Zamknij reklame

W dzisiejszej recenzji przyjrzymy się soundbarowi TCL TS9030 RayDanz, który trafił do naszego biura kilka tygodni temu i który od tego czasu intensywnie testuję, aby uzyskać jego jak najlepszy obraz.  Czy warto zaopatrzyć się w podobne urządzenie do swojego domu, czy też jest to utrapienie, którego należy unikać tworząc multimedialny kącik domowy? Postaram się dokładnie odpowiedzieć na to pytanie w poniższych wierszach. Recenzja TCL TS9030 RayDanz jest tutaj.

Specyfikacje techniczne

Zanim przystąpimy do szczegółowego testowania produktu, zapoznam Państwa z jego specyfikacją techniczną. Robią one naprawdę wrażenie i myślę, że dzięki nim będziesz w stanie lepiej zrozumieć kwestie dotyczące testowania. Już sama specyfikacja techniczna bardzo przyzwoicie zdradzi Wam, jakiego potwora (w dobrym tego słowa znaczeniu) mamy zaszczyt. Przejdźmy więc do tego.

TCL TS9030 RayDanz to 3.1-kanałowy soundbar wyposażony w bezprzewodowy subwoofer, który może poszczycić się przyzwoitą maksymalną mocą dźwięku 540 W. Prawdopodobnie już jest dla ciebie jasne, że to nie chwyt marketingowy, ale system dźwiękowy, który może wstrząsnąć pomieszczeniem bardziej niż solidnie.  Aby wrażenia dźwiękowe z soundbara były jak najlepsze, nie brakuje w nim obsługi Dolby Atmos, a nawet technologii reflektora akustycznego RayDanz. Producent opisuje to jako technologię, która wykorzystuje precyzyjnie skalibrowane reflektory i przetworniki pod kątem zamiast przetwarzania cyfrowego, aby zapewnić oryginalny, niezniekształcony dźwięk i ogólnie najbardziej naturalne wrażenia dźwiękowe. Dolby Atmos chyba nie ma większego sensu go opisywać – w końcu każdy chyba spotkał się z dźwiękiem przestrzennym. Jeśli interesuje Cię częstotliwość soundbara, wynosi ona od 150 do 20 000 Hz, czułość wynosi 100 dB/mW, a impedancja wynosi 6 omów.

Soundbar TCL

Jeśli chodzi o łączność kablową, możesz liczyć na soundbar z portami HDMI, jack 3,5 mm, cyfrowym portem optycznym i AUX. O łączność bezprzewodową dbają wówczas Bluetooth w wersji 5.0 i WiFi, dzięki którym nie można się już doczekać Chromecasta i AirPlay. Wisienką na torcie jest gniazdo USB-A, które umożliwia odtwarzanie plików z pendrive’a za pośrednictwem soundbara.

Bluetooth służy nie tylko do komunikacji ze źródłem dźwięku, ale także do komunikacji z subwooferem. Jest całkowicie bezprzewodowy, co moim zdaniem jest jego ogromnym atutem. Dzięki temu możesz podłączyć go praktycznie w dowolnym miejscu w pomieszczeniu – wystarczy, że będziesz mieć gniazdko z dostępnym prądem. Producent zaleca jednak podłączenie subwoofera w odległości około trzech metrów od soundbara, zgodnie z czym się wzorowałem. Ale o tym później.

Jeśli zdecydujesz się na zakup tego zestawu, spodziewaj się, że zajmie on trochę miejsca w domu. Przecież bardzo prawdopodobne, że przydarzy Ci się to od razu po tym, jak kurier przyniesie Ci pudełko skrywające soundbar z subwooferem – z pewnością nie jest ono małe. Jeśli chodzi o konkretne wymiary, głośnik ma 105 cm, 5,8 cm wysokości i 11 cm szerokości, subwoofer ma 41 cm wysokości i 24 cm szerokości i głębokości.

Sugerowana cena detaliczna soundbara TCL TS9030 RayDanz z subwooferem wynosi 9990 CZK.

