Zamknij reklame

System operacyjny iOS jest wyposażony w specjalny tryb niskiego zużycia energii, który pozwala oszczędzać baterię. Jest to stosunkowo popularna funkcja, która naprawdę może zaoszczędzić baterię i znacząco wydłużyć jej żywotność. Dzięki temu może być szczególnie przydatny w sytuacji, gdy użytkownikowi Apple wyczerpie się bateria, nie mając możliwości podłączenia telefonu do ładowarki w najbliższym czasie. Ponadto system iOS automatycznie zaleca aktywację trybu w przypadku, gdy pojemność baterii spadnie do 20%, a nawet jeśli później spadnie już tylko do 10%.

Dziś jest to jedna z najpopularniejszych funkcji iOS, bez której wielu użytkowników Apple nie mogłoby się obejść. Rzućmy zatem trochę światła na to, co konkretnie robi ten tryb i jak może oszczędzać samą baterię.

Tryb niskiego zużycia energii w iOS

Po włączeniu trybu niskiego zużycia energii iPhone stara się maksymalnie ograniczyć operacje, bez których użytkownik Apple może się obejść. W szczególności ogranicza, że ​​tak powiem, procesy działające w tle. Dzięki temu na pierwszy rzut oka nie widać, że system został ograniczony i użytkownik może dalej normalnie z niego korzystać. Oczywiście sam wyświetlacz pokazuje duże zużycie. Dlatego też podstawą tego trybu jest najpierw ograniczona krzywa automatycznej regulacji jasności, zapewniając jednocześnie automatyczne blokowanie iPhone'a po 30 sekundach bezczynności. Ograniczenie po stronie ekranu w dalszym ciągu wiąże się z ograniczeniem niektórych efektów wizualnych i zmniejszeniem częstotliwości odświeżania do 60 Hz (tylko dla iPhone'ów/iPadów z tzw. wyświetlaczem ProMotion).

Ale to nie koniec wyświetlacza. Jak wspomnieliśmy powyżej, procesy w tle również są ograniczone. Po włączeniu trybu np. 5G zostaje wyłączone, Zdjęcia iCloud, automatyczne pobieranie, pobieranie e-mailem i aktualizacje aplikacji w tle zostają zawieszone. Wszystkie te działania są następnie ponownie synchronizowane po wyłączeniu trybu.

Wpływ na wydajność

O powyższych działaniach wspomina bezpośrednio Apple. Jednak nawet sami plantatorzy jabłek, którym udało się uzyskać znacznie więcej informacji, rzucili światło na szczegółowe funkcjonowanie trybu niskiego zużycia. Jednocześnie tryb ten zmniejsza także wydajność iPhone'ów i iPadów, co każdy może przetestować w teście porównawczym. Przykładowo w teście Geekbench 5 nasz iPhone X uzyskał 925 punktów w teście jednordzeniowym i 2418 punktów w teście wielordzeniowym. Jednak gdy włączyliśmy tryb niskiego zużycia energii, telefon zdobył odpowiednio zaledwie 541 punktów i 1203 punkty, a jego wydajność niemal się podwoiła.

Apple iPhone

Według użytkownika Reddita (@gatormaniak) ma to swoje uzasadnienie. Wspomniany tryb (w przypadku iPhone'a 13 Pro Max) dezaktywuje dwa potężne rdzenie procesora, podkręcając jednocześnie cztery pozostałe oszczędne rdzenie z 1,8 GHz do 1,38 GHz. Ciekawe spostrzeżenie przyszło także z punktu widzenia ładowania akumulatora. Przy aktywnym trybie niskiego zużycia energii iPhone ładował się szybciej – niestety różnica była tak mała, że ​​nie miała najmniejszego wpływu na rzeczywiste użytkowanie.

Co ogranicza tryb niskiego poboru mocy:

  • Jasność wyświetlacza
  • Automatyczne ryglowanie po 30 sekundach
  • Niektóre efekty wizualne
  • Częstotliwość odświeżania przy 60 Hz (tylko dla iPhone'ów/iPadów z wyświetlaczem ProMotion)
  • 5G
  • Zdjęcia na iCloud
  • Automatyczne pobieranie
  • Automatyczne aktualizacje aplikacji
  • Wydajność urządzenia
.