogi, a dzięki solidnej konstrukcji, większym oponom i zawieszeniu nawet nie czuję, że jadę aż tak szybko podczas jazdy. W tym miejscu chciałbym również zwrócić uwagę na wspomniane zawieszenie, które działa zaskakująco dobrze. W przypadku zwykłych (elektrycznych) hulajnóg zazwyczaj wyczuwa się każdą nierówności. Nie inaczej jest jednak w przypadku tego modelu, z którym bez problemu mogę jeździć także po (± płaskich) ogrodach. Ponieważ nie chcę go składać tuż przy bramie i potem dźwigać prawie 22-kilogramowego hulajnogi aż do garażu, najprościej będzie podjechać bezpośrednio do niego. Niemniej jednak należy pamiętać, że jest to hulajnoga elektryczna miejska i nie nadaje się do użytku w terenie. W takim przypadku szkoda może nastąpić w momencie, gdy np. nie zauważyłbyś zagłębienia czy dziury na łące.

Krótko mówiąc, silnik elektryczny w połączeniu z wysokiej jakości konstrukcją działa i jest przeznaczony do codziennego użytku. Sam mogę potwierdzić, że podczas normalnego użytkowania nie spotkałem się z większymi problemami. Jednocześnie spodobała mi się możliwość naprawdę szybkiego wspinania się nawet na bardziej wymagające wzniesienia, co szczególnie sprawiało mi przyjemność wieczorami podczas oglądania zachodu słońca. Wieczorem lub w nocy przyda się wspomniane wcześniej oświetlenie. Przednia lampa świeci zaskakująco jasno i dlatego może wystarczająco oświetlić przestrzeń przed hulajnogą. Jednocześnie jest doskonale widoczna także od tyłu, gdzie w połączeniu ze światłem stop informuje kierowcę lub rowerzystę jadącego za Tobą, że jedziesz lub się zatrzymujesz. Oświetlenie można wówczas uzupełnić niebieskim podświetleniem.

Oczywiście nie chodzi tylko o jazdę. Właśnie dlatego nie możemy zapomnieć o stanowisku praktycznym, w które ja sam początkowo nie wierzyłem. To jedna mała nogawka, która wywołała we mnie wrażenie, że hulajnoga ze względu na swój ciężar nie jest w stanie jej utrzymać. Jednak jest odwrotnie (na szczęście). Jeśli chodzi o sam skład, to też jest całkiem przyjemny i prosty. Tutaj tylko lekko sprostowałbym twierdzenie producenta, że ​​hulajnogę złoży się w 5 sekund. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której byłbym w stanie to zrobić tak szybko. Jednocześnie trochę przeszkadza mi większa waga. W każdym razie jest to oczywiście uzasadnione w przypadku hulajnogi elektrycznej tego typu i gdybym miał wybierać między wagą a kompromisem w zakresie osiągów, zasięgu czy komfortu jazdy, zdecydowanie bym się nie zmienił.

Jeśli chodzi o zasięg, to mocno zależy on od wagi użytkownika i stylu jazdy. Podczas płynnej i niezbyt agresywnej jazdy ani razu nie udało mi się rozładować akumulatora. Kiedy jednak ciągle jechałem pod bardziej stromą górkę, kiedy trzeba było mieć „gaz” na maksimum, stosunkowo łatwo było zobaczyć, jak w hulajnodze kończy się gaz. Jednak w nowym stanie hulajnoga elektryczna Kaabo Skywalker 10H bez problemu poradzi sobie z wycieczkami na dystansie 60 km, pod warunkiem, że nie będzie się jej zbytnio używać. Jednocześnie biorąc pod uwagę wydajność akumulatora nie zaleca się jazdy aż do zera.

Podsumowanie – czy warto?

Jeśli doczytałeś aż dotąd, prawdopodobnie doskonale znasz moją opinię na temat Kaabo Skywalker 10H. Jestem szczerze zachwycona tym produktem i ciężko mi znaleźć mu jakieś wady. Krótko mówiąc, ta hulajnoga elektryczna działa i wszystko, co potrafi, robi to dobrze. W szczególności model ten jest w stanie zadowolić nie tylko osiągami i szybkością, ale przede wszystkim komfortową jazdą, odpowiednio solidną konstrukcją, wysokiej jakości zawieszeniem i doskonałym zasięgiem. Jednocześnie postrzegam ten egzemplarz nie tylko jako zwykłą hulajnogę elektryczną czy narzędzie do transportu, ale przede wszystkim jako źródło rozrywki. W obecną pogodę jest idealnym dodatkiem na upalne dni, a jednocześnie potrafi ochłodzić.

Recenzja Kaabo Skywalkera 10H

Ponieważ jest to nowy, gorący produkt, na razie możesz zamówić tę hulajnogę elektryczną w przedsprzedaży. Jego standardowa cena wynosi 24 990 koron, jednak w ramach wspomnianej przedsprzedaży dostępny jest o cztery tysiące taniej, czyli za 20 990 koron. Polecam ten model każdemu, kto szuka lepszej hulajnogi, która poradzi sobie z bardziej wymagającymi nawierzchniami i dłuższymi dystansami.

Tutaj możesz zamówić w przedsprzedaży hulajnogę elektryczną Kaabo Skywalker 10H

.