Soundbar TCL

Przetwarzanie i projektowanie

Jako że soundbar TCL TS9030 RayDanz miał swoją światową premierę stosunkowo niedawno, miałem o nim całkiem dobre pojęcie jeszcze zanim trafił do mnie na testy, głównie za sprawą jego konstrukcji. Otrzymał za to prestiżową nagrodę iF Product Design Award 2020, przyznawaną corocznie przez uznaną organizację iF International Forum Design. Bardzo zainteresował mnie również projekt soundbara, ponieważ bardzo różni się on od większości innych soundbarów na obecnym rynku i to w pozytywnym świetle. TS9030 wcale nie jest nudnym, podłużnym głośnikiem, który stawia się przed telewizorem i toleruje go tam ze względu na ładny dźwięk. Ten soundbar, przynajmniej dla mnie osobiście, to dosłownie uczta dla oczu, które pomimo tego, że patrzę na niego codziennie przez ostatni miesiąc, nie mogę przestać na niego patrzeć. Matowe tworzywa sztuczne kontrastują z błyszczącymi, siateczkowa strona z otworami wentylacyjnymi głośników płynnie łączy się z pełnym przednim łukiem, a biały wyświetlacz LED jest ukryty pod gęstą szarą siatką, co sprawi wrażenie, że w ogóle go tam nie ma. Dla mnie osobiście jest to naprawdę świetny mebel, który nie zepsuje wystroju salonu. Jedyne, co mogę mu zarzucić, to to, jak bardzo przyciąga kurz. Chociaż staram się jak najczęściej rozkoszować się mieszkaniem i ograniczać kurz do minimum, matowa ciemna strona soundbara dosłownie przyciąga kurz. Licz więc na to, że będziesz się dobrze bawić wycierając go aż na strych.

Soundbar TCL

Jeśli miałbym oceniać konstrukcję subwoofera, to i tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Krótko mówiąc, jest to basista o minimalistycznym wyglądzie, który pomimo swoich gabarytów, dzięki dyskretnemu designowi (i sprytnemu umieszczeniu w mieszkaniu), prawie go nie zauważysz i nie będzie Ci w żaden sposób przeszkadzał wizualnie.

TCL zasługuje na duże pochwały nie tylko za design. Według mnie wykonanie produktu jako takiego stoi na naprawdę wysokim poziomie. Przez ostatnie kilka lat przeszedłem przez niezliczoną ilość głośników zarówno w niższej, jak i wyższej kategorii cenowej, dlatego mogę powiedzieć, że pod względem przetwarzania TS9030 plasuje się wśród najlepszych produktów audio, jakie kiedykolwiek widziałem, i zdecydowanie polecam nawet za wyższą cenę. Dla mnie wszystko w nim sprawia wrażenie przemyślanego i przemyślanego i trudno byłoby mi znaleźć w nim coś, co by mnie choć trochę zirytowało. Producent bawił się nawet takim detalem jak osłona wyposażenia portu. Dostaniemy się do niego otwierając tylną pokrywę, z tym, że po podłączeniu niezbędnych kabli, pokrywę można łatwo wrócić na swoje miejsce, a kable można wyciągnąć jedynie przez znajdujący się w niej maleńki otwór. Dzięki temu nie trzeba być tak, aby wystawały z jednej strony, że tak powiem, ze wszystkich stron.

Podłączenie i konfiguracja wstępna

Podłączenie całego zestawu to kwestia kilku sekund, bo wystarczy de facto jedynie rozpakować go i podłączyć kable do wszystkiego, w czym chcemy się na nim bawić. Nie podam jednak w poniższych linijkach uniwersalnych porad, jak to zrobić – nie miałoby to sensu, biorąc pod uwagę, że każdy ma inne preferencje i inną konfigurację telewizora i konsoli. Mogę jednak polecić użycie HDMI-ARC, jeśli Twój telewizor to oferuje. Jeśli zdecydujesz się z niego skorzystać, soundbarem będzie można sterować za pomocą pilota telewizora, co na pewno jest miłe. We wszystkich innych przypadkach będziesz musiał zadowolić się kontrolerem bezpośrednio do soundbara, co nie jest złe, ale kontrolowanie wszystkiego za pomocą jednego kontrolera jest oczywiście bardziej praktyczne. Następną radą jest umieszczenie lub umieszczenie subwoofera (a najlepiej soundbara) na materiale wysokiej jakości, tj. litym drewnie. Dźwięk emitowany podczas stania na nim ma znacznie wyższą jakość niż dźwięk podczas stania na płycie wiórowej lub innym materiale gorszej jakości. Uważam jednak, że słyszałeś tę lekcję tyle razy, że powtarzanie jej teraz jest prawie niepotrzebne.

Przyznam, że o ile nie miałem problemu z podłączeniem soundbara do telewizora i konsoli, czyli subwoofera do soundbara, to trochę miałem trudności z podłączeniem soundbara do WiFi i tym samym aktywacją go w AirPlay. Aby wszystko działało jak należy, trzeba było najpierw dokonać aktualizacji, o czym oczywiście zapomniałem i dlatego na początku trochę na pół gwizdka ustawiałem AirPlay. Na szczęście jednak wszystko nadrobiłem przywracając soundbar do ustawień fabrycznych i aktualizując firmware (musiałem to robić poprzez pendrive, ale po podłączeniu soundbara do Wi-Fi według producenta powinien on automatycznie obsługiwać aktualizacje) przez Internet), po czym AirPlay został skonfigurowany zgodnie z oczekiwaniami.

Dodatkowo oczywiście Soundbar znalazł się także w aplikacji HomeKit Domácnost, dzięki czemu można się nim bawić poprzez różne automatyzacje i tym podobne. Dla mnie, jako użytkownika Apple, jest to w pewnym sensie spełnienie marzeń i produkt, dla którego nie mogłem sobie wymarzyć lepszej łączności z ekosystemem Apple. Z drugiej strony trzeba powiedzieć, że sam proces konfiguracji mógł być zdecydowanie bardziej przyjazny. Odbywa się to w całości za pomocą kontrolera, co samo w sobie jest już sporym problemem. Ponadto nie zawsze możliwe jest wywołanie wymaganych akcji, które można wykonać za pomocą różnych kombinacji i długich lub krótkich naciśnięć przycisków. Przykładowo, zamiast całkowicie go wyłączyć (co wyłącza AirPlay i dlatego polecam też go przestawić w tryb uśpienia, w którym AirPlay jest jeszcze dostępny), aktywowałem taki tryb uśpienia na dobre kilka minut, zanim mi się to udało. Gdyby więc w przyszłości TCL wypuściło aplikację do zarządzania swoimi soundbarami, z pewnością przyjąłbym ją z radością.

Testowanie

A jak TCL 9030 RayDanz wygląda w praktyce? Jednym słowem fenomenalny, bez żadnej przesady. Zacznijmy od dźwięku, szczerze mówiąc, dawno nie słyszałem nic lepszego. Niezależnie od tego, czy oglądałem filmy czy seriale, słuchałem muzyki, czy grałem na nim, zawsze byłem nim dosłownie i w przenośni zachwycony.

W przypadku filmów i seriali docenisz doskonałą prezentację dźwięku przestrzennego Dolby Atmos, który w nierealny sposób wciągnie Cię w akcję. Nieraz, oglądając film wieczorem, gdy w mieście było już cicho, odwracałem się, by podążać za dźwiękiem dochodzącym z boku, bo miałem dobre przeczucie, że dochodzi stąd. Kawałek husarski dla 3.1-kanałowego soundbara, nie sądzisz? Oglądanie przez niego sportu jest również absolutnie niesamowite - zwłaszcza hokej, piłka nożna i ogólnie sport, który ma wystarczającą liczbę aktywnych mikrofonów w pobliżu boiska. Miałem to szczęście, że głośnik trafił do testu podczas tegorocznych mistrzostw świata w hokeju na lodzie i dzięki niemu, a zwłaszcza dzięki dudnieniu subwoofera, mogłem cieszyć się uderzeniem krążka w słupek bramki, które od razu odczuwa się znacznie intensywniej dzięki temu i mam od całego meczu większe wrażenie na temat poznania. To samo tyczy się piłki nożnej, gdzie każde kopnięcie zarejestrowane przez mikrofon szumowy słychać niemal tak, jakbyś siedział w pierwszym rzędzie na stadionie.

Soundbar TCL

Jako miłośnik grania na konsoli do gier dokładnie przetestowałem soundbar w połączeniu z Xbox Series X i to z całą gamą gier. Niezależnie od tego, czy mówimy o Assassin's Creed Valhalla, nowym Call of Duty: Black Ops Cold War czy Modern Warfare, a nawet o seriach NHL i FIFA, dzięki fenomenalnej jakości dźwięku, po raz kolejny będziemy cieszyć się wrażeniami, jakie miałeś, gdy korzystanie z wewnętrznych głośników telewizora (z których korzystałem do tej pory) to po prostu marzenie. Jasne, tutaj możemy porozmawiać o tym, czy nie byłoby lepiej używać dużych słuchawek do grania i dzięki nim jeszcze lepiej zanurzyć się w historii. Ale już trochę wyrosłem z zabawy na słuchawkach i dlatego cieszę się, że mogę sobie pozwolić na „przynajmniej” taki dźwięk wysokiej jakości.

Zdecydowanie najczęściej słuchałem muzyki poprzez soundbar, który odtwarzałem poprzez AirPlay. Nawet ten z niego brzmi absolutnie idealnie (biorąc pod uwagę jego cenę) i dlatego włożyłbym rękę w ogień, aby zadowolił nawet najbardziej wymagających użytkowników. Soundbar jest bardzo pewny w zakresie niskich i wysokich tonów i zarządza nimi bez żadnych zniekształceń, podczas gdy średnie są, zgodnie z oczekiwaniami, kompletną maliną. Dzięki temu dźwięk z niego brzmi bardzo naturalnie i żywo. Nie musisz się martwić o jakiekolwiek zniekształcenia metalu czy „zaciemnienie”, tak jakby wszystko działo się za nieprzepuszczalną kurtyną. Nawet dźwięk z soundbara tak mi się spodobał, że zacząłem go preferować od HomePoda mini w trybie stereo, którego do tej pory używaliśmy jako głównej zabawki audio w moim domu. A dla kopaczy – tak, ten zestaw mi w zupełności wystarczył, nie jestem audiofilem.

Jeśli jest coś wspaniałego w dźwięku, poza jakością, to szerokie możliwości jego modyfikacji. Z odrobiną przesady, dźwięk można regulować na sto sposobów za pomocą kontrolera. Niezależnie od tego, czy lubisz bardziej wyrazisty bas, czy bardziej wyrazisty głos wokalisty, nie będzie z tym problemu – wszystko można podkreślić lub wręcz wyciszyć, tak aby wykonanie brzmienia odpowiadało Ci w 100%. Dodatkowo, jeśli nie chcesz „drapać” z ręcznym dostrajaniem dźwięku, możesz polegać na jednym z gotowych trybów (dokładnie film, muzyka i gra), który najlepiej dopasuje go do danej treści. To są tryby, z których szczerze mówiąc zacząłem korzystać cały czas po kilku dniach zabawy z ręczną personalizacją, ponieważ są tak dobrze skonfigurowane, że po prostu nie ma sensu polegać na własnych przeczuciach (no cóż, przynajmniej jeśli nie masz wolnego czasu).

Soundbar TCL

Jednak żeby nie tylko pochwalić, oto rzeczy, które trochę mnie irytowały w soundbarze podczas jego użytkowania, choć nie są to jakieś skrajności. Pierwszą z nich jest możliwość sterowania za pomocą sterownika. Nie zawsze reaguje „za pierwszym razem”, trzeba więc pogodzić się z faktem, że niektóre przyciski trzeba będzie czasem nacisnąć więcej razy, niż można by się spodziewać. Na początku myślałem, że pilot tak się zachowuje z powodu słabych baterii, ale gdy po wymianie nadal się tak zachowywał, zaakceptowałem, że sterowanie nim za jego pomocą będzie czasami wymagało odrobiny cierpliwości. Ale na pewno nie można powiedzieć, że co drugie naciśnięcie przycisku nie zostanie wyłapane. Nawet sporadyczne pominięcia po prostu nie są przyjemne.

Kolejną rzeczą, z którą miałem trochę problemów podczas korzystania z listwy dźwiękowej, jest jej minimalna głośność. Osobiście bardzo lubię, gdy od czasu do czasu mogę w tle jakichś czynności puścić muzykę niemal bezgłośnie, tak aby w ogóle mi to nie przeszkadzało, a jedynie podświadomie pobudzało. Jednak w przypadku modelu TS9030 należy wziąć pod uwagę, że nawet najniższy poziom głośności jest nadal dość głośny i nadal możesz go odbierać bardziej, niż w tej chwili czujesz się komfortowo. Z drugiej strony spokojnie zmniejszyłbym głośność maksymalną o kilka decybeli, bo jest to naprawdę brutalne i szczerze mówiąc, nie ma na świecie nikogo, kto regularnie podkręca soundbar do maksymalnej głośności.

Soundbar TCL

streszczenie

Jak więc w kilku zdaniach ocenić soundbar TCL TS9030 RayDanz? Moim zdaniem, jako absolutnie świetny mebel do każdego salonu, idealny nie tylko dla fanów Apple, ale w skrócie dla każdego, kto chce cieszyć się filmami, grami lub po prostu posiedzieć na kanapie z muzyką, wysokiej jakości dźwiękiem bez muszę zainstalować wokół siebie wielokanałowe systemy audio. Ten 3.1 jest po prostu tego wart i jeśli zastanawiasz się nad podobnym rozwiązaniem, to myślę, że właśnie znalazłeś faworyta. Jasne, jego cena nie jest najniższa, ale dostajemy naprawdę świetną elektronikę w każdym parametrze, jaki tylko przyjdzie nam do głowy.

Tutaj możesz kupić TCL TS9030 RayDanz

.